Zarobiłem 248 000 dolarów. W ciągu jednego dnia zarobiłem ćwierć miliona dolarów. To był niewiarygodny odlot. Czułem się tak, jakby za chwilą miał do mnie zadzwonić Bóg, żeby spytać, czy nie mam nic przeciwko temu, by jutro wzeszło słońce.

[…]

Po wczorajszej zwyżce na otwarciu rynku spready odnotowały korekcyjny spadek o jakieś 10 punktów. Dla mojej pozycji oznaczało to stratę 30 tysięcy! Ale powiedziałem sobie, że to żaden problem. (To był kolejny sygnał ostrzegawczy. Jeśli ktoś traci 30 tysięcy i mówi, że to całkiem nie najgorzej, to nie jest to całkiem normalne. Prawda? W ciągu pięciu minut piątkowej sesji moje 30 tysięcy wyparowało, a ja czułem się dobrze. Mówiłem sobie, że to żaden problem. I żałowałem, że nie mogę skorzystać z okazji i powiększyć pozycji.)

Jak straciłem na giełdzie milion dolarów i czego mnie to nauczyło, Jim Paul, Brendan Moynihan

Według teorii perspektywy (subiektywny) żal z powodu straty jest większy niż zadowolenie z osiągniętego równoważnego zysku. Tę relację określa się na około 1,5 do 2,5. Naturalnie każdy z nas ma indywidualne progi, niemniej znacznie bardziej nie lubimy tracić pieniędzy, niż lubimy je zarabiać.

Ponoszone straty są dodatkowo zniuansowane. Inaczej odbieramy stratę w przypadku inwestycji, która od samego początku idzie źle i nigdy nie przyniosła zysku, a zupełnie inaczej taką, która zdarza się w przypadku inwestycji wcześniej zarabiającej. W tym drugim przypadku istnieje wiele mechanizmów psychologicznych, które mogą się włączyć i ostatecznie będziemy próbowali racjonalizować sobie żal za utraconymi pieniędzmi. Co więcej w rezultacie będziemy patrzyli na topniejące pieniądze, ale podobnie jak Jim Paul będziemy próbowali sobie wmówić, że to żaden problem. W końcu tracimy pieniądze dane nam z rynku. Gramy niejako na koszt firmy (money house effect).

Odniosę się do niedawnej wymiany w komentarzach. Nie znając żadnych konkretów przyjmijmy, że aktywa inwestora wynoszą 1 mln zł. Pięć procent to jak łatwo policzyć 50 000 złotych. Jeśli posiadamy inwestycję, która stanowi tyle w portfelu, to przy sensownej dywersyfikacji nie powinniśmy mieć zbyt dużego stresu jeśli zacznie ona tracić. Jeśli jednak jej udział w krótkim czasie spada o połowę tracimy 25 000 złotych. Cóż, jest to zaledwie 2,5 procent tego co jeszcze niedawno mieliśmy. Jednak bądźmy rzetelni i powtórzmy za Jimem Paulem: „Jeśli ktoś traci 30 tysięcy i mówi, że to całkiem nie  najgorzej, to nie jest to całkiem normalne.”

Jeśli cały portfel miał wartość 100 000 złotych to jest to zaledwie 2 500 złotych! Więc w zasadzie nie ma się czym przejmować. Tak przynajmniej wynika z opinii części inwestorów. Jaka jest prawda wie każdy kto w pewnych sytuacjach woli liczyć swoje straty w procentach niż w nominale, bo te są znacznie bardziej bolesne i działają na wyobraźnię, emocję i nasze ogólne samopoczucie.

 

13 Komentarzy

  1. Deo Gratias

    Teraz to mam inny problem: akcje USA spadają i jak jutro spojrzę na moje fundusze, to strata na krypto będzie niczym w porównaniu z tym zjazdem. Jak żyć, gdy codziennie nóż w plecy?

    Dobrze, że przynajmniej korpo obligi dają stały procent wykuty w granicie w wysokości 0,5 – 0,8 Amber Golda. Dywersyfikacja to podstawa.

    1. Tomek

      https://youtu.be/366DExfdQWM?t=377

      1. Deo Gratias

        Sell it all today? No dobra, ale zrobię to trochę inaczej. Fundusze zostawię (bo konwersja na bezpieczne trwałaby z tydzień), ale za to zrobię sell it all na indeksach (albo buy it all w zależności od kierunku rynku).

    2. Tomek

      Wszystkim, którzy śpią spokojnie na "stabilnych papierach" warto przypomnieć taki wpis: https://blogi.bossa.pl/2013/02/12/dzisiejsze-otwarcie-na-tpsa-to-wydarzenie-23-sigma/

  2. Klondike

    Ja już trochę tęsknię za 2008-ym.:)Ale może to znowu jakaś nudna korekta. Choć nawet jeśli to głębsza korekta to jest to już dość szczególne wydarzenie. Ale na wykresie to nawet fajnie to wygląda.

    1. _dorota

      > Ja już trochę tęsknię za 2008-ym

      O, to jest nas więcej.

  3. Michal

    Inwestor X zainwestował 5% kapitału w wysoce zmienne aktywo o olbrzymim – niech mnie ktos poprawi na polski – apsajdzie. W rzeczywistosci kupil opcje za 5% swojego portfela, czyli liczyl sie z mozliwoscia straty calosci premii. To, ze zainwestowal 5%, a nie 15% czy 0.05% wynikało z apetytu na ryzyko, w literaturze fachowej tak zwanego widzimisię.
    Kompletnie bezstresowa sytuacja, bo inwestycja w longshot i z definicji w wiekszosci przypadków będzie stratna.

    Cytowany Jim Paul powinien był zadać sobie inne pytanie: jak mógł zająć tak dużą pozycję, że niewielki ruch jakiegoś indeksu powodował stratę, której nie mógł zaakceptować. Trochę psycho-attitude, if you ask me.

  4. Zakopiec

    "Jeśli ktoś traci 30 tysięcy i mówi, że to całkiem nie najgorzej, to nie jest to całkiem normalne. "

    Święte słowa

  5. Adam Stańczak

    https://www.marketwatch.com/story/xiv-trader-ive-lost-4-million-3-years-of-work-and-other-peoples-money-2018-02-06

    1. GZalewski

      ach te łatwe pieniądze. Kiedyś Jen (swapy,które dobrze płacą) później CHF – bo przecież bank szwajcarski broni poziomów, teraz XIV.

      🙂

    2. Deo Gratias

      A ja tu się martwię moimi grosikami na krypto. Dobrze, że to moje, a nie rodziny.

  6. _dorota

    A tak trochę na marginesie: czy wskaźnik wystrzelonych rakiet może być jakąś wariacją "the tallest skyscraper indicator"?

  7. Pak

    Najlepiej w ogóle sie nie podniecać czy się traci czy zarabia tylko robić swoje czyli obstawiać kolejne zakłady. Na czesci sie straci a na czesci zyska. Jak się obstawia dobrze to się więcej zyskuje. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić więc warto się cwiczyc w takim podejściu. Czuwaj!

Skomentuj Adam Stańczak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.