WIG słaby jak nigdy
Zacznę od pytania związanego z historią naszego rynku:
Zacznę od pytania związanego z historią naszego rynku:
Mamy techniczną bessę na WIG w bezrecesyjnym wydaniu i z całkiem mimo wszystko przyzwoitymi jak na ten stan rynku nastrojami. Co z tego wynika i czego się spodziewać?
Namawiałem mojego rozmówcę, tradera z ponad 20-letnim stażem (rozmowa w 3 częściach niedawno-> tutaj) na pokazanie jakiegoś przykładu strategii, których sam używa.
Wczoraj na naszym twitterze wstawiłem wykres NASDAQ100 porównujący 2 okresy, ale ponieważ tam jest zbyt mało znaków, by rozwinąć myśl, dlatego przeniosłem temat na blog.
Mały ukłon z mojej strony w kierunku inwestorów i traderów, którzy dopiero poznają nasze blogi.
Wielu analityków technicznych zaprotestuje słysząc, że Analiza Techniczna (A.T.) jest formą przewidywania przyszłości zorganizowaną wokół informacji dostępnej na wykresach.
Kolejny raz zaskoczyły mnie wyniki naszej weekendowej sondy pod względem rozkładu odpowiedzi.
Sonda twitterowa z ostatniego weekendu miała za zadanie statystycznie sprawdzić Wasze oczekiwania odnośnie koniunktury giełdowej w USA na najbliższe tygodnie.
W twitterowych komentarzach pod naszą sondą pytającą o działania zaradcze w razie końca hossy pojawiły się całkiem zasadne rozterki, które można by streścić w taki sposób:
Kto by się spodziewał, że utrzymanie rekordowych wartości indeksu WIG okaże się takie nietrwałe. Ledwie w maju napisałem notkę o tym, że zostało jeszcze 7 procent do pobicia rekordu wszech czasów przez indeks. Dokładnie miesiąc później NOWY REKORD został ogłoszony. Sesja, na której się to stało była imponująca. Sam indeks zwyżkował 1,5 procent, nawet obroty nieco wzrosły, choć może nie były to specjalnie szczytowe wartości. I w zasadzie to był koniec. Przez kolejne tygodnie wartość indeksu zaledwie oscylowała wokół nowego rekordu (68 tys. pkt). Dzisiejsza – jeszcze nie zakończona sesja przyniosła już spadek o 2 procent i spadek do wartości z przełomu maja/czerwca.