Jak zatrzymać emocjonalną huśtawkę, część 11

W tym cyklu padało kilka razy odniesienie do książki M.Douglasa „Trading in the zone” (pol. W transie inwestowania). Pewnie nie tylko dla mnie ta lektura była solidnym przełomem w podejściu do rynków i czytałem ją 3-krotnie, zawsze odkrywając coś nowego.

Wszelkie z niej cytaty mają moim zdaniem dużo większą moc motywacyjną niż złote myśli W. Buffetta (przepraszam jego fanów 😉 ).

Proszę, oto próbka, nad którą kiedyś ze 2 godziny medytowałem z zachwytem:

Jako traderzy często słyszymy o znaczeniu analizy technicznej, trendów rynkowych i strategii finansowych. Jednak jednym z najbardziej pomijanych, a zarazem kluczowych aspektów udanego inwestowania jest oczywiście opanowanie gry psychologicznej. Mark Douglas, znany psycholog tradingowy, pięknie ujął to w powyższym cytacie.

To stwierdzenie podkreśla transformującą zmianę nastawienia. Wielu początkujących traderów wchodzi na rynek z lękiem przed utratą pieniędzy, postrzegając każdy spadek czy złą informację za źródło bólu, a nieoczekiwany ruch niemal jako osobistą porażkę. Ta reakcja emocjonalna zaciemnia osąd, prowadząc do impulsywnych decyzji – sprzedaży ze stratą w panice lub trzymania się przegrywających pozycji w zaprzeczeniu. Douglas sugeruje, że prawdziwa mistrzostwo przychodzi, gdy zmieniamy perspektywę na ryzyko jako inherentną i akceptowalną część procesu tradingowego.

Akceptacja ryzyka nie oznacza lekkomyślności. Zamiast tego wymaga opracowania zdyscyplinowanego podejścia, w którym z góry określamy naszą tolerancję na ryzyko – za pomocą zleceń stop-loss, wielkości pozycji i dobrze przemyślanego planu tradingowego. Gdy internalizujemy, że straty nie są porażkami, ale częścią statystycznej rzeczywistości tradingu, wahania rynku tracą swój emocjonalny żal. „Ból” znika, ponieważ już uwzględniamy go w swojej strategii.

Emocje są cichymi sabotażystami sukcesu w tradingu. Strach i chciwość napędzają zachowanie rynku, ale także wytrącają traderów z równowagi. Gdy postrzegamy ruchy rynkowe jako „bolesne”, często jest to odbiciem niewłaściwego nastawienia. Na przykład, jeśli akcja spadnie o 5%, a ty nie przygotował(a)eś się na tę możliwość, strata wydaje się osobista i przytłaczająca. Jednak jeśli zaakceptował(a)eś, że 5% spadek mieści się w Twoich parametrach ryzyka, staje się to jedynie kolejnym punktem danych – a nie źródłem udręki.

Wgląd Douglasa to wezwanie do emocjonalnej odporności. Trenując oderwanie się od wyniku indywidualnych transakcji i skupienie na procesie, rozwijamy nastawienie, które pozwala wznieść się nad niepewność. To tutaj umiejętność akceptacji ryzyka staje się supermocą, przekształcając potencjalne wyzwalacze emocjonalne w neutralne wydarzenia.

Jak rozwijać tę umiejętność inwestycyjną? Zaczyna się od samoświadomości, analizy swoich reakcji emocjonalnych na ruchy rynkowe. Jeśli czujesz lęk, gdy rynek obraca się przeciwko Tobie, to sygnał, by zmienić lub udoskonalić zarządzanie ryzykiem. Następny ruch to ćwiczenie konsekwencji, przestrzegania swoich zasad tradingowych bez wyjątku, nawet gdy rynek kusi do odstępstw. Z czasem buduje to zaufanie do własnej strategii, zmniejszając psychologiczny wpływ strat.

Jeśli jednak brak Ci strategii, czy nie działa jak powinna, to nie w rynku tkwi problem. Po prostu próbujesz się z nim zmierzyć w zasadzie bezbronn(a)y.

Kolejnym kluczowym elementem jest wizualizacja. Wyobrażenie, jak spokojnie radzimy sobie z przegraną transakcją, wiedząc, że jest częścią szerszego planu. To mentalne ćwiczenie przeprogramowuje umysł, by kojarzył ryzyko z szansą, a nie z bólem.

Cytat Douglasa sugeruje również, że rynek nie generuje inherentnie „bolesnych” informacji – to nasza interpretacja tak czyni. Rynek jest neutralny; jest odzwierciedleniem zbiorowego zachowania i danych. Gdy zmieniamy perspektywę, ten sam rynek, który kiedyś powodował stres, staje się placem zabaw dla naszych możliwości. Gwałtowny spadek może sygnalizować okazję do kupna, jeśli zaakceptowaliśmy ryzyko. Nagły rajd może być szansą na zabezpieczenie zysków bez wahania.

Opanowanie sztuki akceptacji ryzyka jest fundamentem udanego nastawienia tradera. Jak mądrze zauważył Mark Douglas, gdy osiągamy tę umiejętność, rynek traci swoją moc, by nas niepokoić. Nie generuje już „bolesnych” scenariuszy, ponieważ zdefiniowaliśmy na nowo swoją relację z niepewnością. Dla traderów nie jest to tylko umiejętność – to wyzwolenie.

CDN

—kat–

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.