Trzy dni temu pojawiła się informacja, że najbogatszy człowiek świata Elon Musk złożył wniosek o stworzenie prywatnego miasta. Chce zamienić kwaterę główną swojej firmy Space X w miasto Starbase w Teksasie. To nie jest tak szalony pomysł jakby się wydawało. Własne mini metropolie ma m.in. koncern Disney i indyjska spółka Tata.
Space X działa w hrabstwie Cameron, gdzie mieszka ok. 426 tys. osób. W siedzibie Space X pracuje ok. 3400 osób. Przedstawiciel samorządu potwierdził, że wniosek od firmy wpłynął i zostanie rozpatrzony. Czy i kiedy prywatne miasto firmy Elona Muska powstanie i jak będzie wyglądało, to się dopiero okaże. Ale już teraz możemy dowiedzieć się jak wyglądają prywatne mini metropolie zarządzane przez prywatne spółki.
I tak na przykład gdyby Jamshedpur leżał w Polsce byłby, pod względem liczby ludności, drugą największą aglomeracją, po Warszawie. Tylko że licząca 1,3 mln ludności metropolia znajduje się w Indiach i należy do prywatnej firmy. Jak podają Shruti Rajagopalan i Alexander Tabarrokw w pracy „Lessons from Gurgaon, India’s Private City”(„Lekcje z Gurgaon, prywatnego miasta w Indiach”) Jamshedpur to nie tylko miasto prywatne, ale także jedno z najlepiej zarządzanych miast w Indiach. Powstało z inicjatywy biznesmena Jamshetjia Nusserwanjia Taty (1839-1904).
Po wizycie w USA w Pittsburghu, powrócił do kraju i założył koncern TATA Iron and Steel. Po latach poszukiwania idealnej lokalizacji Jamshedpur został założony na w większości nie zamieszkałym terenie. Tata tak pisał o przyszłym mieście do swojego syna: ”Stwórz szerokie ulice z dającymi cień drzewami, takich gatunków które szybko rosną. Upewnij się, że jest mnóstwo miejsca na ogrody i trawniki. Zarezerwuj dużo miejsca by było gdzie grać w piłkę nożną i hokej a także na parki. Zaznacz, gdzie powstaną świątynie hinduistyczne, gdzie meczety, a gdzie kościoły chrześcijańskie.”
Tata Steel potrzebowało miasta z infrastrukturą, by mieć skąd brać pracowników. Jamshedpur funkcjonował jako miasteczko firmowe, ale obecnie jest największym miastem w stanie Jharkhand (ma 1,3 mln mieszkańców) i przemysłową lokomotywą regionu. Od 1907 r. do 2004 r. usługi miejskie takie jak bieżąca woda, doprowadzania ścieków, elektryczności a nawet edukacja były świadczone przez Wydział Miejski Tata Steel.
Problem pojawił się, gdy miasteczko rozrosło się poza granice prywatnej działki należącej do spółki i jakość infrastruktury w tamtej części miasta okazała się znacznie gorsza. W efekcie w latach 2003-2004 doszło do reorganizacji zarządzania miastem. Spółka zależna Tata Steel Jamshedpur Utilities and Services Company Ltd. została wydzielona, by zarządzać całym miastem Jamshedpur (a nie tylko częścią zbudowaną na terenie należącym do spółki).
Jamshedpur w Indiach. Miasto założone i zarządzane przez prywatną firmę Tata. Zdjęcie z 2017 r.
To zarządzanie przynosi bardzo dobre efekty. W 2008 r. według indeksu jakości życia wyliczonego przez ORG Marg Nielsen miasto znalazło się na drugim miejscu z kraju. Zajęło siódme miejsce wśród 441 indyjskich miast jeżeli chodzi o jakość wody pitnej i kanalizacji. Wodę w Jamshedpur można pić prosto z kranu, co jest niespotykane w kraju. Energia elektryczna jest dostępna przez 99,42 proc. czasu, najwyższy wskaźnik w Indiach, z którym się może równać tylko ten w Bombaju.
Ale prywatne miasta istnieją nie tylko w dystopijnych książkach science-fiction i krajach rozwijających się. Wzorem na który najczęściej powołują się zwolennicy takich rozwiązań jest prywatne miasto Walta Disneya na Florydzie. W latach 60. XX w. Walt Disney kupił ok. 100 km2 leżącej na odludziu ziemi. To mniej więcej jedna piąta powierzchni całej Warszawy, albo trzykrotna powierzchnia warszawskiej dzielnicy Mokotów. Ziemia położona była na Florydzie, nie miała infrastruktury i budynków. Najbliższe sieci wodociągowe i elektryczne oddalone były o kilometry.
W 1967 r. parlament stanu Floryda stworzył specjalny region podatkowy Reedy Creek Improvement District(RCID), w którym władze przekazano Walt Disney World Company. W RCID to koncern Disneya odpowiada za planowanie przestrzenna, decyduje co i gdzie można budować, dostarcza wodę, odprowadza ścieki, zrządza lotniskami, drogami, ochroną przeciwpożarową i pilnuje bezpieczeństwa.
Firma wybudowała i utrzymuje 215 km dróg, którymi podróżuje 250 tys. gości Walt Disney World dziennie. Korporacje zapewnia te wszystkie usługi, ponieważ dzięki nim do Walt Disney World przyjeżdżają goście, którzy wydają pieniądze. Także dzięki infrastrukturze rośnie wartość ziemi należącej do koncernu.
