Loudness war

Od pewnego czasu obserwujemy w Polsce rosnącą niechęć do rynku. Emerytury, giełda, fundusze i generalnie wszystko, co związane z inwestowaniem zalewane jest zupełnie zaskakującą falą pomyj. Efektem jest wytwarzanie w społeczeństwie przekonania, iż rynek jest jednym wielkim kasynem.

Czytaj dalej >

Pełzający kryzys w Azji

Zapewne większość z graczy na GPW zaczyna z coraz większym zaniepokojeniem patrzeć na dynamikę kampanii wyborczej, której logika owocuje niespodziankami na miarę dzisiejszego poranka w Warszawie. Stali czytelnicy blogów bossy wiedzą już, że od dłuższego czasu polecam izolowanie się od tego zamieszania i szaleństwa rodzimej klasy politycznej przez emigrowanie z GPW na rynki rozwinięte. Dziś spojrzenie na region, który zdaje się być w coraz większym kryzysie – Azję – i zarazem kolejne przypomnienie o atrakcyjność bycia konserwatywnym w swoich wyborach inwestycyjnych.

Czytaj dalej >

Koło ratunkowe

W ostatnich latach GPW nie miała szczęścia do polityki. Generalnie owoce działań przynosiły raczej szkodę – często wliczoną w koszty innych działań – niż pożytek. Tak było w przypadku procesów związanych z wygaszaniem OFE i podatkiem od kopalin. Nie pomagały również zapowiedzi wprowadzenia podatków bankowych i zupełnie absurdalne pomysły na rozwiązanie problemów kredytów we frankach. W bieżącym tygodniu pojawiła się zmiana, które nie możemy przegapić na blogach – politycy pomagają cenom akcji!

Czytaj dalej >

Wykres dnia: CRB Index

Przez lata komentatorzy i analitycy giełdowi przyzwyczaili świat do idei, iż na rynkach surowcowych można szukać odpowiedzi na temat kondycji gospodarki. Ktoś jeszcze pamięta ideę na temat miedzi, która miała mieć doktorat z ekonomii, gdyż swoimi cenami najlepiej oddawała to, co dzieje się w globalnej gospodarce?

Czytaj dalej >

Gupiao re

Na naszych blogach szczegółową relację z pęknięcia bańki spekulacyjnej na rynku chińskim prowadził i prowadzi Trystero, a w prasie zaczyna roić się od ciekawych i obszernych tekstów na temat kolejnego szaleństwa. Dobrym uzupełnieniem blogowej relacji jest rzadki w dzisiejszej prasie, bo  długi i ciekawy, tekst brytyjskiego Guardiana. Dlatego dziś pozwolę sobie na notkę historyczną, która pokaże, że bańka w Szanghaju nie jest pierwszą w historii tego rynku.

Czytaj dalej >

Sałatka grecka (tylko dla miłośników mocnych wrażeń)

Wszyscy pewnie jesteśmy już znudzeni greckim zamieszaniem, które w coraz większym stopniu zmienia się z jakiejś farsy niemożności w odyseję absurdu. Kolejny dzień braku porozumienia pomiędzy trojką i rządem w Atenach spowodował dziś chwilę zamieszania na rynkach, ale gdzie byłby nasz duch spekulacji, gdybyśmy nie pomyśleli o szukaniu szansy w tym szumie.

Czytaj dalej >

Złote pytania

Za nami chyba najnudniejszy komunikat FOMC w ostatnich miesiącach. Brak podwyżki stóp procentowych i brak sygnału, kiedy może pojawić się pierwsza. Jeśli uwzględnić kropeczki, jakimi członkowie Fed wróżą wydarzenia w bliskiej perspektywie, to całość wczorajszego sygnału ze strony Rezerwy Federalnej sprowadza się do tezy – jest nudno i będzie nudno przez miesiące, nawet jeśli podniesiemy stopy procentowe. Dlatego zostawiamy nudziarzy na  boku i spoglądamy na rynek złota, który zdaje się być w ciekawym punkcie.

Czytaj dalej >

Wykres dnia: ZWD

W weekend mieliśmy spotkanie firmowe i kilka spraw musiało poczekać. Dlatego dziś spóźniony nieco wykres dnia. Po wykres i tekst sięgamy do serwisu BossaFx i Konrada Ryczko. Problemem pierwszego świata jest deflacja. Problemem trzeciego bywa hiperinflacja. Doskonały przykład zdania: Watch Careful What You Wish For.

Czytaj dalej >