Model biznesowy Amber Gold kontra matematyka

W swoich komentarzach o Amber Gold konsekwentnie podkreślałem, że bez rzetelnej wyceny majątku Amber Gold i analizy przepływów pieniężnych w spółce nie można jednoznacznie stwierdzić czy mieliśmy do czynienia z piramidą finansową czy nieprzemyślanym modelem biznesowym.

Mimo wspomnianych ograniczeń postanowiłem sprawdzić jak sensowny wydaje się model biznesowy Amber Gold. Naturalnie, dysponowałem opublikowanym w Sieci informacjami, z których duża część pochodzi od Marcina Plichty, mającego na swoim koncie siedem (ciągle chyba trwa liczenie) wyroków sądowych. Inne opierają się, na mniej lub bardziej dokładnych, szacunkach. Wszystkie dane i wszystkie obliczenia obarczone są więc dużym marginesem błędu.

Prezes Amber Gold, Marcin Plichta, poinformował, że na początku sierpnia 2012 klienci Amber Gold posiadali otwarte lokaty o wartości około 80 mln złotych.

Wcześniej, Amber Gold poinformował, że w całym 2011 roku Amber Gold pozyskało około 200 mln złotych w postaci lokat.

Zakładając, że w tych informacjach jest ziarno prawdy możemy założyć, że w ostatnim roku AG pozyskał około 160-200 mln złotych w lokatach. Weźmiemy pod uwagę tę większą liczbę.

Ciężko jest zdobyć rzetelne dane o liczbie zatrudnionych i ich zarobkach. Sama spółka na stronie internetowej napisała, że na koniec 2011 zatrudniać ma 300 osób. W innych miejscach podawane są wyższe liczby. Załóżmy, że zatrudniała 300 osób.

Trójmiasto.pl podaje, że zarobki w Amber Gold były dobre, podaje kwoty 1800-2000 złotych (plus prowizje, które niektórym pracownikom dawały nawet 9000). Załóżmy, że przeciętnie pracownicy zarabiali 3 000 zł brutto.

Spółka posiadała około 60 placówek: oddziałów, punktów obsługi klienta, AG punktów. Załóżmy, że miesięczne utrzymanie takiego punktu to koszt 5 000 złotych. Ile mogło kosztować utrzymanie centrali Amber Gold? Niech będzie to 0,1 mln zł miesięcznie.

Te założenia są ekstremalnie konserwatywne.

Zdaniem specjalistów rynku reklamy Amber Gold wydawała miesięcznie około 3 mln złotych na reklamę i marketing.

Czas na małe dodawanie:

  • Pracownicy – 300 * 3000 = 0,9 mln
  • Oddziały – 60 * 5000 = 0,3 mln
  • Centrala – 0,1 mln
  • Reklama – 3 mln

Razem 4,3 mln zł miesięcznie czyli 51,6 mln zł rocznie.

Ignorujemy przy tym wspieranie kinematografii, gdańskich zabytków, klatek dla gibonów i innych przedsięwzięć, które zapewne pochłaniały kilka milionów złotych rocznie.

Amber Gold oferowała przy tym około 10%-15% oprocentowania czyli rocznie musiała wypracować dla klientów 20-30 mln złotych.

Dysponując kwotą 200 mln, spółka Amber Gold by wyjść ‘na zero’ musiała więc wypracować około 76,5 mln zysku z inwestycji rocznie (musiała oddać 225 mln, 200 mln kwoty podstawowej i 25 mln odsetek, i pokryć 51,5 mln kosztów). To daje konieczność uzyskania z inwestycji 38% rocznie.

Problem w tym, że w ostatnim roku Amber Gold zainwestował kilkadziesiąt milionów złotych w nierentowane, znajdujące się teraz w stanie likwidacji linie lotnicze. Ile dokładnie? Trudno powiedzieć. Amber Gold twierdzi, że 30 mln złotych. Prezes OLT powiedział, że właściciele zainwestowali w OLT 220 mln złotych. Która liczba wydaje się bliższa prawdzie?