Celebration. Miasto założone przez koncern Disneya. Obecnie przedmieścia miasta Orlando. Fotografia z 2016 r.
Ale nie każde miasto w którym prywatne firmy świadczą usługi miejskie może być przedmiotem dumy dla zwolenników takiego rozwiązania. Autorzy omawianej pracy podają przykład Guargon. To miasto leżące na południowy zachód od stolicy Indii New Dehli. W ciągu 30 lat Gurgaon urósł z niewielkiej wioski do miasta wielkości Warszawy (ma prawie 2 mln mieszkańców). Jeszcze w 1991 r. miasto miało 121 tys. ludności, w 2011 r. już 870 tys.
W niektórych rankingach Gurgaon jest na czele miejscowości w których najlepiej się żyje i pracuje. Prawie połowa firm z listy 500 największych amerykańskich przedsiębiorstw magazynu „Fortune”, w tym American Express, General Electric, Dell, Micrsoft, IBM, Google, ma tam swoją siedzibę. Gurgaon bywał nazywany „Singapurem Indii”.
Ale w przeciwieństwie do Singapuru publiczna infrastruktura jest tam bardzo słabo rozwinięta. W czasie szybkiego rozwoju miasta usługi takie jak komunikacja, media i bezpieczeństwo były świadczone prawie wyłącznie przez prywatne firmy. Bo władze lokalne nie radziły sobie ze swoimi obowiązkami.
W Gurgaon nie ma miejskiego wodociągu, miejskiego systemu zbierani ścieków, czy miejskiej sieci elektrycznej. Są prywatne, ale ma nie systemu który odpowiadałby za całość usług miejskich. W efekcie nieczystości często są wylewane do miejscowych rzek albo na ziemię. A na porządku dziennym dochodzi do przerw w dostawie energii elektrycznej.
Powstaje pytanie: dlaczego w Jamshedpur prywatnym firmom udało się skutecznie zadbać o całość miejskiej infrastruktury, a w Gurgaon nie? Otóż w Jamshedpur podobnie jak w miasteczku Disneya na Florydzie od początku było jasne, że teren należy do prywatnej firmy i to ona odpowiada za całość usług miejskich.
W Gurgaon teoretycznie za usługi odpowiedzialne były władze miejskie. Jednak nie wywiązywały się ze swoich obowiązków i prywatne firmy musiały je wyręczyć. Jednak nawet jeżeli prywatna firma budowała infrastrukturę to robiła to tylko do granicy swojej działki. Ciągle dochodziło do kompetencyjnych przepychanek o to, kto za co odpowiada. Nie tylko pomiędzy prywatnymi firmami a miastem, ale także pomiędzy pomiędzy różnymi miejskimi agencjami.
Autorzy pracy konkludują, że prywatnie zarządzane i tworzone od zera aglomeracje mogą się sprawdzić jeżeli od początku wiadomo, że za budowę i utrzymanie całej infrastruktury odpowiada prywatna firma. Z pewności szanse na sukces zwiększa fakt, gdy całość ziemi należy do koncernu. Ma on wówczas motywację do działania. Bo inwestycje w infrastrukturę znajdą swoje odzwierciedlenie w wyższej wartości ziemi.
Naukowcy konstatują, iż prywatyzacja miast może odpowiedzią dla niezamożnych krajów takich jak Indie, w których lokalne władze nie wywiązują się z zadania budowy i utrzymania infrastruktury. Przykładowo tylko 20 z 85 miast w Indiach z populacją większą niż 0,5 mln mieszkańców w 2009 r. miała komunikację miejską. Połowa indyjskich miast nie ma wodociągów. 300 mln ludzi w tym kraju nie ma dostępu do elektryczności.
Źródła ilustracji: Midjourney, Bing Image Creator, Shahbaz26/CC 4.0, JohnFota/CC 4.0
3 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Dobry gospodarz to podstawa, Stanisław Anioł z alternatywy 4 mi się przypomniał ale taka jest prawda prywaciarz dba o swoje a to co państwowe to jak za komuny, złodziejstwo, korupcja, bałagan itp. To samo z firmami na giełdzie prywatne są zazwyczaj lepiej zarządzane np
Dino, Lpp, Kruk itp. Niż skarbu państwa Orlen, energetyka azoty i inne oczywiście są wyjątki typu banki czy PZU ale większość państwowych to szmelc 🙂
Czy w przypadku złego zarządzania właściciel sprzedaje firmę czy zmienia sposób zarządzania?
Mam wrażenie, że sprawa jest bardziej skomplikowana.
Na przykład duży udział państwowych firm jest w Singapurze. Państwo zarządza nimi za pośrednictwem holdingu Temasek Holdings, który od założenia w 1974 r. wypracował średnią roczną stopę zwrotu 14 proc.
Także rząd Nowrwegii kontroluje 31,6 proc. wszystkich giełdowych firm i 48 proc. firm z dziesiątki największych firm w kraju. I nic nie słychać, by źle się Norwegom wiodło.
Tak więc państwo może efektywnie zarządzać firmami. Zaleta tego rozwiązania jest taka, że zysków korzystają wówczas wszyscy obywatele, a nie tylko akcjonariusze.