Kontrowersje w biznesie szkoleń i doradztwa, część 10

W ostatniej części tego cyklu kilka praktycznych porad i przy okazji pewne podsumowanie całego cyklu.

________________________________________

     W poprzednich częściach tego cyklu:

• Lista najczęstszych usług I2I (Inwestorzy dla Inwestorów), część 1
• 10 pozytywnych powodów komercyjnej działalności I2I, część 2
• 10 niechlubnych intencji komercyjnej działalności I2I, część 3
• 33 czerwone flagi w komercyjnych usługach I2I, część 4
• Ocena jakości usług I2I – ryzyko inwestycyjne, część 5
• Ocena jakości usług I2I – jakość szkoleń, część 6
• Ocena jakości usług I2I – 10 tajemnic szkoleń, część 7 i cześć 8
• Ocena jakości usług I2I – filmy szkoleniowe, część 9

_____________________________________________

Obfitość wszelkiego rodzaju dostępnych poradników inwestowania i tradingu, w tym wielu darmowych, wcale nie pomaga w wyborze tych najbardziej optymalnych dla własnych celów. Do tego wiąże się to z nakładem czasu i energii, odfiltrowywaniem po drodze treści nieprzydatnych, przedzieraniem przez chłam zanim się zrozumie, że nie jest on wiele wart, a do tego poświęcanie środków na nieudane testy w realu, bo tak to zwykle wygląda.

W tej sytuacji jak najbardziej zrozumiała jest pokusa pójścia na skróty, czyli odszukanie kogoś, kto poda wszystko gotowe na tacy, a poświęcenie na to jakiejś kwoty nie wyda się w tej sytuacji wysokim kosztem. Tym bardziej, że reklamy obiecują złote góry bez większego wysiłku. Niełatwo temu się oprzeć i na tym żerują wszyscy oferujący tego rodzaju usługi, bez względu na to, czy robią to rzetelnie i uczciwie czy nie. Z moich doświadczeń i researchu wynika tyle, że w większości wypadków finał rozczarowuje, na różne sposoby. Nie ma jednak też prostej drogi, która tego rozczarowania pomoże uniknąć początkującym.

W poprzednich częściach tego cyklu umieściłem wiele podpowiedzi na temat tego, jak nie dać się ograć z pieniędzy w opcji I2I i zostać nadal bez przydatnej wiedzy. Wiem jednak, że wielu początkujących i tak nie zdoła do nich dotrzeć zanim trafią w sieci komercyjnie szkolących i doradzających, ale może z czasem pewne standardy wejdą w obieg na tyle, że kolejne tłumy chętnych trafią choćby na podstawowe porady, które zaprezentowałem.

A najbardziej zasadnicza porada jest w zasadzie jedna:

           SCEPTYCYZM i SPRAWDZANIE!

Na wszelkie możliwe sposoby.

Sceptycyzm oznacza: istnieją małe szanse, że zostaniesz traderem, który regularnie zarabia wysokie kwoty małym nakładem energii i przy niskim ryzyku. Statystyki są bezlitosne. Więc jeśli już płacisz, to wiedz, że za doświadczenia i za jakąś ogólną wiedzę, ale niekoniecznie za swoje przyszłe astronomiczne zyski.

Sprawdzanie oznacza: przeryj wszystkie zakątki internetu w poszukiwaniu opinii o danym oferencie usług, a jeśli już wejdziesz w kontakt, to pytaj o wszelkie materiały uwiarygadniające. Przy czym miej świadomość, że nigdy nie będziesz mieć pewności, czy pokazywane wyniki są prawdziwe i wynikają dokładnie z tych metod, które są ci przekazywane.

Najwygodniejsza forma korzystania z usług to zarządzanie kapitałem lub otrzymywanie gotowych i konkretnych zaleceń inwestycyjnych. Trzeba mieć świadomość, że w naszym systemie prawnym oba są w dużej mierze nielegalne i wymagają specjalnych licencji. Jeśli ci to nie przeszkadza, to największym rozczarowaniem będzie ewentualne ryzyko braku zysków. To, że pojawiały się one w przeszłości, i nawet dostaniesz na to dowody, nie oznacza, że to się powtórzy w przyszłości. Ale na to nie ma żadnego rodzaju gwarancji w tym biznesie.

