Ruszyły targi motoryzacyjne w Genewie. Tak jakoś się stało, iż moja miłość do motoryzacji wygasła około roku 1983, kiedy przestałem myśleć o zbieraniu Matchboxów. Niemniej tym razem z uwagą śledzę wydarzenia w Genewie, bo mam ochotę zobaczyć, jak na ewidentną modę na elektryczne samochody odpowiedzą czołowi producenci.
Media na plan pierwszy wybijają wizjonera z małżeństwa Renualt/Nissan – Carlosa Ghosna – przewidującego w 2011 popyt na elektryczne samochody na tyle duży, by firmy zarządzane przez Ghosna były liderami na nowym rynku. Większość konkurentów Nissana uważa to za skrajny optymizm i dość ostrożnie projektuje inwestycje w nowe linie produkcyjne samochodów i baterii. To zdaniem Ghosna ma dać przewagę jego firmom, które mają zdobyć lwią część na rynku.
Z nabytym przez lata sceptycyzmem do długoterminowych prognoz powiedziałbym, iż do 2020 roku nie będzie elektrycznej rewolucji, ale – przyznam szczerze – format mp3 czy iPod też wydawał mi się nowinką technologiczną, która nie zmieni świata a jednak zmieniła nie tylko świat konsumpcji muzyki, ale również samą firmę Apple i – ze zdziwieniem stwierdzam – również moje zachowania. Kto zatem wie, jak szybko przyjmą się na rynku elektryczne samochody i jakie marki będą najbardziej pożądanymi przez konsumentów?
Oczywiście zmiana miałaby dominujący wpływ na przyszły układ sił na rynku ropy, ale od czasu, kiedy próbowałem oszacować wielkość podatku, jaką rocznie oddaję państwu z racji używania samochodu pałam wyjątkową niechęcią do każdego tankowania. Dlatego też zadaje sobie pytanie, jak elektryfikacja transportu indywidualnego wpłynie na budżety państw, które uzależniły się od podatków nakładanych na paliwa i wyjątkowo skrupulatnie pilnują tego dochodu. Widać to było po działaniach polskich ministrów finansów, którzy w przeszłości gonili za zachowaniami konsumentów podnosząc np. akcyzę na rosnący w popularność LPG.
Jeśli dobrze pamiętam projekt budżetu Polski na rok 2010, to podatek akcyzowy nałożony na paliwa ma przynieść około 25 mld złotych dochodu, co – znów z pamięci – stanowi mniej więcej 50 procent całego dochodu budżetu z podatku akcyzowego i przeszło 10 procent wszystkich dochodów z podatków w budżecie państwa. Łatwo policzyć, iż w dziesięciolatce podatki z paliw powinny przynieść budżetowi około 250 mld złotych dochodu z segmentu, który zachowuje się dość stabilnie nawet w czasach recesji.
W innych proporcjach analogiczne wyliczenia można poczynić dla wielu gospodarek, w których opodatkowanie paliw jest częścią polityki fiskalnej. Globalnie podatki nałożone na paliwa idą w oceany dolarów. Stąd tylko krok do tezy, iż elektryczne samochody mogą mieć dużo szersze konsekwencje niż dziś sądzimy. Pewnie – jak zawsze – za zmianę zachowań konsumentów przyjdzie nam zapłacić innymi podatkami, bo w to, że te pieniądze zostaną w portfelach trudno mi uwierzyć. Niemniej już po tym czynniku widać, że to może być coś reorganizującego świat, w którym żyjemy. Jeśli ropa przestałaby napędzać samochody, gospodarkę i budżety państw i – jak chcą złośliwy – budżet Pentagonu, to konsekwencje byłyby dużo szersze niż się dzisiaj wydaje.
***
Pytanie konkursowe (związane z tematem notki): Z którym z rynków metali związani są producenci elektrycznych rowerów?
Na odpowiedzi czekamy pod adresem makler@bossa.pl, Regulamin konkursu
12 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Z całym szacunkiem ale pytanie konkursowe jest trochę za szerokie. Tych metali można wymienić co najmniej kilka. Może jakaś podpowiedz co autor miał na myśli?:-)
Autor informuje, że nie układał pytań, ale je akceptował i uznał, że mimo pewnej ogólności czytelnicy blogów znajdą ten najważniejszy.
@smooth to raczej wybierz ten, którego jest najwięcej 🙂
Proszę zwrócić uwagę na pkt 4 Regulaminu:
„Pytania z zakresu tematów poruszanych na blogach. Prawidłową odpowiedź można znaleźć w tekstach lub komentarzach.”
Dziękuje Michale 🙂
uppsss no to wpadke dziś zaliczyłem 🙁
Można poprawiać swoje odpowiedzi? 😀 Regulamin nic o tym nie wspomina 🙂
Może nie mam racji, ale warto by dopisać, że na dane pytanie można wysłać odpowiedź tylko raz lub co nowy mail to aktualizacja odpowiedzi 🙂
Problem w tym, że można wymienić aż pięć metali.
Mam swojego kandydata, ale czy to o niego akurat chodzi ?
„Problem w tym, że można wymienić aż pięć metali.
