Nadzieja na bezpieczne lądowanie

Patrząc na zeszłotygodniową obniżkę ceny kredytu przez Fed o 50 punktów bazowych można uznać temat za skończony. W innym ujęciu obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych była krokiem tak nietypowym, iż trudno też nie zadawać pytań o przyczyny działania, które w przeszłości było zarezerwowane dla okresów naprawdę wyjątkowych.

Na blogach bossy pisaliśmy już, że standardowym krokiem w polityce monetarnej Fed jest ruch o 25 punktów bazowych. Inne mają  miejsce w sytuacjach wyjątkowych. Rynkowi statystycy policzyli, że w ostatnich 20 latach Fed zmieniał cenę kredytu o 25 punktów bazowych aż 35 razy i ledwie 12 razy dokonał zmiany o 50 punktów bazowych. Na blogach bossy pisaliśmy również o tym, że kroki o -50 punktów bazowych miały miejsce w kontekście Wielkiego Kryzysu Finansowego i pandemii COVID-19. Cóż zatem stało się tym razem, że Fed poszedł ścieżką, która była zarezerwowana dla sytuacji kryzysowych?

Na początku warto odrzucić motywacje polityczne i wtrącanie się Fed w kampanię wyborczą. Powiedzmy szczerze, przeszło połowa rynku – autor notki był w tej drugiej połowie – oczekiwała jednak obniżki ceny kredytu o 50 punktów bazowych. Wyceniający scenariusz zrealizowany przez FOMC nie kierowali się próbami wpłynięcia Fed na wybory prezydenckie, ale opierali swoje zakłady o dane z gospodarki, z akcentem na odczyty z rynku pracy. Krok, który zrobił Fed nie był zaskoczeniem dla dużej części rynku, choć pewnie był zaskoczeniem dla wielu ekonomistów.

Jednym z wytłumaczeń zeszłej środy może być, iż ciągle żyjemy w cieniu sytuacji wyzwolonej pandemią COVID-19, więc krok Fed o -50 punktów bazowych jest elementem polityki w okresie nietypowym. Tu musimy jednak przyjąć założenie, że spadek inflacji jest efektem normalizacji zatkanych w czasach pandemii łańcuchów dostaw i nowego ułożenia się przedsiębiorców i konsumentów po okresie kryzysu, który zaowocował wzrostami cen na skalę nieoglądaną od wielu lat. W tym ujęciu w obniżce ceny kredytu o -50 punktów bazowych nie zatem ma niczego wyjątkowego, bo czasy są ciągle wyjątkowe.

W innym ujęciu można jednak zadawać pytania o obawy Fed przed pchnięciem rynku pracy w głębszy kryzys przez zbyt długie koncentrowanie się banku centralnego na walce z inflacją. W komentarzach do konferencji szefa Fed nie widać było odniesień do wypowiedzi, iż prezes Rezerwy Federalnej obawia się rewizji danych z rynku pracy, które pokażą znacznie gorszą kondycję segmentu gospodarki, za który ustawowo odpowiada bank centralny. Jeśli naprawdę kolejne publikacje pokażą mocne rewizje znanych już odczytów z rynku pracy, to wówczas krok o -50 punktów bazowych będzie nie tylko zrozumiały, ale i wyjaśniony.

Paradoks kroku Fed polega na tym, iż scenariusz, który przedstawił prezes Rezerwy Federalnej – rynek pracy jest ciągle w stanie poprawnym, a gospodarka zmierza do miękkiego lądowania – nie wymagał naprawdę obniżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Nie trudno znaleźć uzasadnienia dla takiego kroku, ale właśnie historia ostrzega, iż w przeszłości działania o takiej skali były jednak reakcjami na coś złego rysującego się na horyzoncie, a nie coś dobrego, co chce widzieć prezes Fed. Inwestorzy muszą nadzieję, że to tylko odmienne od historii szukanie neutralności w polityce monetarnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.