Zagaję odwiecznym pytaniem: czy giełda rzeczywiście mówi coś o obecnym i spodziewanym stanie gospodarki?
Przyszło mi ono do głowy po piątkowych danych z Niemiec (konkretnie indeks PMI), które po raz kolejny rozczarowują i wskazują, że gospodarka ma zadyszkę, zwija się, tkwi na progu recesji. Dałem termu wyraz tweetem:
Spadające PMI oraz PKB zaczęły się o dziwo po ogromnej dawce wspomagania, którą od miesięcy aplikuje bank ECB i jego twarz, czyli Mario Draghi (niektórzy złośliwie mówią: Mario Blagi). I którą chce wznowić, co wszystko znaczy, że skuteczność tej akcji okazała się niewystarczająca. Ale gdzie byłaby UE bez niej?
Przyjmuje się, że giełda wyprzedza o kilka miesięcy gospodarkę, że pokazuje jej przyszłą kondycję. Porównajmy powyższy wykres PMI i PKB z wykresem samego indeksu DAX:
Bessa trwająca na giełdzie raczej zbiegła się ze słabnącą gospodarką niż ją wyprzedziła, korelacja jak najbardziej uzasadniona. Najniższy poziom indeks DAX osiągnął niemal w tym samym miejscu, co giełdy w USA (koniec 2018 roku), a gospodarka zwija się dalej.
Ciekawa obserwacja jest za to taka, ze DAX w sensie technicznym i w przeciwieństwie do innych światowych indeksów, nie wszedł wcale w hossę! Licząc od dołka grudniowego plus 20% daje nam poziom powyżej 12.000, czyli jeszcze nie osiągnięty, a więc teoretycznie mamy do czynienia nadal tylko z korektą bessy. Kurs wyłamał się wprawdzie miesiąc temu ponad roczną granicę trendu spadkowego, a w piątek do niej powrócił.
Czerwona linia wyznacza tegoroczne wzrosty (czyli korektę bessy). Na ostatniej sesji nastąpiło wyłamanie poniżej niej, co jest oczywiście sygnałem sprzedaży dla krótkoterminowych inwestorów i teoretycznie inspiracją dla krótkich pozycji dla traderów. Z tego będzie pewnie korekta, która w najlepszym wypadku wyznaczy jakiś trend boczny. Powrót na dno, czyli do dołków z grudnia 2018 musiałby się odbyć z inspiracji spadających indeksów w USA. A one tak łatwo się nie poddadzą, choć na horyzoncie zbiera się nieco chmur.
Amerykanie po pozytywnym komunikacie FED o braku perspektyw na podwyżki stóp w tym roku, chwilę potem zareagowali wyprzedażami, ponieważ z ust do ust poszła wieść, że brak podwyżki oznacza nadchodzącą słabość gospodarki. Od nowego tygodnia zacznie straszyć raport Millera w temacie niestosownych relacji Trumpa z Rosjanami. A w kwietniu mamy długi okres zakazu skupu przez firmy własnych akcji (buybacks) z powodu publikacji raportów kwartalnych. To arcyważne, bo owe skupy wygenerowały w zasadzie obecną hossę, ponieważ jak pokazywałem na twitterowym profilu naszych blogów, pieniądze z akcji wypływają od 3 miesięcy! I to również z ETFów akcyjnych, które po raz ostatni zasilone zostały w grudniu, gdy szalały spadki. Hossa w zasadzie wzięła się więc „z powietrza”, którego głównych składnikiem były właśnie ‘buybacks”.
W Niemczech nie potrzebują podejrzeń, oni już wiedza, że ekonomicznie dołują. Albo gospodarka wróci na tory wzrostowe, co być może zapowiadają właśnie tegoroczne rajdy akcji, albo te rajdy były na wyrost, tylko dla akompaniamentu giełdom w USA i ceny zaczną rzeczywiście dołować z powodu dalszych obaw o gospodarkę. Nawet nie będę się starał tworzyć jakiejś na ten temat prognozy. Czeka nas na giełdzie jakaś korekta, a dopiero przebicie tegorocznych szczytów może być zapowiedzią dalszego rajdu po wejście w obszar hossy.
—kat—
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Uwaga techniczna: troszkę szkoda, że nie ma możliwości oceny artykułu. Dla czytelników była okazją ogólnego odniesienia się do treści bez komentowania, dla Was: informacją zwrotną, żeście czytani. Może wróci 😉