Zepsuty zegar czy wyrocznia?

Część komentatorów połączyła wtorkowe spadki na rynkach akcyjnych (Nasdaq stracił ponad 2%) z informacjami, że Michael Burry zajął krótką pozycję (przez opcje put) na akcjach Nvidii i Palantiru.

Publikacja raportu 13F przez jego fundusz Scion Asset Management mogła być jednym z wielu czynników, które popsuły nastrój inwestorom (razem z wypowiedziami prezesów banków z Wall Street o nieuchronności korekty).

Michael Burry to jeden z inwestorów, którzy przewidzieli krach na rynku papierów dłużnych opartych na kredytach hipotecznych i zdołał dużo zarobić na tej udanej prognozie w czasie globalnego kryzysu finansowego. Opisanie jego sylwetki w książce The Big Short i przedstawienie jej w filmie o tym samym tytule nadało mu status legendy wśród współczesnych inwestorów.

Postanowiłem przybliżyć czytelnikom medialną i społecznościową aktywność inwestora, by zapewnić kontekst do oceny jego rynkowych opinii — zarówno tych wygłaszanych, jak i prezentowanych przez decyzje inwestycyjne, których ślady widać w raportach 13F.

We wrześniu 2019 roku Burry podzielił się swoimi rynkowymi opiniami z dziennikarzami Bloomberga. Ton wywiadu na pewno można uznać za alarmistyczny.

Inwestor ostrzegał przed napływem kapitału do funduszy pasywnych, który porównywał do napływu kapitału na rynek zabezpieczonych obligacji strukturyzowanych przed globalnym kryzysem finansowym. Argumentował, że napływ pasywnego kapitału usunął mechanizmy wyceny ryzyka na rynku akcji — tak jak ponad dekadę wcześniej zrobił to na rynku kredytowym.

Stwierdził, że gdy przepływy kapitału się odwrócą, sytuacja na rynkach stanie się bardzo brzydka. Sugerował, że jak w każdej bańce – im dłużej trwa napływ kapitału, tym boleśniejszy będzie krach. Jego zdaniem „teatr był już bardzo zatłoczony”, a drzwi wyjściowe wąskie jak zawsze. S&P 500 jest ponad 120% powyżej poziomów z września 2019 roku.

Jednocześnie inwestor pozytywnie wypowiadał się o małych spółkach z tokijskiego parkietu i wskazywał, że można wśród nich znaleźć inwestycyjne okazje.

W 2019 roku wskazywał też GameStop jako spółkę z fundamentalnym potencjałem.

W połowie marca 2020 roku, a więc w zenicie „pandemicznej paniki”, Bloomberg opublikował kolejne zestawienie rynkowych poglądów Michaela Burry’ego. Inwestor przyznał, że ma dużą krótką pozycję na indeksach akcyjnych, która korzysta z pandemicznych spadków.

Ostrzegał, że „pandemiczna panika” może być katalizatorem, który doprowadzi do odpływu kapitału z funduszy pasywnych i spowoduje krach. Zwrócił uwagę, że na rynku dominuje podejście „kupowania obsunięć”, co sugeruje, że spadki jeszcze się nie skończyły. Jego zdaniem przekonanie, że proaktywne banki centralne znów uratują rynek akcyjny, tym razem będzie błędne.

Jednocześnie Burry zaznaczył, że szuka okazji wśród małych spółek, które zostały zbyt mocno przecenione przez paniczną wyprzedaż. Planował w pewnym momencie zamknąć krótkie pozycje i skierować środki na rynek akcji. S&P 500 wyznaczył pandemiczny dołek w połowie marca.

W 2021 roku rynkowe poglądy Michaela Burry’ego były łatwe do śledzenia ze względu na jego aktywność na Twitterze. W lutym ostrzegał, że rynek akcji „tańczy na ostrzu noża”, bo bańka spekulacyjna weszła w fazę, w której inwestorzy masowo używają kredytów zaciąganych pod zastaw akcji. Pokazał nawet wykres zestawiający wartość tego długu z notowaniami S&P 500.

Po raz kolejny wymienił inwestowanie pasywne jako jedną z przyczyn spekulacyjnej bańki. Wśród innych przyczyn wskazał aktywność detalicznych inwestorów i manię akcji memowych.

W marcu powtórzył ostrzeżenia. Nazwał bitcoina spekulacyjną bańką i aktywem, które oferuje więcej zagrożeń niż szans. Porównał rynkowe mody z początku 2021 roku (kryptowaluty, samochody elektryczne, firmy z modelem SaaS, akcje memowe) do mód z bańki technologicznej. Podkreślił, że od strony fundamentalnej nie są błędem, ale do wariackich poziomów nakręca je spekulacyjna gorączka. Upadek z tych poziomów będzie bolesny.

W czerwcu 2021 roku Burry powrócił na Twittera z ostrzeżeniem, że na rynkach trwa największa bańka spekulacyjna w historii — we wszystkim i wszędzie. Bańka o dwa rzędy wielkości większa niż wszystko, co widział wcześniej. Zwrócił uwagę na jej zasięg — od kryptowalut, przez SPAC-y (wehikuły do ofert publicznych), Teslę, aż po cały rynek akcyjny.

W tym czasie ujawnił też krótkie pozycje na akcjach Tesli i funduszu ARK Innovation.

S&P 500 wyznaczył lokalny szczyt notowań w grudniu 2021 roku, Tesla w październiku 2021 roku, a ARK Innovation miał już szczyt za sobą. S&P 500 jest ponad 60% powyżej poziomów z czerwca 2021 roku.

We wrześniu 2022 roku, a więc tuż przed końcem bolesnej bessy, którą Michael Burry prognozował, inwestor napisał, że rynki akcyjne nie osiągnęły jeszcze dna. Zwrócił uwagę na zamknięcie, które nazwał upadkiem, dwóch funduszy ETF śledzących SPAC-y i podkreślił, że to za mało, by ogłosić koniec bessy.

Burry nawiązywał do utraty niemal całej wartości latem 2007 roku przez dwa fundusze zarządzane przez Bear Stearns, inwestujące w papiery dłużne zabezpieczone pakietami kredytów hipotecznych typu subprime. To wydarzenie było jedną z jaskółek wskazujących na nadciągający kryzys na rynku CDO i rynku nieruchomości.

Inwestor odnotował krachy na rynku akcji memowych, kryptowalut i SPAC-ów, a bessę z 2022 roku zestawił z krachami z lat 2000 i 2008, co — moim zdaniem — było ogłoszeniem jego prognostycznego zwycięstwa.

Warto podkreślić, że wcześniej media informowały, iż zlikwidował niemal cały portfel akcyjny w II kwartale 2022 roku.

W styczniu 2023 roku Michael Burry ponownie pokazał swoje negatywne podejście do rynku w przekazie, który przejdzie do historii FinTwita: „Sell.” S&P 500 wzrósł o 60% od publikacji tego, moim zdaniem, jasnego przekazu.

Za Bloomberg

Wybrałem trzy lata medialnej i społecznościowej aktywności Michaela Burry’ego, by pokazać, że nie jest „zepsutym zegarem” – jak nazwał go Elon Musk – ani skuteczną wyrocznią. Ocena poprawności jego prognoz zależy przede wszystkim od ich interpretacji i wyboru horyzontu czasowego, w którym je oceniamy.

W następnym tekście, na podstawie powyższego zestawienia, spróbuję wskazać, w jaki sposób podchodzić do medialnych wypowiedzi inwestycyjnych influencerów z najwyższej ligi – z grona inwestycyjnych legend.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.