Mam swojego kandydata, ale czy to o niego akurat chodzi ?
”
Ale kombinujecie. Sprawa jest prosta jak trading. Tyle, że nie łatwa jak się dorabia do tego filozofię.
PS. Wydaje mi się, że znalazłem nieścisłość w regulaminie. Wysłałem maila do Pana Michała, albo kogokolwiek kto czyta maile dla Pana Michała, gdy on nie ma czasu.
PS2. Lesserwisser – ty o netbooka walczysz? Taki rekin?
Chyba, że wychodzisz z założenia, że dla ciebie to nie jest ekonomiczny zakup, ale dostać, to nie odmówisz (netbooki to jednak takie downgraded sprzęty, ktore cenią sie za bardzo i w sumie cudów z nimi nie zrobi).
@ exnergy
Nie walczę o notebooka, bo jeszcze nie wysłałem żadnej odpowiedzi, choć oczywiście chętnie bym go pobrał, gdyż darmochę każdy woli (byle by walczyć fair).
Problem w tym, że odpowiedzi na poprzednie pytania były dosyć łatwe, nawet to z Veno, o którym słyszałem tylko, że podobno robi superauto,taki polski Frajerii, eee Ferrari,czy jakoś tak. Da się coś wykoncypować.
Natomiast z tym metalem miałem prawdziwy problem, ja człowiek z metali, gdyż widzę 5-6 podpadających możliwości, z tym jeden metal mi się narzuca najbardziej. Ale na sto procent nie wiem,o który chodzi pytającemu, i mnie to męczy.
Chodzi mi o pewna zasadę, wiedza i informacja albo kwestia losowości, w sytuacjach niejednoznacznych.
Dam dla ilustracji, przykład z pytaniem: Na czym polega metoda trend following – i tu jakis opis.
Problem z tym, że TF wcale nie jest pojęciem jednoznacznym i używane jest na rynku w różnych znaczeniach.
1. Obecnie najczęściej – w rozumieniu opisanym przez Kathaya, za spopularyzowanym przez M. Covela w książce.
2. Często jako synonim momentum trading, choć Covel utrzymuje że TF nie jest MT.
3. Jako longer term position trading, zwane również jako buy and hold method ??? (tak tak)
4. Jako ogólny synonim metod trend trading, riding the trend, etc.
I bądź tu człowieku pewny, która odpowiedź jest właściwa (lub najbardziej właściwa ) oraz która za taką zostanie uznana.
Może postaram się to zagadnienie opisać szerzej, w komentarzy do TF.
Podobnie na różnych rynkach, w różnych krajach, i dla różnych instrumentów odmienne jest rozumienie terminów spread i straddle.
I wtedy mamy albo chybił- trafił albo konieczność opisu wariantowego.
Ale jak to mówią nie ma letko.
A ja znalazłem bardzo fotogeniczy artykuł Rafała Jabłońskiego „Pierwsze auto elektryczne” Rzeczpospolita,26.02.2010. Te poczciwe słoniowate gabloty! Ja się chyba zabiję!
Ósmy dzień marca. Mój Merkury szarżuje w towarzystwie dzielnych kobiet. Na obiedzie w pałacu, w Rappelswil. Po czym poznać, że winogrona zbierane są przez kobiety? Zerkam z żalem na staruszkę doxę – ja tam nie zdążę, mowy nie ma. Stoję w Warszawie na krzyżu dróg, na czerwonych,elektrycznych światłach,pozdrawiam przybraną ojczyznę złototwórcy Antoniego Patka, Górali spod Mont Blanc.
Zaś a-propos gali elektrycznych mechanicznych koni.
To było za Radomiem, na jarmarku koni w Skaryszewie. Pamiętam, że schylałem się nad pęciną w postronkach z obiecującą domieszką krwi Furioso a gdy wyprostowałem głowę, żeby sobie odsapnąć zobaczyłem Cygana. Szedł dumny czarny Cygan środkiem jarmarku, płowy kołnierz kożucha wylegiwał na ramieniu jak grzywa stalliona, przed nim bat jak z włosa araba świstał czardasza. Wtedy to pomyślałem sobie, że gdy oddamy wszystkie konie nasze, kiedy zginą wszystkie białe koniki na drogach Kielecczyzny, podniesiemy białe pióro z ziemii, którą Ojciec całował i będziemy nim tak sprytnie wywijać w terminarzach, że dax, futsi i nazdak zrobią się czerwone z zazdrości a następnie wściekle zielone. Niepotrzebny będzie szlachetny kawuska, nadopiekuńczy pelikan albo ten mon chere waligóra. { To piórko białe leżało przy stawie – zerżnąłem z Norwida }.
Przypominam się 🙂
”
Dnia 2010.03.05 18:44, Tramp napisał:
uppsss no to wpadke dziś zaliczyłem 🙁
Można poprawiać swoje odpowiedzi? 😀 Regulamin nic o tym nie wspomina 🙂
Może nie mam racji, ale warto by dopisać, że na dane pytanie można wysłać odpowiedź tylko raz lub co nowy mail to aktualizacja odpowiedzi 🙂
„