Wykres dnia: wybory w USA na indeksach giełdowych
Teoretycznie polityka podnosi zmienność, ale nie zmienia trendów giełdowych, więc spójrzmy jak wygląda to w przypadku wyborów prezydenta USA.
Teoretycznie polityka podnosi zmienność, ale nie zmienia trendów giełdowych, więc spójrzmy jak wygląda to w przypadku wyborów prezydenta USA.
Na ostatnich sesjach wiele emocji wzbudzało wyjście S&P500 nad szczyt z 19 lutego i wybicie indeksu amerykańskiego rynku na nowe, historyczne maksima. Gdzieś w tym celebrowaniu rekordu zgubiła się skala odbicia, jaką główne indeksy zanotowały dokładnie 5 miesięcy po wykreśleniu dołków pandemicznej bessy.
Gdy na początku lipca przedstawiałem gigantyczny skandal korporacyjny Wirecard zwróciłem uwagę na fakt, że w przełomowym momencie publikacji raportu z audytu EY (z sugestią, że 1,9 mld euro środków pieniężnych może nie istnieć) 10 z 25 analityków pokrywających spółkę wystawiało rekomendację „kupuj”.
Zacząłem od tego, od czego już przywykłem zaczynać analizy instrumentów forexowych – od sprawdzenia rozkładu długich i krótkich pozycji na stronie bossafx.pl
Pandemia i zamieszanie gospodarcze wywołane przez pandemię postawiło inwestorów analizujących stan gospodarek w trudnym położeniu. Dane publikowane raz w miesiącu są zbyt wolne i zaburzone wadami metodologicznymi, które pandemia wzmocniła. Tylko w zeszłym tygodniu mieliśmy spotkanie z przeszło 30-procentowym spadkiem PKB w USA, który fałszuje rzeczywistość wskazując na utonięcie 30 procent amerykańskiej gospodarki. Ta sama metodologia pozwoli zapewne na odczyt +25 procent w III kwartale, co będzie równie prawdziwe jak -30 procent w II kwartale.
Zarządzający funduszami hedge typu long-short equity (długie i krótkie pozycje na rynku akcyjnym) wkrótce mogą trafić na listę zagrożonych zawodów. Powodem zagrożenia nie będzie jednak postęp technologiczny. Zdaniem samych zainteresowanych przyczyną ich problemów są banki centralne, przede wszystkim Fed.
Mały quiz: jaki wykres ma największe znaczenie dla światowych rynków finansowych w ostatnich miesiącach?
W poniedziałek światowe rynki wejdą w fazę spotkania z wynikami kwartalnymi. W standardowym przekonaniu Wall Street jest skrajnie wykupiona, a wyceny wysokie. Naprawdę jednak sporo z tego wykupienia to efekty masowego napływu kapitałów do spółek technologicznych. Reszta rynku radzi sobie nieco gorzej, a czasami wręcz słabo. Jednym z takich jest amerykański sektor bankowy.
Wizerunkowy i biznesowy zakręt, w którym znalazł się Facebook związany z bojkotem platformy społecznościowej przez sporą grupę dużych reklamodawców, który może zagrozić wynikom spółki, na nowo ożywił debatę o przyszłości największych i najpopularniejszych spółek na amerykańskim rynku akcyjnym.
80% grających na forexie w bossafx na gazie naturalnym założyła się o wzrost ceny. Coś więc musi być na rzeczy?