I raczej na pewno zyski twoje będą odbiegały od teoretycznych zysków oferującego usługę dostarczania gotowych sygnałów na różne sposoby. Różnica może tkwić w formalnościach (manipulacja ze strony dostawcy albo jakieś opóźnienia w docieraniu informacji) bądź w twojej ułomnej naturze, która najczęściej prowadzi do łamania dyscypliny (ignorowaniu lub reinterpretacji sygnałów, opóźnianie ich realizacji).

Dużo trudniejsza forma komercyjnych usług I2I to nabywanie wiedzy, która posłużyć ma inwestowaniu we własnym zakresie. W Polsce najpewniej trafisz w głównej mierze na szkolenia on-line, z których pierwsze jest darmowe, ale dokładnie tyle samo wartą wiedzę na nim dostaniesz. Chodzi bowiem o wciągnięcie w wir kolejnych płatnych usług, które tę „prawdziwą wiedzę” mają dostarczyć.

Na ile wartościowa i przydatna będzie ta wiedza? Jeśli jesteś zupełnie początkujący, możesz jedynie nabyć wiele optymistycznych wrażeń i tyle. Żeby zrozumieć wykładane tam konkretne strategie, musisz wcześniej opanować choćby podstawową wiedzę o rynkach oraz o analizie technicznej, bo głównie w oparciu o nią te strategie się tworzy. O ile oczywiście potrafią te strategie rzeczywiście generować zyski. Możesz alternatywnie jedynie dostać ogólne zarysy poruszania się po rynku i stosowania analizy technicznej, bez konkretnie wskazanej strategii. Spróbuj się dowiedzieć, co tak naprawdę obejmuje materiał, za który zapłacisz.

Z moich długoletnich doświadczeń wynika, że te strategie mają mniej lub bardziej intuicyjny charakter. To oznacza, że możesz dostać wskazówki odnośnie tego jak zajmować pozycję na rynku i być może kiedy ją zamykać. Jednak reguły te są w jakiejś mierze subiektywne, a do tego nie wykłada się najważniejszego – zarządzania ryzykiem, pozycją, jej wielkością i emocjami. To prowadzi potem w realnej grze do rozczarowań: ty możesz ponieść straty, gdy w tym samym czasie twój nauczyciel osiągnie (domniemane) zyski. Tę różnicę świetnie kiedyś określił w swojej maksymie legendarny trader Dennis Richard:

Zrozumiesz dokładnie jej treść dopiero po miesiącach lub czasem nawet latach treningu na żywym rynku.

-> Czy istnieje jakaś inna droga zamiast korzystanie z płatnych usług?

TAK!

Żyjemy we wspaniałych czasach, które dają niesamowite możliwości!

Darmowy kurs wyglądałby mniej więcej tak:

   ETAP 1: Teoria

Nie musisz sięgać od razu do podręczników lub przekopywać setki stron. Naprawdę świetny kurs zapewnisz sobie dziś sam za pomocą AI. Ona nie tylko ci go rozpisze i zrealizuje, ale także pomoże w wyborze dodatkowych źródeł.

   ETAP 2: Szkolenie

Jeśli już zdobędziesz podstawy i zrozumiesz jak to wszystko działa w inwestowaniu lub tradingu (koniecznie dowiedz się, którą z tych 2 dróg chcesz podążać), poszukaj darmowych filmów, na których pokazuje się analizowanie rynków i transakcje, na żywo albo z omówienia. Pomiń filmy, na których są pokazane jedynie pomysły jak wchodzić na pozycję, albo tylko je przeleć, być może znajdziesz inspirację. Jedyną sensowną wartość mają te materiały, gdzie pokazany jest cały proces, od podjęcia decyzji do zamknięcia pozycji! To jedyne warte czegoś szkolenie, a raczej nikt ci tego nie pokaże na płatnym szkoleniu.

   ETAP 3: Trening

Gdy poczujesz, że oba poprzednie etapy masz już w miarę zaliczone, spróbuj sam. Jednak nie od razu na żywym rynku za realne pieniądze, bo z pewnością je stracisz. Próbuj na rachunku demo, na papierze, na wszelkich dostępnych symulatorach. Dopiero gdy nabędziesz wprawy, spróbuj w realu za niewielkie pieniądze. Zwiększaj stawki w miarę progresu.

I NIGDY NIE WPADAJ W PRZEKONANIE, ŻE WSZYSTKO JUŻ WIESZ,

I NIEUSTANNIE KONTYNUUJ SWOJĄ EDUKACJĘ!

Życzę powodzenia!

–kat—