Wrażliwość na wielkość straty i jej relację do zysku definiuje po której stronie inwestycyjnego spektrum się znajdujesz – wśród ostrożnych inwestorów czy poszukiwaczy radykalnego ryzyka. Straty to więc przeogromna przestrzeń do eksploatacji.
_______________________________________
W poprzednich częściach tego cyklu:
- Statystyki stratnych transakcji ->część 1
Korzyści wynikające ze strat: - nauka na błędach, rozumienie rynku, doświadczenie w CV -> część 2
- odporność psychiczna, pokora -> część 3
- wzrost dyscypliny -> część 4
- udoskonalanie strategii -> część 5
- stres testy -> część 6
- jakość decyzji, dziennik transakcji -> część 7
- emocjonalne oderwanie od pieniędzy, proces i edukacja ponad zarobki -> część 8
________________
KORZYŚCI WYNIKAJĄCE Z INWESTYCYJNYCH STRAT c.d.
16. Podkręcenie kreatywności
Przyznam, że ta korzyść w moim prywatnym rankingu znalazłaby się na pierwszym miejscu. Tylko myśl o tym skłoniła mnie do umieszczenia jej w tak odległym odcinku, chciałem nieco dłużej o niej z przyjemnością porozważać w myślach.
Strata ZMUSZA nas do tak wielu nowych pomysłów i działań, że można by się o nich długo rozwodzić. Sam wspominam ile to razy i na ile sposobów straty podbudzały mnie do intensywnych przemyśleń, testów i rozwiązań w trakcie całej kariery. A i tak uważam, że ten proces trwa nieustannie i nadal mnie porywa do myślenia, poszukiwania i choćby spisywania części tych odkryć tu na blogach. I przy okazji czasem się okazywało, że znalezione przeze mnie rozwiązania już… istniały, tylko nigdy wcześniej do nich nie dotarłem.
Krótko jednak i zwięźle, poniżej lista tych najważniejszych kreatywnych skutków implikowanych przez powstawanie strat w inwestowaniu:
– pobudzenie do nieszablonowego i elastycznego myślenia, którego nie uczą w szkole, ale można się go uczyć choćby w grach różnego rodzaju, biznesie i właśnie na giełdzie,
– odkrywanie innowacyjnych strategii handlowych albo szeregu usprawnień do już stosowanych,
– docieranie do nowych narzędzi, technik, metod analitycznych, programów,
– odkrywanie innych rynków alternatywnych, o których wcześniej nie myślimy,
– odkrywanie bardziej dochodowych możliwości,
– znajdowanie bardziej efektywnych rozwiązań dla własnych reakcji na straty,
– rozwijanie technik radzenia sobie ze stresem, z emocjami, nieprzewidywalnością,
– większe rozumienie rynków i czynników, które wpływają na zmiany cen,
– możliwość udzielania rad innym na podstawie doświadczeń,
– większa otwartość na wymianę doświadczeń, uczenia się na błędach innych, zapożyczanie pomysłów,
– tworzenie nowych sposobów ograniczania strat i ich wpływów, typu hedging, inne sposoby alokacji czy pracy z ryzykiem.
Wiele z nas lubi challange, po części dlatego wkroczyliśmy to tej branży. Proszę zauważyć, ile takich challangów możemy odkryć ze zwykłych, ponurych strat!
17. Budowanie doświadczenia.
Stare powiedzenie giełdowe mówi: Nie myl inteligencji z hossą na rynku (ang. Don’t Confuse Brains with a Bull Market). Odnosi się do sytuacji, w której niemal wszyscy inwestorzy zaczynający obrót akcjami podczas hossy czują się jak geniusze finansowi i mają przekonanie, że już tylko krok dzieli ich od stania się milionerami i rzucenia pracy.
Dlaczego rzeczywistość okazuje się niemal zawsze inna w finale? Odpowiedź jest prosta: na drodze stają straty, które przynosi bessa czy większe korekty. Brak tych obsunięć powoduje nieadekwatną ocenę własnych umiejętności i mylenie szczęścia z realnymi zdolnościami analizowania, prognozowania i uzyskiwania ponadprzeciętnych zysków długim terminie.
Oczywiście zyskowne transakcje także budują doświadczenie niezbędne do osiągnięcia sukcesu na giełdzie, ale straty je urealniają, nadają głębszej treści, pozwalają dotrzeć do mrocznych zakamarków rynków i nas samych, wyzwalają inwencję, chęć poszukiwań, przyśpieszoną edukację.
Zawsze możemy spojrzeć w tył do swoich początków i porównać jak zmieniło się przede wszystkim:
– nasze rozumienie rynków,
– wiedza o technikach analizy rynków, umiejętności poruszania się w nich,
– zdolności zarządzania ryzykiem i identyfikowania go,
– wiedza o sobie samym, własnych reakcjach, emocjach, przekonaniach, odporności,
– identyfikacja błędów swoich i innych oraz nasz odpowiedź na nie wszystkie.
Tylko doświadczanie uczy właściwego podejścia w tym biznesie, a bolesne doświadczanie nie tylko wzmacnia (co cię nie zabije, to cię wzmocni), ale i pełni rolę najlepszego mentora.
Tkwi w tym wszystkim jeden zasadniczy problem: prawidłowo budowane doświadczenia nie przekładają się na właściwy transfer wiedzy między pokoleniami. Objawia się to choćby tym, że początkujący wchodzą w inwestowanie i trading bez potrzeby poszukania najpierw odpowiedniej wiedzy, ale jeśli już na nią trafią, to spora jej część opiera się na iluzjach, niedopowiedzeniach, koloryzowanych faktach.
CDN
—kat–
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.