Przesłuchałem wszystkie wystąpienia i debaty mające miejsce podczas konferencji Pasywna Rewolucja 2024 i przynajmniej 2 tematy wydały mi się warte lub wręcz konieczne rozwinięcia tu na blogu.

Minimum dwa razy padło podczas nich twierdzenie „indeksy nie bankrutują”, co w domyśle oznacza, że nie mogą zbankrutować oparte o nie ETFy. Te ostatnie mogą upaść z innych przyczyn, ale nie z powodu indeksów, które pokrywają.

Historia światowych indeksów, którą już znamy, jest jednak dużo brutalniejsza, a przyszła historia może wcale nie musi być od niej inna. Prześledźmy jednak to, co już się zdarzyło, historia to ponoć najlepszy nauczyciel.

Same indeksy wprawdzie nie bankrutowały, ale znikały giełdy, na których były one notowane. To automatycznie oznaczało, że papiery wartościowe w postaci akcji stawały się bezwartościowe. Gdyby istniały wówczas ETFy, tak samo oznaczałoby w tej sytuacji wyzerowanie portfela.

Kilka takich światowych zawieruch, które zmiotły w powierzchnie instytucje giełdowe wraz z ich indeksami:

Giełda w Warszawie. Funkcjonowała od 1817 roku, jednak jej działalność została zawieszona z oczywistych względów w trakcie II wojny światowej. Po wojnie, w wyniku wprowadzenia systemu komunistycznego w Polsce, nie przywrócono rynku kapitałowego, a giełda pozostała zamknięta. Otwarta ponownie w 1991, ale nie ma kontynuacji notowań akcji i indeksów sprzed wojny.

Berliner Börse. Giełda w Berlinie, będąca jedną z najważniejszych w Niemczech przed II wojną światową, została zamknięta w wyniku wojny i powojennych zmian politycznych. Pod koniec wojny, kiedy Berlin został zniszczony, giełda przestała funkcjonować. Po wojnie wschodnia część miasta znalazła się pod kontrolą ZSRR, co spowodowało likwidację giełdy.

Dresden Stock Exchange. Giełda w Dreźnie została zniszczona podczas alianckiego bombardowania miasta w 1945 roku. Po wojnie Drezno znalazło się w strefie kontrolowanej przez ZSRR i giełda nigdy nie została odbudowana.

St. Petersburg Stock Exchange (Rosja). Przed rewolucją październikową w 1917 roku giełda w Petersburgu była jednym z najważniejszych centrów finansowych Rosji. Po rewolucji rząd bolszewicki przejął kontrolę nad gospodarką i znacjonalizował prywatne przedsiębiorstwa, co doprowadziło do zamknięcia giełdy. Rynki kapitałowe nie były reaktywowane w ZSRR aż do lat 90.

Shanghai Stock Exchange. Giełda w Szanghaju była aktywna do czasu wybuchu wojny chińsko-japońskiej w 1937 roku, a następnie chińskiej wojny domowej. Kiedy komuniści przejęli kontrolę w 1949 roku, wszystkie rynki finansowe zostały zamknięte. Giełda w Szanghaju została dopiero w 1990 roku otwarta w wyniku reform gospodarczych i jest jednym z głównych centrów finansowych Chin.

Budapest Stock Exchange.  Węgierska giełda była jednym z głównych rynków Europy Środkowej przed II wojną światową. Po wojnie, kiedy Węgry znalazły się pod kontrolą Związku Radzieckiego, giełda została zamknięta w 1948 roku w ramach narodowych reform komunistycznych. Reaktywowana dopiero w 1990 roku po upadku komunizmu.

Vienna Stock Exchange. Giełda w Wiedniu, jedno z najstarszych centrów finansowych w Europie, została poważnie zakłócona przez II wojnę światową. Pod koniec wojny, gdy Wiedeń został podzielony na strefy okupacyjne, działalność giełdy uległa zamknięciu. Została reaktywowana po wojnie, ale straciła swoje wcześniejsze znaczenie na skutek zniszczeń wojennych i politycznych zmian.

Havana Stock Exchange (Kuba). Przed rewolucją kubańską w 1959 roku giełda w Hawanie była aktywna i stanowiła centrum finansowe Karaibów. Po przejęciu władzy przez Fidela Castro rząd kubański znacjonalizował większość przedsiębiorstw, co doprowadziło do zamknięcia giełdy. Nie została nigdy ponownie otwarta.

Phnom Penh Stock Exchange (Kambodża). Giełda w Phnom Penh przestała funkcjonować, gdy Czerwoni Khmerzy przejęli władzę w 1975 roku i wprowadzili brutalny reżim, który dążył do całkowitego zniesienia kapitalizmu. Rząd zniszczył instytucje gospodarcze, w tym rynki kapitałowe. Giełda została ponownie otwarta dopiero w 2011 roku, po dziesięcioleciach politycznej destabilizacji.

