Szczęście początkującego inwestora, część 3

Kiedy analizuję jakieś inwestycyjne zagadnienie lubię zaglądać tam, gdzie nikt jeszcze nie zaglądał, eksploatować temat do cna, odnosić go do praktyki głębiej niż tylko na poziomie powtarzanego często banału, a przede wszystkim wyciągać z niego jak najwięcej porad.

W temacie ‘szczęścia początkującego’ inwestora praktyczna wiedza ukrywa się w następstwach pierwszych wygranych (lub przegranych), mogących „zabetonować” umysł na dłuższy czas i doprowadzić do niepożądanych wyborów, które potem kładą się cieniem na całe życie. A w takim razie z pozoru błahy problem może przynieść istotne reperkusje. Opisywany w tym wątku temat zwykle umyka opisom w branżowej literaturze. Sam odkryłem go przypadkiem i nie darowałbym sobie zostawienie go bez przekopania się przez wszystkie jego aspekty.

W poprzedniej części pokazałem możliwe negatywne następstwa trafienia na zyskowne transakcje od początku inwestycyjnej kariery, czego w jakiejś skali doznał każdy, choć nie każdy miał do dyspozycji narzędzia, by sprawnie sobie z taką sytuacją poradzić. Jednakże ta moneta ma dwie strony i niepożądane efekty występują przecież i po okresie nietrafionych transakcji początkującego.

W tej sytuacji niejeden inwestor, szczególnie taki, który z tego powodu zrezygnował z giełdy albo jest tego bliski, potrzebuje bazy wiedzy, która pomoże mu swoją sytuację zrozumieć i znaleźć cele do pracy nad sobą.

Oto małe kompendium, które w tym powinno pomóc.

      10 możliwych negatywnych następstw braku „szczęścia początkującego”: 

1.  Zbyt szybkie porzucenie inwestowania z niewłaściwych powodów; a przecież straty to tutaj norma, nie anomalia, szczególnie gdy nie posiada się stosownych umiejętności i wiedzy.

2. Chęć odegrania początkowych strat prowadząca do jeszcze większych strat, emocjonalnego rozchwiania, stresów, zaburzenia życiowej stabilności.

3. Trauma, nabycie negatywnych, choć zwykle błędnych przekonań o giełdzie i inwestowaniu.

4. Brak stosownej refleksji, namysłu, wyciągnięcia właściwych wniosków, zastąpione przez afekt, emocjonalne uniesienie.

5. Niechęć do poszukania realnych przyczyn przegranej i związków między kwalifikacjami a giełdą, czy działania na niej losowości; zła wiedza wypiera brak wiedzy.

6. Zniechęcenie do zagłębienia się w prawidłowy proces edukacyjny.

7. Niska samoocena, rzutująca na inne aspekty życia i psychologiczne fundamenty osobowości.

8.  Odciąganie innych od giełdy, negatywne komentarze.

9.  Zaburzone postrzeganie ryzyka, rzutujące na inne dziedziny życia.

10. Większa podatność na teorie spiskowe, tworzenie niewiarygodnych narracji.

Ponieważ jednak samo poznanie owych negatywnych implikacji nie jest celem ostatecznym, a jedynie przygrywką, dlatego potrzeba kilka optymistycznych wniosków i motywacyjnych przesłań, które mają się przebić przez dość emocjonalne reakcje powstałe po pierwszej batalii z rynkiem. Przecież wszyscy, którzy nadal są inwestorami, przeszli w różnym stopniu przez ów początkowy, zły okres i udało im się przetrwać oraz udoskonalić swoją psychę i warsztat.

Stąd kilka pomocnych wskazówek dla tych, którzy przejdą lub przechodzą swoje pierwsze kroki naznaczone efektami, o których chcieliby jak najszybciej zapomnieć:

   1.   Nie poddawaj się poczuciu winy i nie wiń świata za doznane straty finansowe i psychiczne powstałe po burzliwym okresie pierwszych transakcji; nie rozwiąże to żadnych Twoich problemów!

   2.   Zamień te rozbuchane emocje na inspiracje, wyzwania i motywacje do poznania prawdziwych mechanizmów rządzących giełdami, rynkami.

   3.   Nie porzucaj inwestowania tylko z powodu tego, że świat nie nagrodził Cię za brak stosownej wiedzy i umiejętności, miej świadomość, że giełda w swej podstawie opiera się na losowości, którą da się pokonać w procesie edukacji i praktyki.

   4.   Rzuć się na wiedzę, praktykowanie, poznawanie, z myślą o posiadaniu już owych pierwszych, niezwykle drogocennych doświadczeń, które tylko Cię wzmacniają.

   5.   Pamiętaj, że człowiek najefektywniej uczy się na błędach, które są normalną częścią procesu rozwoju. Postaraj się dojść do tego jakie błędy jako początkujący popełniłeś i wyciągnij z nich wnioski, to Cię również wzmocni na przyszłość.

   6.   Nawet jeśli wydaje Ci się, że pierwsze doświadczenia nie miały na Ciebie wpływu, zrób rzetelny rachunek sumienia pomagając sobie oboma zestawieniami 10 negatywnych następstw, które wymieniłem wyżej i w poprzedniej części. Może odkryjesz co Cię dręczy do dziś i przeszkadza w podejmowaniu efektywnych decyzji.

   7.   Przestrzegaj znajomych i udzielaj im światłych przestróg zawartych w tym wątku, to da Ci poczucie sprawczości i kontroli nad tym, co się przydarza w inwestowaniu.

—kat—