Z wypowiedzi prezesa OLT wynika, że linie lotnicze notowały około 30 mln strat miesięcznie na początku swojej działalności, który okazał się też końcem działalności. Linie lotnicze miały wydać 20 mln złotych na samą kampanię reklamową. Załóżmy jednak, że OLT działały kilka miesięcy generując 30 mln strat miesięcznie a Amber Gold zainwestowała zaledwie 30 mln.

Uzupełnijmy nasz rachunek o te 30 mln złotych ‘utopione w OLT’. Z dostępnych 170 mln złotych Amber Gold powinna wypracować 106,5 mln zysku, czyli powinna wypracować 62% zysku rocznie. Przy czym, koszty prowadzenia działalności na bieżąco ‚zjadały’ kwotę, którą Amber Gold mogło inwestować – to jeszcze jedno korzystne dla modelu biznesowego AG uproszczenie, na które się zdecydowałem.

PS Zdaję sobie sprawę, że możecie odczuwać przesyt tekstów o Amber Gold. W pełni Was rozumiem i obiecują wrócić do tradycyjnej tematyki.

98 Komentarzy

  1. Alicja

    @ Trystero

    Tu są podsumowane wydatki na reklamę za ostatni rok. Dopiero teraz doczytałam, ze w OLT pracowało kolejne 500 osób, ze na tamtą reklamę poszło 45 mln. Jeżeli AG finansowało OLT, to to się nam coraz bardziej rozjeżdza

    http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/amber-gold-wydal-20-mln-zl-na-reklamy-glownie-na-prase

  2. Marcin

    trystero, ok moze i jedna firma nie moze brac kasy i pozyczac bez licencji
    ale dwie powiazane firmy juz chyba moga?
    bo skoro provident moze udzielac pozyczek i masa innych malych leglanych firm
    to spolka corka amber gold tez tak moze bez licencji bankowej

  3. _dorota

    @ Trystero
    Krytykuję w oczy, chwalę za plecami – tak więc nie kontynuuję tematu (nie mam konta na FB).
    Ale – możesz mi wierzyć, argument wynagrodzenia z RN ZUS (jakie by nie było)w kontekście tego, jak zarabiają dobrzy prawnicy jest zabawny.

    Również życzę udanego weekendu.

  4. Lucek

    http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1137

    1. trystero (Post autora)

      @ Lucek

      Czy mógłbyś spojrzeć na poprzednie komentarze?

  5. VinCent

    No i co z tego że ZUS to jeszcze większa piramida finansowa niż Amber Szajs? Żeby liczyć na emeryturę od państwa trzeba być naprawdę niepoprawnym optymistą.
    Dlatego naród (niektórzy piszą Naród) kombinuje jak by tu dorobić. Tylko że, nie wszyscy zdają sobie sprawę że im większy zysk tym wieksze ryzyko. Pierwsze pytanie powinno być: ile możesz stracić a nie ile chcesz zarobić.
    Najlepsze prawo, KNF-y, itd. nie pomoże.Po wszystkim mogę mieć rację, korzystny wynik postępowania sądowego ale kasa jest nie do odzyskania.

  6. kunta kinte

    Jaka to matematyka jesli jej matka nie jest logika?Jesli Pan Plichta np czysto hipotetycznie zainwestowal w longi na zlocie 1,5 milona na lewarze 1-200 w 2009 i zamknal to po roku to ma 200 milionow zysku netto.
    Tezy ,ktore Pan snuje sa uwlaczajace dla intelektu abiturienta.

  7. kasztan

    @ Trystero

    Doszukano się 9 wyroków.
    „Jednak jak nieoficjalnie dowiedziała się w sądach „Rz”, w sumie wyroków wobec Plichty w tym czasie zapadło aż dziewięć. Pięć uległo zatarciu. Z dotychczasowych ustaleń resortu sprawiedliwości wynika, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez jednego z kuratorów sądowych.”

    http://www.rp.pl/artykul/924017,925006-Marcin-Plichta-kupowal-zloto-nielegalnie.html

