No to znamy odpowiedź na tytułowe pytanie. Albo przynajmniej tak się może wydawać.
A konkretnie miejsce obecnej bańki wskazał Bank of America Merrill Lynch. Proszę wygodnie usiąść, wyłączyć przeszkadzajki, przygotować się najgorsze i spojrzeć na poniższy wykres, który całą prawdę ujawnia:
Na wypadek gdyby ktoś w szoku nie poradził sobie z prawidłowym odczytem wykresu, objaśniam:
Kolejne szczyty pokazują na tym wykresie przebiegi cen podczas formowania się i pękania kolejnych baniek spekulacyjnych w nieodległej przeszłości. Oś dolna pokazuje lata, w których każda z nich zaistniała. Na osi poziomej mamy w procentach wielkość wzrostów, następnie spadków.
Zapewne wielu Czytelników nie zauważyło w ostatnich latach, że nadmuchała się i pękła bańka w spółkach biotechnologicznych. I giełdy się nie załamały. Teraz każdy, zależnie od stażu w tym biznesie, będzie mógł powiedzieć o sobie: przeżyłem X baniek spekulacyjnych w Ameryce Za X trzeba podstawić liczbę odczytaną z wykresu. Może ktoś skusi się by zrobić taki wykres dla GPW?
No dobrze, przejdźmy więc do obecnego wroga. Jest nim e-commerce, czyli giganci internetowego handlu, marketingu i mediów społecznościowych. Reprezentuje je index DJECOM. Tworzy go 15 doskonale znanych spółek:
Alphabet A
Alphabet Inc C
Altaba
Amazon.com
E-TRADE
eBay
Expedia
Groupon
Netflix
Pandora Media
PayPal Holdings Inc
Salesforce.com
TD Ameritrade
TripAdvisor
Twitter Inc
Na powyższym wykresie indeks ten zasłużył sobie na miejsce z powodu sporych wzrostów – 459% od momentu zakończenia poprzedniej bańki w nieruchomościach. Ale przecież to nie najważniejsze kryterium tego typu oceny. Dużo ważniejszym powodem był ich poziom wycen w stosunku do generowanych zysków, dla wielu z nich kosmicznie nieprzyzwoity. Jak zwykle w przypadku baniek ważniejsza jest jednak moda, „perspektywy”, oczekiwania i odruchy stadne.
Czy rzeczywiście historia sprzed 20 lat się powtórzy i to nowe technologie zrujnują nam inwestorskie życie? Oczywiście dowiemy się po fakcie. Jak dla mnie to lekkie zaskoczenie. Chyba jednak spodziewałbym się w tym miejscu nieco innego wykresu, albo raczej kilku jednocześnie…
—kat—
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Już pierwszy z lewej wykres – złoto – nie pokazuje całości ruchu. Szczyt wtedy był w 1980 i to była całość "bańki" (ówczesnej). Chyba tylko Nikkei się zgadza (szczyt bańki w 1989 i niepobity do tej pory).
Ktoś jakby uległ pokusie zrobienia ładnego zestawienia, na którym "bańki" pojawiają się w miarę regularnie 🙂 Naginanie wykresów to jest zresztą ciekawe zjawisko.