S&P 500 wzrósł w tym tygodniu o 3,9%, a Nasdaq Composite zanotował wzrost o 5,3%. To najlepsze tygodniowe wyniki indeksów od listopada ubiegłego roku.
Te wzrosty zostały przyćmione przez ponad 7-procentowy rajd warszawskiego indeksu WIG20. To najlepszy wynik WIG20 od listopada 2020 roku (szczepionka?) i jeden z dwudziestu tygodniowych wzrostów powyżej 7% w XXI wieku.
W ciągu dwóch tygodni nastroje amerykańskich inwestorów, a za nimi globalnych inwestorów, bardzo szybko przeszły od obaw, że amerykańska gospodarka niebezpiecznie zwalnia (raport NFP za lipiec), do przekonania, że hamująca w USA inflacja (raporty o inflacji PPI i CPI) pozwoli na start cyklu obniżek stóp procentowych, a gospodarce uda się miękkie lądowanie (raport o nowych wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych i sprzedaży detalicznej).
Można się spierać, czy pojedyncze punkty danych, zwłaszcza tak mało istotne i zmienne jak raport o nowych wnioskach o zasiłki, są wystarczającą podstawą do zmiany fundamentalnych założeń makroekonomicznych. Moim zdaniem nie są. Należy jednak pamiętać opowieść Buffetta o rynku akcyjnym jako wyjątkowo chwiejnym emocjonalnie dżentelmenie, który szybko przechodzi ze stanu euforii do paniki i z powrotem. Można argumentować, że tego rodzaju emocjonalny rollercoaster obserwowaliśmy w ostatnich dwóch tygodniach.
Rynkowi komentatorzy zwrócili uwagę na zachowanie CBOE Volatility Index, popularnego VIX, które pokazuje, jak gwałtownie rynek przeszedł do stanu paniki i jak szybko ten stan opuścił. Wykres tygodnia to zmiana VIX w 2024 roku:
Tę samą historię opowiada poniższy wykres. Pokazuje pięciodniową punktową zmianę wartości VIX. Pierwsza połowa sierpnia 2024 roku może wyróżnić się w ćwierćwieczu, które obfitowało w dramatyczne rynkowe wydarzenia.
Wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni są na pewno kolejnym zwycięstwem inwestycyjnego obozu „bądź zainwestowany, zaciskaj zęby w czasie korekt i czekaj na nowy historyczny szczyt”. Po raz kolejny okazało się, że unikanie panicznych ruchów w portfelu w czasie rynkowych tąpnięć było najlepszą strategią.
Co się stanie gdy rynek zaliczy w końcu 40%-50% przecenę?
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Wygląda na to, że kup i zapomnij okazuje się najlepszą strategią.