  8. Chlorofil

    Cóż, Robert Gwiazdowski jak zwykle cenie wypunktował manipulacje autora. 🙂

  9. wrozka_metylia

    No i znów kiepskie wiadomości dla wyznawców teorii spiskowych spod znaku Ziemkiewicza – jak się okazało już wcześniej, KNF się bardzo mocno upierała w sprawie Amber Gold, prokuratorzy leją równo na sprawy wszystkich parabanków (i nie ma w tym nic dziwnego, to trudne sprawy, lepiej wsadzić kilku pijanych rowerzystów), a Marcin P. nie miał żadnego wielkiego protektora, tylko prokuratorów brał na łatwiznę (nabiję Panu kolejną sprawę do statystyki, ale wyrok ma być w zawiasach z dobrowolnego – kto na to nie pójdzie?) a żeby uniknąć odwieszenia wyroku skłonił, zgaduję, że łapówką, kuratora do podpisania papieru, że naprawił szkody z poprzednich spraw.

    Świat przejrzysty nie jest, ale zazwyczaj bywa prosty. Zamiast potężnego układu tu mały ukłon, tu uprzejmość dla prokuratora, tu i tam łapówka i sprytny cwaniaczek wodzi za nos państwo przez kilka lat.

  10. Lucek

    Nie do pomyslenia.
    Cuś takiego było w RZepie?
    http://www.rp.pl/artykul/666148,714074-Zloto-pobilo-kolejny-rekord–Lokaty-Amber-Gold-coraz-bardziej-atrakcyjne-.html

  11. gzalewski

    tak tak – partner serwisu.
    Redakcja dziennika ekonomicznego nie jest w stanie zweryfikowac swoich partnerow. I to nie chodzi o reklame, ktora gdzies tam przeszla przez marketing.
    W tym wszystkim najwieksza klase pokazal puls biznesu, ktory nie bral reklam bo spolka byla na liscie KNF

  12. Alfa

    @lucek
    @gzalewski

    Ksiądz Sowa zaapelował do mediów: „ponieważ tak usilnie pochylacie się nad głupotą ludzi, którzy zawiedli się na państwie, dając swoje pieniądze oszustowi, zwróćcie te 20 milionów, które Amber Gold wydało na reklamę, okłamując ludzi! Będzie trochę więcej w kasie masy upadłościowej! No i jaki piękny gest, że nie chcecie się bogacić na ludzkiej krzywdzie „.

    Kilka uwag:

    1. Wszyscy rozsądni ludzie wiedzą, że nie ma gwarantowanych zysków, tym bardziej wysokich. Biznes Amber Gold musiał się więc skończyć tak, jak się skończył. To było od kilku lat oczywiste. Doskonale wiedziały o tym media, w których rozsądnych ludzi przecież nie brakuje/nie brakowało. Dlaczego przez kilka lat milczały?

    2. To, co dziś dzieje się wokół Amber Gold, byłoby nawet śmieszne, gdyby nie było tak przykre dla wielu ludzi, często starszych i nieporadnych. Byłoby śmieszne, ponieważ Amber Gold działało przez kilka lat z otwartą przyłbicą, niesłychanie intensywnie się reklamując. Tak mocno nie reklamowały się nawet banki czy inne bogate instytucje finansowe. Wszechobecna reklama była istotnym elementem „modelu biznesowego” całego tego przedsięwzięcia.
    3. Przez kilka lat nikt lub prawie nikt nie reagował i nic nie robił, choć powtarzam, że każdy rozsądny człowiek, który chwilę się nad tym zastanowił, zdawał sobie sprawę, czym się to może zakończyć – albo z powodu runu na oddziały spółki, albo z powodu spadku cen złota, albo np. defraudacji.

    4. Przykro mi, ale uważam najbardziej zawiodło nie państwo, lecz właśnie media. Państwo także zawiodło, ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni – do ślepoty (nawet służb specjalnych), nieporadności, urzędniczego lenistwa lub głupoty. A nawet celowego działania w złej wierze. Im gorzej funkcjonuje państwo, tym ważniejsza jednak rola mediów. Gdyby media zareagowały wcześniej, straty byłyby dużo niższe, a liczba poszkodowanych mniejsza. Co mogły zrobić? Po prostu uświadomić wszystkim, że wyjąwszy banki (których działalność też nie jest wolna od ryzyka), nikt nie może nikomu zagwarantować zysków z inwestycji, lokat, itd. Jeśli to robi, po prostu nas oszukuje i prędzej czy później pogrąży w kłopotach.

