To nie ma być prowokacja ani halloweenowa próba wystraszenia szczęśliwych posiadaczy „tanich” akcji 🙂 Raczej techniczne spojrzenie przez pryzmat statystyki i rachunku prawdopodobieństwa na możliwości dalszego ruchu cen spółek.
Nie przepadam za wyszukiwaniem analogii w przypadku giełdowych zdarzeń jako, że wyznaję teorię, iż do tej samej rzeki nie da się wejść drugi raz. Niemniej jednak w przypadku wykresów pojawiają się cyklicznie pewne sekwencje cen, których układy są podobne w kształcie (choć może przybierają różne rozmiary) i zwykle powstają w podobnych miejscach każdego trendu. Tak zresztą zrodziły się formacje. Nie będzie jednak o typowych formacjach ale o czymś prostszym czyli graficznej prezentacji ciągu cenowego w okresie zmiany tendencji. Mówiąc prościej – natura rynków jest taka, że rodząca się hossa lubi mieć przynajmniej 2 nogi. Kieruję ten wpis głównie do tych, którzy bardzo chcieliby znów być na rynku ale jeszcze nie mają śmiałości.
Nie wiemy na dziś czy dołek zrobiony kilka dni temu jest dnem bessy. Jeśli ostatnie wzrosty to tylko korekta ponad rocznej bessy to zobaczymy jeszcze niższe ekstrema. Jeśli jednak, i jeszcze raz to podkreślę – jeśli – najgorsze już za nami, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie jeszcze jedna okazja by załapać się na w miarę tanie akcje. Mechanizm ten prezentuję na wykresach poniżej.
Pierwszy obejmuje dołki trendów spadkowych na polskiej giełdzie z lat 1994, 1998 i 2002 na indeksie blue chipów WIG20 (od góry ostatnia bessa). Dla ułatwienia zaznaczam je strzałkami. We wszystkich przypadkach rynek sięgał lokalnego dna (pierwsza strzałka), wspinał się, po czym jeszcze raz wracał w kierunku owego dna by ostatecznie poszybować ku nowej hossie. Próba jest zbyt mała na istotne statystycznie wnioski ale szansa na podobny schemat istnieje i tym razem. Rynek rzadko wykonuje typowe formacje V, gdzie początek hossy jest na tyle gwałtowny, że pierwsza korekta wypada bardzo wysoko i jest niewielka. Zwykle nadarzała się okazja kupna w pobliżu najniższego punktu bessy.
Dla porównania to samo dla rynku amerykańskiego na indeksie S&P 500. W jednym przypadku tj. w 1982 roku, giełda wykonała woltę czyli po osiągnięciu dołka kursy poszybowały w górę na tyle gwałtownie, że korekty odbywały się w tzw. biegu, nie dając szans polującym na okazje do wejścia po relatywnie niskiej cenie.
Nie przesądzam, że scenariusz jeszcze jednej fali wyprzedaży zadziała i tym razem ale prawdopodobieństwo jest dość spore. Bardziej jako ciekawostkę dodam, że pan Jasnowidz, którego cytowałem niedawno, dziś w poranku w TVN orzekł, że do końca roku działania ratownicze w USA osiągną swój cel ale od nowego roku wszystko znów się pokiełbasi. Całkiem prawdopodobne, biorąc pod uwagę choćby tradycyjne, gwiazdkowe polowania na rajdy. W tym roku parcie funduszy na podniesienie cen przed końcem roku ma wybitnie wiele powodów. Gdyby tak wszystko miało się odbyć, początek przyszłego roku byłby ową „drugą nogą”, jeśli nie nowym dołkiem.
P.S. Trochę się wyrwę przed szereg ale nie bez powodu. Za miesiąc w Międzyzdrojach na weekendowej konferencji Profesjonalny Inwestor zdaje się pojawimy się my blogerzy z niniejszego bloga w niemal pełnym składzie. Program zapowiada się bardzo ciekawie:
Obok seminariów mainstreamowych odbywać się będą również offowe ale szczególy nadal są w trakcie uzgadniania. Również my będziemy tam prelegentami. Piszę to dlatego, że chociaż czasu jest jeszcze trochę ale miejsc prawdopodobnie już nie ma albo są na wykończeniu. Jeśli ktoś się wybiera to proszę dajcie znać, zapewne będzie wiele okazji do osobistych kontaktów a może i oparcia sprawy o tzw. bufet (buffet? 😉 ).
10 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Jestem wiernym czytelnikiem blogów na Bossa.pl i będę w Międzyzdrojach. Na pewno się będzie okazja się poznać. pozdrawiam!
Wojtek również jedziesz z wykładem jak widzę więc nie możemy nie wpaść na siebie więc do zobaczenia 🙂
A ja kontrowersyjnie napisze – No i prawdziwa wartość poszła na manowce ( systemy ) teraz mamy zaklinanie deszczu , jakiegoś kaszpirowskiego , może spadnie a może urośnie itp. Jeśli spadnie będzie mówiłem , jeśli nie to przecież ja gram systemowo. Tylko biedni inwestorzy poddawani są ciągłej presji i już zupełnie ogłupiali.
Systemy nie są wartością same w sobie a jedynie człowiek, który poprawnie potrafi je zbudować i wyegzekwować. Systemy to nie jedyny proces decyzyjny w tradingu, chodzi o to by ukazać również wszystkie inne ale obnażając ich słabe a uwypuklając dobre strony.
Jasnowidz to weryfikacja jednego z takich procesów. Już wcześniej napisałem o nim swoją opinię. Inwestorzy próbują przepowiadać przyszłość mając o niebo mniejsze zdolności niż on ale wierzą w swoje i giną nawet nie zdając sobie sprawy dlaczego.
W tekście wyraźnie napisałem do kogo jest kierowany i w jakim celu.
NIGDY nie wartościowałem po czasie swoich projekcji rynkowych, nie zdarzyło mi się nigdy stwierdzić „a nie mówiłem” bo uważam to za megalomaństwo. A przede wszystkim nie robię takich projekcji/przepowiedni. Co najwyżej rozważam scenariusze nadając im stopień prawdopodobieństwa. To trochę coś innego niż „będzie tak i tak”. To raczej „może być tak i tak”
to Jackuski się wycofuje z wojny z które wieścił jeszcze tydzien temu ? hehe
teraz więc mamy już hosse 😉
ten jasnowidz "przewiduje" tylko zle rzeczy, a dobrych nie moze. Czyli hossy to on nigdy nie przewidzi. Zreszta widac, ze czyta duzo gazet i bardziej sie wypowiada jak redaktor niz jako jasnowidz. Przewidzial tez kryzys w styczniu gdy tak naprawde wszystko zaczelo sie conajmniej pol roku wczesniej.
Odcinki o systemach daja do myslenia i ucza , sklaniaja do pracy a ten wpis jedynie dziala na podswiadomosc zwyklego inwestora a jego wartosc jest naprawde nieduza, tak jak przywolywanie jasnowidza iles tam razy przede wszystkim dziala na psyche zwyklego inwestora i omamia chcac nie chcac , nie dziala to pozytywnie i niczego nie uczy , tyle i tylko tyle
Blog nie jest stworzony tylko dla systemowców, ma za zadanie podpowiadać również wszystkim innym inwestorom. I reagować przy okazji na bieżące wydarzenia. Do brokerów masowo wracają inwestorzy akcyjni gorączkowo pragnący kupować akcje. Ja pokazuję nie tylko im, że gorączka nie musi być tak gwałtowna bo jest duże prawdopodobieństwo że jeśli nie pogłębimy dołka to przynajmniej będzie jeszcze jednak okazja na dobre zakupy.
dzś Pawlak mówi że jest świetna okazja na kupno akcje, bo są tanie 🙂 jakbym miał deja vu..
Zgoda. Akcje będą tanie 13, 14 listopada.Po dziesiątym grudnia będą już droższe