Przegląd stop-lossów cz.4
W poprzednim wpisie weszliśmy do działu pod nazwą „stopy techniczne” i w nim jeszcze przez chwilę pobędziemy również w poniższym wpisie.
W poprzednim wpisie weszliśmy do działu pod nazwą „stopy techniczne” i w nim jeszcze przez chwilę pobędziemy również w poniższym wpisie.
Po krótkiej przerwie wracamy do mini-cyklu analizującego od strony praktycznej stopy ucinające straty w tradingu.
Idealny stop ucinający straty oczywiście nie istnieje, na szczęście mamy w czym wybierać coś najbliższego ideału, co pozwoli korygować pomyłki decyzyjne.
Zgodnie z zapowiedziami, a zarazem w konsekwencji do kilku wcześniejszych wpisów naświetlających pewne tło stosowania zabezpieczeń dla strat, proponuję praktyczny poradnik stosowania w inwestowaniu stop-lossów.
Mechanika i logika korzystania ze stop-lossów podpowiada również jak dopasować je do rodzaju metody inwestycyjnej.
Zgodnie z tym, co sygnalizowałem w poprzedniej części tego cyklu, tym razem nieco o mechanice działania zleceń ograniczających straty i jej wpływie na odporność inwestorów.
Rozpoczęty właśnie sezon publikacji wyników kwartalnych na Wall Street jest dobrym momentem, by spojrzeć na kondycję amerykańskiego sektora bankowego, z akcentem na bankowość inwestycyjną.
Niełatwe problemy z akceptacją strat – to ciąg dalszy tematu, rozpoczętego w poprzednim wpisie.
W związku ze świętami, wiosną i w kontrze do zamrożenia na GPW dzisiejszą notkę sponsoruje literka O jak optymizm.
Żeby wroga oswoić i nauczyć się z nim żyć, skoro to nieuniknione, należy go dogłębnie poznać.