    5. Ważne zastrzeżenie: nie mam pretensji do mediów, że emitowały reklamy Amber Gold – choć nie jest prawdą, że nie zdawały sobie sprawy z tego, co reklamują i jakie wątpliwości z reklamowanym biznesem się wiążą. Znam przypadki, że dziennikarze i redaktorzy ostrzegali służby reklamowe swoich wydawnictw, że reklamy Amber Gold nie przystoją poważnym mediom, troszczącym się o długofalowy interes swoich Czytelników. Cóż, redakcje sobie, wydawcy sobie. Media oficjalnie „nie biorą odpowiedzialności” za treść reklam i można to jakoś zaakceptować, choć czasem – jak w przypadku Amber Gold – wydaje się, że powinna być jakaś granica tego „braku odpowiedzialności”. Mam pretensje o to, że media nie zajmowały się tematem „redakcyjnie”, czyli nie analizowały działalności spółki i nie biły mocno na alarm – co jest ich psim obowiązkiem.

    6. Swego czasu poprosiłem kolegę dziennikarza o „prowokację dziennikarską”, tj. wystąpienie w roli potencjalnego klienta i zebranie materiału na temat istoty działalności Amber Gold. Szło to opornie, dziennikarz nie miał do tego serca, ostatecznie zresztą zmienił pracę. Innego dziennikarza poprosiłem więc o przygotowanie tekstów o Amber Gold, Finroyal i innych firmach, przed którymi przestrzegała Komisja Nadzoru Finansowego (lista ostrzeżeń). Pierwszy tekst powstał (czy następne, nie wiem). Jakież jednak było moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się, że już następnego dnia po tym, jak dziennikarz poprosił wspomniane firmy o oficjalny komentarz do powstającego artykułu, o pracy nad tekstem wiedziało wiele osób w wydawnictwie, spoza redakcji . Na tej podstawie wnoszę, że firmy te próbowały wywierać naciski na swoich medialnych kontrahentów. Mam nadzieję, że nie było ani jednego przypadku, by naciski te były skuteczne…

    7. Ciekawie wyglądałby ranking mediów pod względem przychodów reklamowych uzyskanych od Amber Gold. W ogóle z tym wiąże się szerszy postulat: struktura przychodów reklamowych mediów pełniących rolę instytucji zaufania publicznego (być może media o szczególnie opiniotwórczych ambicjach powinny mieć możliwość oficjalnego uzyskania takiego właśnie statusu np. w jakiejś branżowej organizacji) powinna być ujawniana?

  13. Oleg

    @Alfa

    ” Ciekawie wyglądałby ranking mediów pod względem przychodów reklamowych uzyskanych od Amber Gold. ”

    Czy to aby nie wybiórcza przodowała?

  14. GZalewski

    @Alfa
    Jest jedno rozwiązania – wprowadzic „odgornie” (hłehłe) zakaz pisania tekstow o polityce i politykach. Powiedzmy do 10 % zawartosci numeru. Wtedy dziennikarze beda musieli zainteresowac sie innym swiatem, zamiast polowac na te nasze miernoty z sejmu, w nadziei na to, ze powiedzą jakas nieslychanie wazną rzecz.

    „Gdyby media zareagowały wcześniej, straty byłyby dużo niższe, a liczba poszkodowanych mniejsza. Co mogły zrobić?”

    Ale wiesz, ze takich rzeczy są dziesiątki? Nie tylko AmberGold. ale drobne rzeczy dnia codziennego, ktore mozna by poruszac, bo są wazne. Ale jakos nie są poruszane, bo dziennikarze to zwykli ludzie. Czyli większość to przeciętniacy

  15. _dorota

    @ Moja prywatna heurystyka
    Czekam na całość. Bez nadmiernie krytycznych intencji (część pewnie pokrywa sie z moimi spostrzeżeniami), ale myślę, że to uproszczenie nie do obrony.

