W minionym tygodniu światem bujały banki centralne, wyniki kwartalne spółek i słabe dane makro w USA. W sumie jak zwykle, a jednak jakby inaczej.
Bank Japonii podwyższył stopy i przy okazji zatopił giełdę. Bank Anglii ciął, amerykański Fed bez decyzji, ale z jakąś domyślną obietnicą cięć we wrześniu.
Mnie natomiast interesują tym razem wyniki amerykańskich mega-techów, gdyż to one zadecydowały o sile obecnej hossy i to ich wyniki potrafią zachwiać giełdami całego świata. Kilka z nich w ostatnim dniach podało raporty finansowe, chodzi przede wszystkim o spółki ze Wspaniałej 7, choć nie można też zapominać o firmach z 1 ligi typu Intel, który zawiódł na całej linii, potwierdzając, że nie odnajduje się w nowej rzeczywistości AI.
Tak wygląda wykres Nasdaq100 po ostatnich wstrząsach:
Ostatnia sesja zatrzymała się na linii trendu hossy (skala logarytmiczna) i na linii wsparcia w obszarze 18400, co być może stanie się miejscem odbicia po tej korekcie.
To nie jest sezon wyników, które miałyby spektakularnie potwierdzić siłę mega-techow, jak było w poprzednich kwartałach, choć zyski faworytów nadal imponują.
Tesla po raz któryś rozczarowała wynikami, ukarana została oczywiście spadkami. Mówi się, że Musk coraz mniej zainteresowany autami, bardziej AI.
Google- wyniki lepsze od prognoz, wykres po raporcie w górę, ale ściągnięty słabością rynku.
Microsoft- zyski i przychody poprawne, zgodne z oczekiwaniami, dobre prognozy, jednak spadek kursu z uwagi na problemy z przychodami w chmurze.
Meta – świetne wyniki po raz kolejny, dobre perspektywy, kurs w górę, ale nie uratował rynku, gdyż pokonały go słabe dane makro.
Apple – lepsze od oczekiwań zyski i przychody, i to pomimo spadku sprzedaży iPhonów, nadrobione zyskami z usług.
Amazon – podane zyski lepsze od oczekiwań, mniejsze przychody, ale za to prognoza przychodów gorsza od prognoz rynku, tłumaczone silną konkurencją platform typu Temu.
Nvidia – wyniki dopiero pod koniec miesiąca, ale wahania kursów potężne, rekordowe pod względem wartości; do tego formacja odwrotu trendu wzrostowego; ale wyniki mogą ją uratować.
Podsumowując: nadal potrafią generować znakomite wyniki, problemy tkwią w jakichś pojedynczych segmentach, a prognozy rozwarstwione.
Ich ceny już wcześniej, jeszcze przed raportami gremialnie uległy spadkom, ale to z powodu tzw. wielkiej rotacji, czyli odpływu środków z dużych spółek do małych (maluchy sa głównymi beneficjentami cięć stóp) i lekkiemu zmęczeniu wzrostami oraz słabszym danym makro, które mogą sprawiać wrażenie, że Fed będzie spóźniony z cięciami.
Ale słowem kluczem jest w tym kwartale coś innego niż zwykłe AI. Tym razem kluczem jest CAPEX, czyli nakłady inwestycyjne. Wszystkie te spółki wydają ogromne pieniądze na rozwój technologii związanej z AI i za to są rozliczane w może nawet pierwszej kolejności. Meta celowo podkreślała, że planuje większe nakłady, bo analitycy zaczęli wątpić, czy wydają nie za mało. To jednakże miecz obosieczny – uznaje się, że te nakłady są nieproporcjonalne do zysków z tego uzyskiwanych. Tu się kryje pułapka, bo te nakłady są konieczne, przy okazji stanowiąc koło zamachowe gospodarki, na zyski przyjdzie czas później. Wobec Nvidii padł z kolei zarzut, że nawet przeinwestowała z tymi nakładami i stąd spadki, ale usprawiedliwienie było proste – trzeba to robić.
Mamy sporą korektę, ale to nie musi, a nawet nie powinno być końcem popularności AI.
—kat—
2 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Drobna korekta: "Nvidia – wyniki dopiero pod koniec roku" -> 28/08/2024 (po sesji)
A tak, słusznie! Już poprawiam i dziękuję za zwrócenie uwagi.