Dla równowagi mały dodatek do poprzedniego wpisu – bez względu na to jak oceniają rynek w swoich tekstach analitycy, ważniejsze może okazać się to jakich słów do tego używają.
Czy kogoś jeszcze zaskoczy informacja, że algorytmy potrafią czytać newsy okołogiełdowe i na ich podstawie generować zyskowne zlecenia? Od lat robi to choćby Reuters ale mnie dużo bardziej zainspirował program o nazwie AZFinText.
Stworzyli go dwaj naukowcy z Laboratorium Sztucznej Inteligencji Uniwersytetu w Tucson (Arizona). Bardzo inspirujący jest sam pomysł połączenia w jeden algorytm skanera tekstu oraz konceptu znanego z Analizy Technicznej. Całość ich pomysłu i rezultaty można w oryginale poczytać w sieci, jednak ponieważ zawarto tam całą masę dość skomplikowanych i hermetycznych pojęć więc postaram się bardzo zwięźle i w prostych słowach wyłożyć mechanizm całej strategii.
Składa się ona z 2 części, które dopiero połączone ze sobą i zapisane w kod rozpoznawalny dla komputera składającego zlecenia, dają efekt synergii, zyskownej dla krótkoterminowej spekulacji:
1/ Czytnik tekstów
Żeby za długo nie wdawać się w zawiłości szeregu dostępnych programów, rozpoznających pisany tekst, dość powiedzieć, że ten zastosowany w tym przypadku odczytuje i analizuje poszczególne słowa na poziomie 80-85% trafności ale jego największą zaletą jest to, że robi to 100 tysięcy razy szybciej niż człowiek.
Do analizy użyto newsów z rynku, rekomendacji analityków i danych o transakcjach pracowników notowanych firm, dostępnych w popularnym serwisie Yahoo Finance.
2/ Strategia rynkowa
Z wielu dostępnych, kwantyfikowalnych modeli inwestycyjnych, autorzy wybrali ten bardzo znany analitykom technicznym: Impet (ang. Momentum), o którym wielokrotnie pisałem na blogu. W skrócie taktyka ta polega na tym, że inwestuje się w spółki, które w ostatnim okresie rosły najbardziej ponieważ, jak pokazują testy, istnieje duża szansa, że owe wzrosty będą kontynuować. Jednocześnie sprzedaje się krótko (short sell) te firmy, których dynamika przyrostu była najmniejsza, jako że istnieje duża szansa, że będą spadać. Autorzy użyli danych jednominutowych dla spółek objętych indeksem S&P 500
Połączenie obu tych komponentów stanowiło bazę do zbudowania następującego algorytmu tradingowego, nazwanego AZFinText:
1/ Czytnik analizuje treści newsów, wybierając takie zwroty, które potencjalnie powodują najdynamiczniejszy wzrost rynku (założenia mówią o minimum 1% skoku cen)
2/ Wśród wszystkich spółek wybieramy takie, które zgodnie ze strategią Impetu urosły w ostatnim okresie najbardziej
3/ Po pojawieniu newsów określonych w pkt 1 kupujemy spółki wybrane w pkt 2 i trzymamy je dokładnie 20 minut, po czym sprzedajemy bez względu na poziom, do którego w tym czasie dotarły kursy
4/ Strategię stosujemy tylko w godzinach 10:30- 15:40 czasu amerykańskiego
5/ Co tydzień układamy nowy ranking spółek objętych Impetem
Test wykonano na newsach i cenach zebranych w ciągu 5-ciu kolejnych tygodni. Aby poszukać wartość tej metody i jej istotność, ułożono 4 portfele porównawcze:
1/ inwestycja w same spółki objęte taktyką Impetu bez pomocy newsów
2/ inwestycja w spółki objęte taktyką Impetu i przy wykorzystaniu newsów dotyczących tylko tych wybranych spółek
3/ inwestycja w spółki objęte taktyką Impetu i przy użyciu newsów odnośnie całego rynku (a nie tylko wybranych spółek)
4/ inwestycja we wszystkie spółki objęte indeksem S&P i przy użyciu wszystkich newsów
Rozkład wyników testów:
– portfel pierwszy przyniósł jedynie straty (strategia Impetu samoistnie nie działa na danych minutowych, udowodniono jej skuteczność jedynie dla okresów 3-12 miesięcznych)
– portfel czwarty skończył na granicy opłacalności (to portfel benchmarkowy, tak jak indeks dla funduszy)
– portfel drugi przyniósł jednocyfrowe profity podczas gdy portfel trzeci okazał się bezdyskusyjnym zwycięzcą z dwucyfrowymi zyskami!
Takie same rozkłady tylko o niższych wartościach uzyskano przy testach strategii Kontrariańskiej czyli sprzedawaniu na krótko najsłabszych spółek z grupy Impetu i przy użyciu złych wiadomości.
Wyniki testów porównano z osiągnięciami 10 najlepszych funduszy, które inwestują w akcje wyłącznie za pomocą mechanicznych algorytmów i okazało się, że AZFinText zajął 5 miejsce!
We wspomnianej pracy nie podano pewnej interesującej informacji. Otóż autorzy utworzyli ranking 5 określeń, których pojawienie się w newsach ma największy wpływ na zmiany rynku po ich podaniu. Wymieniam je poniżej w oryginalnym, angielskim wydaniu, by nie zniekształcić ich znaczenia:
Wyrażenia o najmocniejszym pozytywnym działaniu na rynek (generują największe wzrosty):
planted, announcing, front, smaller, crude
Wyrażenia o najmocniejszym negatywnym działaniu na rynek (generują największe spadki):
hereto, comparable, charge, summit, green
Być może zainspirują kogoś do znalezienia polskich odpowiedników 🙂 Zawsze można ich potem użyć do spekulacji za pomocą nowej zabawki BOSSA API.
—Kat—
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Muszę przyznać, że o ile sama koncepcja brzmi w miarę sensownie, o tyle lista słów skłania mnie ku podejrzeniu, że jest to klasyczny przykład data mining (albo innego „bias”, którego nazwy nie mogę sobie w tym momencie przypomnieć). Niestety nie otwiera mi się materiał źródłowy, a chwilowo nie chce mi się googlować.
Zastanawia mnie dość mocno, co znaczy, że „Test wykonano na newsach i cenach zebranych w ciągu 5-ciu kolejnych tygodni”.