  16. Alfa

    @gzalewski
    wiem, to prawda, takich spraw sa dziesiatki, ale wsrod tych spraw sa mniej i bardziej drazniace i rzucajace sie w oczy, sprawa Amber Gold to grubszy kaliber (ze wzgledu na skale), „lezala na ulicy” i czekala kilka lat, zeby ktos sie pochylil…
    nie pochylil sie i trudno to tlumaczyc tylko przecietniactwem, wyglada to niestety gorzej
    http://www.press.pl/newsy/reklama/pokaz/39662,Amber-Gold-byl-duzym-klientem-reklamowym_-szczegolnie-dla-prasy

  17. GZalewski

    ” trudno to tlumaczyc tylko przecietniactwem, wyglada to niestety gorzej”

    no coz. Pare lat w tej branzy wystarcza mi, zeby zamiast spiskow widziec przecietniactwo i brak refleksji

  18. blackswan

    „no coz. Pare lat w tej branzy wystarcza mi, zeby zamiast spiskow widziec przecietniactwo i brak refleksji”

    Hanlon’s razor, czyli

    „Never attribute to malice that which is adequately explained by stupidity”

  19. GZalewski

    http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/642647,klienci-amber-gold-domagaja-sie-zwrotu-ponad-105-mln-zl,id,t.html

  20. Oleg

    @trystero

    „Z kolei z 20-milionowego budżetu reklamowego Amber Gold aż 11,9 mln zł przypadło na prasę, z czego 2,9 mln zł na „Rzeczpospolitą” (Presspublica), 2,6 mln zł na „Gazetę Wyborczą” (Agora), ”

    Jak na osobę która tak mocno bazuje w swoich opiniach na liczbach, to bardzo chybiony przykład. Agora to także gazeta.pl, czyli jeden z największych portali w Polsce, w którym tych reklam nie brakowało. Czy powyższe wyliczenie to uwzględnia? 🙂 Wątpię. A więc tylko pełne rozdzielenie kwoty 20mln na poszczególnych wydawców/reklamowydawców może dać pełny obraz, a nie „wybiórcze” mieszanie liczbami….
    Cóż, jak widać ta heurystyka nr.22 cię zawodzi… lub też dajesz się łatwo zwodzić odpowiednio opracowanym informacjom. 😉

  21. Lucek

    @Oleg
    „…z 20-milionowego budżetu reklamowego Amber Gold aż 11,9 mln zł przypadło na prasę…”.

    NA PRASĘ!
    Nie kombinuj jak koń pod górę, tylko podawaj dane ile zarobiła Agora.

  22. kathay

    UOKIK uznał, że reklamy Ambera były OK czyli nie wprowadzały w błąd, do czasu gdy się wywalili oczywiście.
    Dlaczego nie można reklamować piramidy w mediach? To przecież nie jest zakazane 🙂
    Kasę odda Zoo, kasę chce oddać Wajda, czy kasę odda również kościół, który dostał na remont?

  23. Lucek

    „czy kasę odda również kościół, który dostał na remont?”

    Jeden Pan Bóg wie, czy odda, gdyż zapewne wielebny po otrzymaniu tej kasy wypowiedział zaklęcie: „Bóg zapłać!”

  24. Misio

    @kathay

    „Kasę odda Zoo, kasę chce oddać Wajda, czy kasę odda również kościół, który dostał na remont?”

    Skoro Panie Tomaszu idziemy w tym kierunku, to może także warto zapytać czy również syn premiera odda kasę którą otrzymał od P. za bycie „konsultantem”?

  25. kathay

    To była jakaś darowizna?
    Bo jeśli pójdziemy tą drogą to wymuśmy wszystkie płace, a potem zapłacone czynsze, podatki, prąd itd

  26. Misio

    „To była jakaś darowizna?”

    A to była jakaś praca? No tak… jako rozchwytywany super specjalista konsultant oczywiście…. Dobre sobie. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.