Przeżyłem już trzy bessy

Działam na rynku już od trzech dekad. Chodzi mi o rynek akcji. W tym czasie doświadczyłem trzech rynków niedźwiedzia. Pierwszy rozpoczął się w 1994 roku i trwał rok. Powrót do poziomów, z którego zaczęły się spadki zajął wówczas indeksowi WIG niemal trzy lata. W zasadzie trwałe pokonanie poziomów z 1994 roku zajęło od dołka pięć lat, ale w międzyczasie nastąpiła druga bessa.  Ta, która zakończyła bańkę internetową. Trwała półtora roku. Trzy lata od dołka zajęło odbudowywanie rynku i pokonanie maksimum z 2000 roku. Trzecia to bessa, która zaczęła się w 2007 roku, po spektakularnych wzrostach, a którą wywołał krach na amerykańskim rynku nieruchomości.  Ponownie spadki trwały półtora roku. Na pokonanie szczytów z 2007 roku czekaliśmy szesnaście lat.

Podczas minionego weekendu w Warszawie na Stadionie Narodowym odbyło się Forum Finansów – ForFin organizowane przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Wśród rożnych historii usłyszanych na wykładach oraz w kuluarach zachwyciła mnie szczególnie jedna. Wyznanie inwestora, którego staż inwestycyjny wyniósł dwa lata i który z refleksją oznajmił „przeżyłem już trzy bessy”.

Ciekawa jest ta nasza perspektywa. Ja trzydzieści lat, on dwa i obaj mamy za sobą trzy bessy. Oczywiście to wszystko zależy od tego, w jaki sposób zdefiniujemy rynek niedźwiedzia i czy skoncentrujemy się wyłącznie na skali spadków, czy może też uwzględnimy czas. Celowo w pierwszym akapicie zignorowałem ten pierwszy element koncentrując się na drugim. Czas jest tym, co w karierze inwestora sprawia wiele kłopotów. Począwszy od wyboru strategii działania – czy ma być szybka, krótkoterminowa, czy może bardzo cierpliwa, wręcz pasywna długoterminowa. A skończywszy na tym, jak wiele cierpliwości posiadamy w okresach stagnacji, czy spadków. Jak wielka jest nasza odporność, gdy zainwestowane pieniądze tracą na wartości rok, dwa, trzy i powoli odzyskują tę wartość, przez kolejne lata. W tym samym czasie obserwujemy dookoła inne rodzaje aktywów, które rosną, ale z powodów psychologicznych jest nam trudno rozstać się z naszą inwestycją, lub świadomie wybraliśmy strategię pasywną. Na giełdzie warszawskiej mieliśmy historycznie kilka okresów wieloletniej stagnacji. Takiej, podczas której w mediach zastanawiano się, jaki jest sens istnienia giełdy, zaś inwestorzy powoli odpływali szukając innych możliwości. Na szczęście globalizacja, wejście do Unii Europejskiej sprawiły, że takie możliwości zaistniały – rynki zagraniczne stały się dostępne bez zezwoleń dewizowych i bez horrendalnych prowizji. Można więc powiedzieć, że nie ma co narzekać na potencjalne okresy spadków i stagnacji w Warszawie, bo przecież gdzieś na świecie coś zawsze będzie rosło.

Popularność zagranicznych ETF-ów oraz bezpośrednio akcji wśród inwestorów z Polski zdaje się to potwierdzać.

Rozumiem ekscytację nowych inwestorów, którzy trzy spadkowe tygodnie uznają za trzy bessy. Ale to złudzenie może być bolesne. Prawdziwa bessa to nie krótkotrwały dyskomfort tylko męczący okres, w którym mierzymy się z własnymi emocjami. Czy zakończyć te inwestycje, czy jednak liczyć, że w końcu odbije. Czytam gdzieś (a może też usłyszałem to na ForFin), że ponieważ średniorocznie rynki akcji rosną 8 procent, to nie ma się co przejmować, tym, że być może w 2026 roku będzie spadek, bo wówczas naturalnie kolejny rok będzie wzrostowy. Bardzo to ciekawa logika i rozumienie średnich.

Dla inwestorów długoterminowych, czas jest jak w piosence Rolling Stones „po ich stronie”. Ale w trakcie jesteśmy wystawieni na mnóstwo pokus i emocji. Inwestor podczas bessy jest niczym Orfeusz wyprowadzający Eurydykę z Hadesu. Orfeusz miał uwierzyć, że jego ukochana jest za nim, a jednak nie oparł się pokusie sprawdzenia. Inwestorzy mogą wierzyć, że „średniorocznie” powinni zarabiać, ale podczas kolejnego roku spadku bardzo trudno jest przezwyciężyć pokusę zamknięcia pozycji i poszukania czegoś, co wygląda „pewniej” i bardziej obiecująco.

[Photo by Arash on Unsplash]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.