Bez wątpienia to big-techy amerykańskie działające wokół AI pomogły obecnej hossie bić rekordy cenowe wszech czasów (ATH) i to z rzadko spotykaną siłą.
Mierników tej siły i związanych z nimi rekordami jest sporo, w tym wpisie pokażę jeden z najprostszych, łatwo zrozumiały dla wszystkich inwestorów bez względu na poziom wiedzy.
Inspiracją był poniższy wykres wykonany przez Bloomberg:

Pokazuje on jak długo kurs zamknięcia indeksu S&P500 pozostawał w jednym ciągu ponad średnią 50 dniową. Średnia ta to proste przeliczenie średniej ceny arytmetycznej z poprzednich 50 sesji. W pewnym momencie kurs podczas spadków znajduje się poniżej niej, podczas wzrostów przecina ją i zaczyna się poruszać powyżej niej, aż w pewnym momencie ponownie spada, przecina ją od góry i porusza się poniżej niej. Te niebieskie trójkąty to liczby sesji, podczas których indeks poruszał się powyżej tej średniej.
Jakie ma to znaczenie? Pokazuje siłę trendu (hossy) w krótkim terminie. Im dłużej kurs przebywa powyżej średniej, tym silniejszy wydaje się trend. Czasem liczy się także codzienną odległość kursu od średniej, im jest ona większa, tym większa siła giełdowych byków. Ale po co właściwie liczyć ilość sesji przebywania kursów powyżej tej średniej?
W zasadzie celów może być kilka:
– Jeśli ten trójkąt rośnie na wykresie, posiadacze akcji mają pewność, że trend jest silny i stoją po dobrej stronie rynku.
– Jeśli ten trójkąt nagle się urywa, to znaczy, że rynek wszedł w fazę korekty lub może nawet nadciąga bessa.
– Umożliwia to porównywanie obecnych trendów z tymi historycznymi.
A przy tym im wyższy ten trójkąt, tym rośnie szansa, że lada dzień ten trend rosnący może się skończyć. Szczególnie blisko rekordowych wysokości trójkąta zagrożenie zmianą trendu na spadkowy wydaje się nieunikniona, nawet na tak silnym rynku jak teraz.
W momencie publikacji tego wykresu indeks S&P 500 był 125. sesję powyżej średniej z 50 dni, dziś urosło to do 129 sesji. Czerwona pozioma linia wskazuje te miejsca w historii, gdzie pojawiały się podobne rekordy.
Sprawdziłem więc, że podobnie silny trend miał miejsc na przełomie lat 2010/2011 i trwał 130 sesji. Natomiast tej najwyższy trójkąt, czyli dotychczasowy rekord tego stulecia, miał miejsce w 2006/2007 roku (zakończył się pół roku przed krachem na rynku nieruchomości) i trwał 149 sesji.
Wiele wskazuje na to, że i tym razem do rekordu indeks się zbliży, a może nawet go pokona. Prawdopodobnie do końca roku (ok 50 sesji) inwestorzy nie odpuszczą z optymizmem i nie pozwolą cenom akcji spaść nadmiernie (choć być może zaraz będę musiał zjeść swój język za karę za ten optymizm). Niewielki spadek z kolei nie musi od razu oznaczać zejścia poniżej średniej z 50-sesji.
Ten powyższy wykres w domyśle ma pokazać, że dni tego silnego trendu są policzone. Tylko tak można tłumaczyć to, że Bloomberg nie pokazał nieco dłuższej historii. Nie dawało mi to spokoju, więc przeglądnąłem całą historię indeksu. I okazało się, że wystarczyło skalę po lewej wydłużyć do 1995 roku żeby wyszło, że rekord wszech czasów leży znacząco dalej niż okolice 150 sesji. Otóż w 1995 roku indeks S&P500 pozostawał powyżej średniej aż 257 sesji! Czyli 2 razy dłużej niż obecnie. To zmienia nieco perspektywę. Nie trzeba wpadać w panikę już teraz, wszystko powyżej 150 sesji jest możliwe jak udowadnia historia. Co oczywiście nie oznacza, że tak musi być.
A co musi się zdarzyć, żeby w najbliższym czasie ten rekord miał się nagle skończyć? Pokazuje to poniższa symulacja. Wykres pokazuje zmiany cen S&P500 oraz średnią z 50 sesji biegnącą obecnie poniżej indeksu:

Plus minus indeks musiałby teraz spaść o 3% i zamknąć się poniżej średniej, aby zakończyć tę passę. Strzałką wskazuję taką zupełnie domniemaną sytuację. To wymaga w najgorszym razie jednej sporej sesji, albo kilkunastu drobnych sesji spadkowych.
A ile wynosi rekord na WIG20? Sprawdziłem i z małym rozczarowaniem doliczyłem się tylko 104 sesji w 2023 roku.
Te obliczenia mają także sporo znaczenie dla grających na spadki. Od dłuższego czasu znacząca większość gra przeciw trendowi na kontraktach CFD w bossafx, licząc na szybki koniec tego trendu. A to może szybko się nie skończyć, należy więc zachować ostrożność, dlatego poszukałem owego prawdziwego rekordowego ciągu w historii dla unaocznienia czegoś, co John Maynard Keynes kiedyś powiedział:
„Rynki mogą pozostawać nieracjonalne dłużej,
niż ty możesz pozostać wypłacalny”.
–kat—

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.