„Powiedziałem Aleksandrowi, ze paru Arabów sprzedało duże ilości złota za dolary, które później wymienili na marki i dlatego dolar spadał.
Spędzałem dużą cześć dnia pracy na wymyślaniu tego typu logicznych kłamstw. Przeważnie, kiedy rynek się rusza nikt nie ma pojęcia dlaczego. Ktoś kto umie wymyśleć dobrą historyjkę, może nieźle zarobić jako makler. Wymyślanie powodów, snucie opowieści, należało do takich jak ja.
To zadziwiające w co ludzie zdolni są uwierzyć. Duża sprzedaż na Bliskim Wschodzie była często używanym motywem. Ponieważ nikt nie miał pojęcia, co i dlaczego Arabowie robią ze swoimi pieniędzmi, żadna historyjka o nich nie mogła być łatwo obalona. Jeśli się nie wiedziało, dlaczego dolar spada, wykrzykiwało się coś o Arabach” M. Lewis „Poker kłamców”
Zarząd spółki Internet Group (niegdyś producent butów Ariel, podczas hossy internetowej zmienił nazwę i przedmiot działalności, dziś w upadłości) poinformował o otrzymaniu listu intencyjnego. Pozwolę sobię zacytować fragment oficjalnego komunikatu:
Zarząd INTERNET GROUP S.A. informuje, że w dniu 29 grudnia 2010 roku otrzymał list intencyjny od inwestora z Bliskiego Wschodu (dalej „Inwestor”). Publikacja nazwy i siedziby Inwestora została opóźniona przez Zarząd Emitenta do dnia 31 stycznia 2011 r. w trybie art. 57 Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych.
Przedmiotem listu intencyjnego jest wyrażenie zainteresowania inwestycją w Internet Group S.A. i przedstawienie warunków tej inwestycji.
Inwestor deklaruje:
a) Wpłatę 15.000.000 pln na poczet spłaty wierzycieli pod warunkiem przekwalifikowania postępowania likwidacyjnego w postępowanie z możliwością zawarcia układu,
b) Skup akcji Spółki do poziomu 50% akcji ogólnej liczby akcji Internet Group S.A. będących w obrocie giełdowym,
c) Podniesienie kapitalizacji Spółki poprzez emisję akcji,
To co zaprezentowała spółka to nawet nie jest komedia. To jest farsa. Z pewną tradycją na rynku polskim. Można by nawet wspomnieć o inwestorze z Kataru, którego nikt nie widział, a który miał kupić polskie stocznie.
W połowie 2008 roku o samochód produkowany przez spółkę Veno mieli dopytywać klienci z Rosji i Bliskiego Wschodu. Do dziś ich nie widać. Lata temu pracowałem w dzienniku Prawo i Gospodarka, który przejęty został przez giełdową spółkę 4Media. Przedstawiciele spółki w ostatnim, agonalnym etapie istnienia firmy sprzedawali mediom plotkę o zainteresowaniu tajemniczym inwestorem. Spółka padła, zanim on się urzeczywistnił. To co wyrabia Internet Group wpisuje się w tę farsę. KNF powinien zażądać od spółki konkretnych dokumentów i nazw (z zachowaniem poufności) i jeśli tylko okazałoby się, że jest to kolejny miraż ukarać odpowiedzialnych.
No, chyba, że jest to najprawdzisza prawda
4 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Panie Grzegorzu, czytam obecnie Pana nową książkę na temat kontraktów terminowych i forex. Na stronie 46 przy wyliczaniu futures USD/PLN przy liczbie oprocentowania WIBOR znalazło się o jedno 0 po przecinku za dużo. Proszę wybaczyć, że piszę to w komentarzu, ale nie mogłem odnaleźć Pana emaila na stronie. Korzystając z okazji życzę obfitującego w sukcesy Nowego Roku!
Dziękuje, wciągam na listę błędów
Tyle, że KNF zwykle karze w takich sytuacjach spółkę, a nie personalnie winnych.
Witam,
Tajemniczy inwestor sie ujawnil.
Co pan na to???
Pozdrawiam