GPW bije zwrotami wszystkie giełdy świata w tym roku, WIG zalicza kolejne ATH. Czy nie zabrnęliśmy czasem zbyt szybko na ten szczyt?
Mieszają się tutaj wzajemnie 3 ważne prowzrostowe narracje:
- Wojna w Ukrainie za chwilę ma szansę się skończyć, a polski biznes i gospodarka będą jednymi z największych beneficjentów odbudowy.
- Fundamentalnie GPW jest tania i w końcu świat to dostrzegł.
- Kapitał uciekał z USA do Europy w wyniku chaotycznego zarządzania Trumpa.
Stało się to unikalną mieszanką piorunującą, która wywindowała akcje z GPW do takich wysokich poziomów w bardzo krótkim czasie. A ponieważ wszystkie 3 powody są ważne, prawdziwe i uzasadnione cenotwórczo, stąd zaczynamy uznawać ten rajd za normę, a ATH tylko za przystanki. Proponuję chwilę refleksji nad ich przyszłością w takim razie.
To rzadkość, gdy WIG porusza się tak mocno w górę, podczas gdy Wall Street wali się w dół. To się zdarzało, ale nie w takiej ogromnej skali! Ani Polska, ani nawet świat nie ma szans na dłuższą metę poruszać się przeciwnie do USA w długim terminie. Albo więc Trump się opamięta i wstrzyma ten chaos, powodując powrót S&P 500 do wzrostów, a świat ruszy dalej z nimi, albo ten dysonans się skończy w ten sposób, że to my i świat zaczniemy spadać wraz z pogłębianiem się spadków w USA.
Trzeba też mieć na uwadze, że ten kapitał z Polski i Europy w pewnym momencie wróci do USA. U nas zrobiło się bowiem dzięki niemu drogo, a w USA w końcu przyjdzie okazja na promocyjne zakupy, jeśli nie już. To może być bardzo gwałtowna zmiana preferencji, w tym samym stylu jak rosło, ale teraz w odwrotnym kierunku. Mieliśmy bowiem do czynienia z prawdziwym tsunami pieniędzy: najpierw gwałtowne zakupy w USA po wygranej Trumpa, ale od stycznia najszybszy w historii flip, czyli ucieczka kapitału z USA za granicę, głównie do Europy. Dosłownie kropla z tej masy pieniędzy wystarczy, by nadmuchać GPW, wyjście może być drastyczne.
Końca wojny nie widać i oby szybko do niego doszło. Tylko czy my faktycznie na tym tak mocno skorzystamy? Są jakieś szacunki? Czy nie stanie czasem tak, jak podczas wojny w Iraku, że większość kontraktów przejmie USA ???
Na wykresie WIG cały ten impuls wzrostowy od listopada 2024 mieści się w kanaliku, którego górną granicę dotknął kurs blisko poziomu 100.000 i mamy naturalne cofnięcie, które może dotrzeć do 94.000:
Sporo miejsca w obu stron mamy natomiast w całym, szerokim kanale hossy. W górę jest otwarta droga do ok. 115.000, z dołu wsparcie to 85.000. Pojawiła się przy tym rzadka dywergencja między wskaźnikami (brak szczytów np. RSI wraz ze szczytem indeksu, wcześniej było silne wykupienie). Ja nie mam pojęcia kiedy nadejdzie szczyt tej mody na Europę i GPW, pewne jest jedno – że kiedyś przyjdzie. Jeśli skończymy wówczas na dolnej linii kanału, czyli na wspomnianych +/- 85.000, możemy mówić o szczęściu.
-kat—

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.