„GPW utrzymuje 4 pozycję w Europie pod względem wolumenu obrotów indeksowymi kontraktami terminowymi w II kwartale 2011 roku”, taką informację prasową podała GPW kilka dni temu.Szczegółowe dane można znaleźć na stronach giełdy:

http://www.gpw.pl/wydarzenia/?ph_tresc_glowna_start=show&ph_tresc_glowna_cmn_id=46348

 

I z jednej strony należy być dumnym z tego wyniku, bo faktycznie od 1998 roku gdy kontrakty na indeks WIG20 wystartowały osiągnięty został duży sukces. I jeśli chodzi o płynność i znaczenie dla aktywnych graczy i w końcu (co widać po statystykach z ostatnich lat) znaczeniu dla dużych graczy z zagranicy.

 

Ale warto też zastanowić się przy okazji tych statystyk (i tego czego z nich na pierwszy rzut oka nie widać), czy nie nadszedł wreszcie moment na wprowadzenie do obrotu dużego kontraktu na WIG20.

 

Dlaczego?

Spójrzmy na te statystyki. Na pierwszym miejscu znajduje się EUREX z wolumenem obrotu kontraktami indeksowymi 217 mln sztuk. Stanowi to 72% całości obrotów wymienionych w zestawieniu. Wraz z pochodnymi na Life Nyse Euronext (47 mln) i OMX (15 mln) daje to 93 procent wolumenu na giełdach wymieninych w statystyce.

Na zaszczytnym czwartym miejscu jest GPW z ponad sześcioma milionami obrotu. I pomijając samo miejsce i dysproporcję między zwycięzcami można by uznać, że to naprawdę dużo, wszak u nas chodzi o jeden produkt (kontrakty na mWIG40 są wliczone, ale obroty są tak małe, że faktycznie chodzi o WIG20) a wśród liderów tych kontraktów jest dużo więcej.

Ale, zerknijmy na dalsze miejsca. Na piątym i szóstym znajduje się Hiszpania i Włochy (po ok. 4 mln wolumenu).

Zerknijmy więc na główne kontrakty indeksowe handlowane na tych rynkach, czyli IBEX 35 oraz FTSE MIB. Wartość obu tych kontraktów w tej chwili jest zbliżona i wynosi około 100 000 euro (pierwszy ma mnożnik 10 euro, drugi 5 euro razy aktualne wartości indeksów).

Jak na tym tle wygląda wartość kontraktu na WIG20 – ok. 6700 euro, blisko piętnaście razy mniej. Można by powiedzieć, że to zabawka dla małych chłopców.

Właśnie dlatego wydaje mi się, że warto byłoby wprowadzić duży kontrakt, analogicznie do wprowadzanych kontraktów mini na wielu giełdach światowych, gdy okazywało się, że wartość jest zbyt duża.

Swoją drogą wartość kontraktu mini-IBEX 35 wynosi ok. 10 000 euro, czyli i tak więcej niż kontraktów na WIG 20. Jako ciekawostkę dodam, że na koniec czerwca 2011 liczba otwartych pozycji na dużym kontrakcie wynosiła ok. 49 tysięcy, zaś na wersji mini niecałe 15 tysięcy. Identycznie sytuacja wygląda na Borsa Italiana, gdzie w obrocie jest duży kontrakt oraz mały (w tym przypadku wartość ok. 20 000 euro) i gdzie liczba otwartych pozycji oraz obrót koncentruje się przede wszystkim na dużym kontrakcie.

 

Pora więc na duży kontrakt (i w przyszłości jeszcze lepsze statystyki).

 

7 Komentarzy

  1. Lucky

    Tylko czemu ten duzy kontrakt mialby sluzyc? Aby oszczedzic duzym instytucjom wklepywanie jednego zera na koncu wielkosci pozycji? Czesc graczy przeniesie sie na duzy kontrakt i wtedy na malym spadnie plynnosc. Ja jestem za tym aby wprowadzic mniejszy kontrakt, duzi beda wklepywali jedno zero wiecej a mali beda mieli ulatwione zarzadzenie wielkoscia pozycji.

  2. zarafiq

    Czy dobrze rozumiem, że po wprowadzeniu dużego kontraktu spadlibyśmy za Grecję (statystyki są ważnone ilością kontraktów)? Podobnie jak Lucky nie wiem czemu miałoby to służyć.

    1. gzalewski (Post autora)

      kontrakty grecki i norweski są tak małe jak WIG20 (nawet mniejsze). Uwazam, ze wprowadzenie duzego kontraktu u nas nie zmniejszyloby bardzo obrotu małym kontraktem a przyciągnęło by dużych w większej liczbie niż jest to teraz

  3. Jay

    Dokladnie- po co tworzyc nowy kontrakt jak mozna swobodnie dopisywac jedno zero. zabawa z jednym kontraktem to takie 0,1 lota porownujac do wartosci kontraktow walutowych, 10 to lot i wszystko jasne 🙂

    1. gzalewski (Post autora)

      Z perspektywy duzego, ktory tworzy rozne skomplikowane mechanizmy jednak lepiej jest miec duzy kontrakt, a nie „dodac jedno zero” 🙂

  4. blackswan

    @lucky
    +1

  5. JKL

    Ja patrze na tą informację z innej strony. Wolumen bardzo wysoki, brak wzrostów na WIG – czyżby duzi umiejętnie wychodzili z pozycji?

Skomentuj zarafiq Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *