Wiele zdań napisano na temat wojny w Gruzji, ale jakoś trudno znaleźć uporządkowane informacje na temat Gruzji i jej powiązań z rynkiem surowcowym. Rzucimy zatem okiem na Gruzję i jej znaczenie dla rynku paliw, bo do tego sprowadza się w istocie problem Gruzji z punktu widzenia ropy i gazu.
Gruzja leży w bogatej w surowce części świata, którą zbiorczo określa się Regionem Morza Kaspijskiego. Jednak wydobycie ropy i gazu w Gruzji ledwie w kilku procentach pokrywa zapotrzebowanie na ropę i gaz w samej Gruzji. W 2004 roku Międzynarodowa Agencja Energii szacowała, iż Gruzja zużywała blisko 6 razy więcej baryłek ropy dziennie niż produkowała. Jeszcze większa dysproporcja miała miejsce w przypadku gazu, którego produkcja w Gruzji zaspokaja skromny ułamek zapotrzebowania tego kraju. Mówiąc inaczej, jako producent ropy i gazu Gruzja nie ma żadnego znaczenia i – co ważniejsze – nie jest energetycznie samowystarczalna.
Poprzedni prezydent Gruzji – notabene sowiecki minister spraw zagranicznych – Eduard Szewardnadze uznał, iż Gruzja może zachować niezależność, jeśli nabierze znaczenia strategicznego. Właśnie dlatego zaangażował Gruzję w projekty transportu ropy i gazu z regionu Morza Kaspijskiego do Europy Zachodniej z pominięciem Rosji. Wiele różniło Szewardnadze z obecnym prezydentem Gruzji, ale cele strategiczne mają takie same – za wszelką cenę utrzymać pozycję Gruzji, jako kraju tranzytowego. Siła Gruzji polega na tym, iż tranzyt przez ten kraj buduje alternatywę dla transportu ropy i gazu przez Rosję oraz przez Morze Czarne i Cieśninę Bosforską, która jest już zwyczajnie zatkana przez intensywną żeglugę.
Konsekwencją tych decyzji było zbudowanie dwóch ważnych nitek rurociągów – ropociągu BTC i gazociągu BTE, dla którego popularniejszą nazwą jest SCP (South Caucasus Pipeline). Oba noszą nazwy od miast, które łączą – Baku w Azerbejdżanie, Tbilisi w Gruzji i Ceyhan w Turcji oraz Baku, Tbilisi i Erzerum w Turcji. BTC jest ropociągiem o długości blisko 1800 km, z czego na Gruzję przypada niespełna 250 km. BTE jest gazociągiem położonym w tym samym kanale, co BTC. Na dziś BTE ma znaczenie dla Gruzji i Turcji, ale w części planów zakładało się, iż połączony z planowanym gazociągiem Nabucco miałby pompować gaz aż do Austrii – okresowo mówiło się też o możliwości podłączenia się do Nabucco polskiej sieci gazociągów.
Przez Gruzje ciągnie się jeszcze ropociąg Baku-Supsa, który nazywa się Western Route Export Pipeline. Jego zadaniem jest transport ropy z Baku w Azerbejdżanie do położonego nad Morzem Czarnym gruzińskiego portu Supsa. Ropociąg dostarcza średnio 130.000 baryłek ropy dziennie, gdy w pełni wykorzystany ropociąg BTC może transportować około 1 mln baryłek dziennie. Powoduje to, iż rurociąg Baku-Supsa ma mniejsze strategicznie znaczenie – ważniejszym jest tu ropociąg Baku-Noworosyjsk, który ciągnie się tylko przez dwa kraje Azerbejdżan oraz Rosję i przez port w Noworosyjsku eksportuje ropę przez Morze Czarne. Nie ma wątpliwości, iż najważniejszym rurociągiem w regionie jest BTC.
Wagę ropociągu BTC dla globalnego rynku ropy można porównywać z wielkością produkcji istotnych krajów OPEC. Równie ważne są jego konsekwencje geopolityczne. Osoby, które chciałyby zrozumieć dlaczego siłę wczorajszego wystąpienia Georga W. Busha można porównywać z najcięższymi przemówieniami prezydentów USA z okresu Zimnej Wojny i dlaczego w Gruzji pojawi się amerykańska armia, polecam na długi weekend darmową książkę The Baku-Tbilisi-Ceyhan Pipeline: Oil Window to the West, w której na 150 stronach omawia się konsekwencje ropociągu BTC dla Azji Środkowej, Gruzji, Turcji, Azerbejdżanu oraz światowej polityki. Zwolennikom tekstów krótkich i syntetycznych polecam artykuł From the Silk Road to Chevron: The Geopolitics of Oil Pipelines in Central Asia. A wszystkim ładny wykres z wikipedii pokazujący przebieg rurociągów przez Gruzję.
