Dostałem maila od znajomego (z branży). Pokazuje dość wyraźnie, że w ciężkich czasach nie ma sensu opierać własnych dochodów wyłącznie na niepewnych dochodach w świecie finansów. Cytuję w całości:„Wczoraj naszedł żonę sprzedawca odkurzaczy. Coś tam tłumaczy, objaśnia, zachęca, ale żonka mówi, że jej nie stać na ten odkurzacz. Gość na to: ok., w porządku rozumiem, ale wie Pani ja jestem także doradcą finansowym, może pomóc?„
Dywersyfikacja działalności
Gościu był trochę tendencyjny,ale moja żona ma liczącą się w Polsce hodowle szynszyli.Dywersyfikacja to zróżnicowanie!
Takich ludzi od wszystkiego w tym też pseudo-doradców finansowych jest mnóstwo a ich liczba ciągle rośnie bo to niestety marketing wielopoziomowy. Zero praktycznej wiedzy tylko to co na szkoleniach do główek wbiją (wcześniej je piorąc) 😉