Indeksy giełdowe z założenia reprezentują grupę spółek i ich ogólną kondycję rynkową. Sam indeks nie może „zbankrutować”, ale spółki wchodzące w jego skład mogą upadać, co znacząco wpływa na jego wartość. Indeks może też zostać zlikwidowany lub jego publikowanie może być zaprzestane, jeśli rynek, który reprezentował, przestaje istnieć albo traci znaczenie.

Można w tym kontekście spytać o czasy współczesne i giełdę w Ukrainie:

Po inwazji Rosji notowania giełdowe w Kijowie zastały zawieszone. Giełda została częściowo wznowiona w październiku 2022 roku, ale z ograniczoną aktywnością i tylko dla wybranych instrumentów finansowych. Indeks PFTS niewiele się jednak zmienił od 5 lat, choć posiadacze akcji nie mają powodów do świętowania.

Trzeba jednak do tej listy zrobić drugą, czyli indeksów, które niemal zostały zmiecione pod względem wartości z powodu kryzysów. Część się wprawdzie odbudowała, jednak trzeba sobie postawić pytanie: ilu pasywnych inwestorów wytrzyma spadek wartości ETFa o 90%?

W takiej sytuacji jak kryzys i krach dywersyfikacja może być jakąś pomocą, ale zbyt dobrze znamy zachowania inwestorów, którzy czasem choć zarzekają się, że nie mają zamiar sprzedawać, w chwili przesilenia mogą ulec pokusie w najmniej dogodnym momencie.

Takim dobrym przykładem jest indeks grecki ATH, który choć odległy, ale jego los może podzielić każda inna giełda. W zasadzie załatwiły go 2 największe bessy XXI wieku, co spowodowało spadek o 92%, licząc w cenach miesięcznych, bo taki wykres mamy poniżej (po cenach dziennych spadek sięgnął 97%):

                źródło wykresu: stooq.pl

Co gorsza, indeks niewiele odrobił z tego obsunięcia.

Ale mamy też wiele innych przykładów kolosalnych obsunięć.

Dow Jones Industrial Average (DJIA)  1929-1932

Krach giełdowy w 1929 roku (Wielki Kryzys) spowodował spadek Dow Jonesa o 89.2% (Szczyt: 381.17 punktów we wrześniu 1929, dołek: 41.22 punktów w lipcu 1932). To jeden z najbardziej dramatycznych spadków w historii rynków finansowych.

Nikkei 225 (Japonia) – 1990-2009

Indeks osiągnął szczyt na poziomie prawie 39,000 punktów w 1989 roku, tuż przed pęknięciem bańki aktywów w Japonii. W następnych latach indeks ten stracił około 82% swojej wartości, osiągając dołek w marcu 2009. Kto wytrzyma 19 lat robienia dołków bez złamania się? Ale w tym roku udało mu  się w końcu dojechać do ATH.

Islandzki OMX Iceland 15 – 2008

Islandia była jednym z krajów najmocniej dotkniętych globalnym kryzysem finansowym w 2008 roku. Indeks OMX Iceland 15 spadł o około 95%, głównie z powodu upadku największych islandzkich banków. Islandia stała się symbolem nadmiernego zadłużenia i ryzykownych inwestycji bankowych, co miało katastrofalne skutki dla rynku akcji.

Bulgarian Stock Exchange – 2008-2009

Bułgarski indeks akcji stracił 90% swojej wartości podczas globalnego kryzysu finansowego w latach 2008-2009. Przez nadmierne spekulacje i nierozwinięty rynek kapitałowy, kryzys ten miał silny wpływ na gospodarkę i sektor finansowy kraju.

To najbardziej drastyczne przypadki, ale było tego rodzaju zawieruch więcej, gdy indeksy traciły po ponad 80%, jak choćby w Chinach, Hong Kongu czy Rosji, albo gdy Argentyna i Wenezuela traciły nominalnie nieco mniej, ale w realnych cenach akcje stały się śmieciami.

Spadek na WIG20 w wysokości 66% może na tym tle wydawać się zabawą, ale o skutki trzeba spytać tych, którzy go nie przetrwali.

Nie chodzi w tych statystykach o straszenie, lecz o wyrobienie świadomości, że wszystko może się zdarzyć, szczególnie gdy inwestycje obejmują tylko jeden rynek bez ekspozycji zagranicznej.

—kat—

5 Komentarzy

  1. Olo

    Ciekawe w takim razie jakie aktywo jest najbezpieczniejsze i najbardziej odporne na wszystkie zawieruchy, wojny i kryzysy?

    1. GZalewski

      podejrzewam, że własna silna armia (niestety też bez gwarancji)

    2. _dorota

      Papiery dłużne jedynego supermocarstwa. Jest założenie, że jeśli USA upadną, to tylko razem z upadkiem obecnej cywilizacji. Więc żadne aktywa finansowe nie będą miały wartości. Podobno określa się to zbiorczo jako "najlepsze adresy".

      1. Olo

        Tak też czytałem że obligacje skarbowe Usa i złoto a same dolary żeby było prościej?

        1. _dorota

          Dolar podlega inflacji, aktywa oparte na długu jakoś przed nią chronią (nawet jeśli nie całkowicie). Na temat złota nie wypowiadam się, z ostrożności 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.