10 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
no to juz wiemy co Rosjanie robia w Gruzji…
Moga kontrolowac przejac kontrole na kurkami z dwoch kolejnych rurociagow
Generalnie Rosjanie robią w Gruzji to samo co jankesi w Iraku, aczkolwiek mają słabszy PR – ich akcje są potępiane na całym świecie, podczas gdy USA "bronią demokracji". W kontekście tego artykułu trochę przychylniej można potraktować machanie szabelką przez Kaczyńskiego – być może rzeczywiście warto bronić Gruzinów przed wpływami Rosji. O ile nasz prezydent myśli o zapewnieniu ropy i gazu z niezależnego źródła konkretnie nam, bo przecież być może tylko grzecznie wypełnia polecenia z Waszyngtonu…?
@ Rosja w Gruzji
Myślę, że każdy robi w Gruzji wiele rzeczy. Jedni bronią demokracji, inni poszerzają strefy wpływów, kolejni bronią swojej strefy wpływów a jeszcze inny szukają dla siebie szansy w tym kryzysie. Kontekst rynkowy jest taki, jak starałem się zaznaczyć – idzie o jeden z kanałów transferu gazu i ropy do Europy. Paradoks polega na tym, iż najbardziej zainteresowana zachowaniem status quo powinna być Europa. Francja cały czas powtarza, że potrzebuje gazu z Rosji – lub szerzej Wschodu – bo Algieria to bardzo niepewny partner. Już dziś mówi się o rurociągu z Nigerii do Afryki Północnej. W takich miejscach, jak Gruzja nie ma jednej odpowiedzi, więc nie odważyłbym się na powiedzenie, iż Rosja chce przejąć władzę nad rurami.
Witam! Mam do Pana pytanie trochę nie na temat (ale tylko troszkę:)). Bardzo lubię czytać Pana bloga i uważam że ma Pan rozległą wiedzę na temat surowców, rynków towarowych oraz walutowych. Stąd moje pytanie: nie myślał Pan kiedyś o napisaniu książki która by traktowała o tych zagadnieniach?? Jako że jestem kompletnym laikiem w tych tematach, nie mam zielonego pojęcia jak miałaby być taka pozycja skonstruowana… ale podejrzewam że Pan jako ekspert mógłby cos wymyślić:) Pozdrawiam i czekam na odpowiedz!
Nie myślałem o pisaniu książki o rynku surowcowym z dwóch przyczyn – za mało mam wiedzy i dlatego, iż nie sądzę, by znalazł się wydawca takiej książki. Nakłady książek giełdowych w Polsce nie wykraczają poza kilka tysięcy i to tylko wtedy, jeśli znajdzie się sponsora wydania. Jeśli dodać do tego fakt, iż rynki surowcowe raczkują w Polsce, to taką książkę kupiłoby kilka osób. Gdyby był rynek na taką książkę, to Grzegorz Zalewski napisałby ją już kilka lat wcześniej. Jego książka o Kontraktach Terminowych miała już trzy wydania i pewnie z rozpędu napisałby rynki towarowe, bo zajmuje się nimi równie długo, jak rynkiem kontraktów terminowych na WIG20.
Z calym szacunkiem dla Pana Grzegorza (mam jego książkę i była to pierwsza książka którą czytałem kiedy wchodziłem na rynek kontraktów- młody jestem;)) ale On nie pisze blogów o surowcach tylko ogólnie o giełdzie, natomiast Pan pisze z wyraźną "pasją" w tej tematyce. Na polskim rynku pustka w tym temacie także myśle że zbyt by był. Chętnie przeczytałbym opinie innych czytelników Pana bloga nt. takiej pozycji i być może te opinie zachęcą Pana do działań w tym kierunku!! Pozdrawiam
Też bym chętnie przeczytał coś takiego, ale chyba rzeczywiście jest to książka, rynek na którą powstanie za pare lat. Z drugiej strony może już warto zacząć nad koncepcją i zbierać materiały. Generalnie popieram Jozka 🙂
Jozek:), tomfid i Ja możemy juz wpłacić zaliczki na poczet nowej lektury 😉
Może tym razem nie chodzi tylko o samą rurę ale o przetestowanie sytuacji kryzysowej w razie napaści na Iran?Amerykanie rozbudowali pojęcie zasady dynamiki grup społecznych i dla jej potrzeb powinni znać zachowanie koalicjanta Teheranu.
ROSJA W GRUZJI TO JEDNO,NATOMIAST DLACZEGO AMERYKANIE NIE ODRADZILI GRUZINOM AWNTURY WOJENNEJ TO DRUGIE.MOZE TO ONI TESTUJA ZACHOWANIA PRZECIWNIKÓW I SOJUSZNIKÓW.UWAŻAM TEŻ ZE ROSJA PROWOKOWAŁA-TESTOWAŁA SYTUACJE, BO SPOKÓJ MAJĄ W CZECZENII.