Wszyscy operujemy ostatnio na rynku – mniej lub bardziej świadomie – w kontekście niespodzianki, jaką jest brak recesji w Europie i potencjalny brak recesji w USA. Częścią tego procesu są zwyżki indeksów, które zaskakują wielkością i są zwyczajnie trudne do wytłumaczenia efektem stycznia. Jednym z niedocenionych bohaterów jest rynek amerykańskich spółek o małej kapitalizacji, który można śledzić przez ETF-y, futures i CFD dedykowane indeksowi Russell 2000.
Uczciwość wymaga, by zacząć notkę od oświadczenia, iż autor ma pozycje długie na omawianym rynku zajęte w październiku 2022 roku. Nie są to jakiejś wielkie zakłady (naprawdę ułamkowe na tle całego portfela inwestycji), ale przez trzy dekady nikt nie mógł mi zarzucić, że manipuluję rynkiem, więc nie mam zamiaru dać się oskarżyć o manipulację, kiedy mam coś w portfelu raczej dla spekulacyjnej przyjemności niż realnego zarabiania pieniędzy.
Wierzę też w inteligencję czytelnika i zakładam, iż oczywistym jest banał – krasnal z Polski nie może manipulować indeksem skupiającym akcje blisko 2000 spółek amerykańskich o średniej kapitalizacji firmy około 3 mld dolarów. Gdybym miał taką siłę, to pewnie nie czytalibyście tego oświadczenia. Paradoks pewnego położenia. Ci, którzy naprawdę mogą manipulować rynkiem nie muszą wydawać oświadczeń, a ci niemogący muszą lub czują się zobowiązani. Ale to temat na inną notkę.
No więc indeks Russell 2000 – czy też kontrakty na ten indeks – oglądane na tle powiedzmy kontraktów na S&P500 wyglądają w ostatnim miesiącu tak, jak możemy zobaczyć na wykresie z serwisu Stooq. Wygrana jest tak czytelna, że aż trudna do zignorowania, choć przykrywana w tytułach serwisowych, zwłaszcza oddalonych od centrum, przez np. zwyżki Nasdaqa Composite czy DAX-a.
Bez wątpienia, zaskoczenia są większe w przypadku odbić technologicznych gigantów, bo i emocje większe, gdy kapitalizacja czegoś zmienia się o 200 mld dolarów. W przypadku akcji z indeksu Russell 2000 – grupujących spółki o najmniejszej kapitalizacji – na takie spektakularne 200 mld dolarów zwyczajnie nie ma szans, a jednak rynek spółek małych wygrywa z rynkiem w całości i bije to, co wydaje się zaskakująco mocne w nowym roku.
Ciekawostką jest, iż takie wzrosty spółek o największej wrażliwości na recesję mówią też coś o sentymencie rynku. To naprawdę mocny dowód na to, iż kapitały pozycjonują się pod brak recesji z pełną świadomością najszybszego zmaterializowania się efektów tego braku właśnie w spółkach najbardziej wrażliwych na kondycję amerykańskiej gospodarki. Niezależnie od tego, czy jesteście na tym rynku, patrzcie na ostatnią postawę Russell 2000 przez pryzmat wskaźnika tego chwilowego zapewne sentymentu.
Wykres CFD na kontrakt na indeks Russell 2000 za: bossafx.pl
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.