Gamifikacja to jeden z najbardziej wyraźnych trendów w branży usług finansowych i inwestycyjnych. Jak podpowiada nazwa, gamifikacja polega na stosowaniu mechanizmów znanych z gier, takich jak punkty, odznaki czy rankingi.
Gamifikacja ma dwa podstawowe cele:
- zwiększenie zaangażowania klientów
- modyfikację zachowania klientów
Warto więc zauważyć, że gamifikacja usług finansowych i inwestycyjnych nie musi być zjawiskiem negatywnym. Istnieją sytuacje, w których zwiększenie zaangażowania klientów jest dla nich korzystne. Na przykład wtedy, gdy skłania ich do zwiększania stopy oszczędności albo regularnych wpłat na konto inwestycyjne. Gamifikację można też wykorzystać dla korzystnej dla klientów sektora finansowego modyfikacji zachowań. Na przykład można ich skierować w stronę pasywnych, tanich wehikułów inwestycyjnych.
Gamifikacja może też działać na niekorzyść klientów, którzy są jej celem. Może ich kierować w stronę działań niekorzystnych dla usługobiorców, lecz korzystnych dla dostawców usług, np. zwiększających przychody i zyski firm finansowych.
Natknąłem się niedawno na raport badawczy z listopada 2022 roku pod tytułem Zaangażowanie Cyfrowe: Praktyki w usługach skierowanych do inwestorów indywidualnych. Raport skupia się na gamifikacji i innych technikach behawioralnych.
Częścią raportu jest przedstawienie randomizowanego badania kontrolowanego, które jest jednym z najważniejszych i najbardziej rygorystycznych rodzajów badań w dziedzinie nauk społecznych.
Celem badania było ustalenie, czy dwie techniki behawioralne mają wpływ na zachowanie inwestorów. Wspomniane mechanizmy to:
- przyznawanie inwestorom punktów o bardzo niskiej wartości ekonomicznej za kupno lub sprzedaż akcji (nagrody)
- wyświetlanie „listy najczęściej handlowanych” akcji (normy społeczne i bodźce przyciągające uwagę)
Badanie zostało przeprowadzone online w symulowanym środowisku inwestycyjnym. Obejmowało 2 430 mieszkańców Kanady w wieku od 18 do 65 lat. Ponad 50% próby stanowili inwestorzy. Próba była zrównoważona pod względem płci i wieku. Grupa kontrolna i dwie grupy eksperymentalne liczyły po około 800 uczestników.
Uczestnicy otrzymywali 10 000 dolarów kanadyjskich „papierowego” kapitału, który mieli rozdzielić pomiędzy 6 fikcyjnie nazwanych spółek. Badanie obejmowało 7 symulowanych tygodni. Po każdym tygodniu uczestnicy otrzymywali informacje o stopach zwrotów spółek i mogli zawierać transakcje kupna i sprzedaży. Nie ponosili kosztów transakcyjnych. Wynagrodzenie za udział w badaniu i ewentualne wynagrodzenie za wyniki były absurdalnie niskie, co moim zdaniem jest największą słabością badania.
Niemal wszystko w badaniu było fikcyjne, z wyjątkiem prezentowanych uczestnikom stóp zwrotu. Odpowiadały one rzeczywistym stopom zwrotu sześciu małych, technologicznych, notowanych na Nasdaq spółek z niską ceną rynkową akcji. Stopy zwrotu pochodziły z 2021 roku.
Zobaczmy, co się stało z zachowaniami uczestników, którzy otrzymywali punkty za każdą wykonaną transakcję. Po osiągnięciu pewnego poziomu punkty można było zamienić na gotówkę. Maksymalna ilość środków, które można było otrzymać za częste transakcje, wynosiła około 8% wynagrodzenia za udział w badaniu. Była więc bardzo niska. Niestety, wszystkie wynagrodzenia w badaniu nie przekraczały kwoty kilku dolarów.
Uczestnicy w grupie eksperymentalnej wykonywali o 39% więcej transakcji niż uczestnicy w grupie kontrolnej.
Czy wyświetlanie „listy najczęściej handlowanych” także wpłynęło na zachowanie inwestorów? Uczestnicy badania z grupy eksperymentalnej zawierali o 14% więcej transakcji na akcjach z listy niż uczestnicy z grupy kontrolnej. Efekt był większy dla transakcji kupna niż transakcji sprzedaży, co oznacza, że większy był udział spółek z listy najbardziej popularnych spółek w portfelach „inwestorów” z grupy eksperymentalnej.
Przedstawione badanie ma wiele ograniczeń, z których największe to absurdalnie niskie wynagrodzenia. Wyniki badania wskazują, że mechanizmy gamifikacji i inne techniki behawioralne działają. Ten wniosek potwierdzają analizy rzeczywistych zachowań klientów nie tylko w sektorze inwestycyjnym, ale także w sektorze handlu detalicznego, gdzie opisane mechanizmy stosowane są od dawna.
Inwestorzy mogą skorzystać na zrozumieniu, w jaki sposób interfejs użytkowania i działania marketingowe brokerów mogą modyfikować ich zachowanie.
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.