Polemiki z W.O. ciąg dalszy
Pozwolę sobie na nieco szczegółowsze sprecyzowanie polemicznego stanowiska oraz kilka komentarzy do komentarzy pod poprzednim wpisem.
Pozwolę sobie na nieco szczegółowsze sprecyzowanie polemicznego stanowiska oraz kilka komentarzy do komentarzy pod poprzednim wpisem.
Pierwotnie miała zostać wysłana bezpośrednio do redakcji „Polityki”, z różnych względów utknęła na dysku. Jest niezbędna przynajmniej z jednego powodu – kiedy wiedza o ekonomii niekoniecznie idzie w parze z wiedzą o podskórnych mechanizmach działania giełdy, tworzą się w rezultacie płytkie schematy, dalekie od rzeczywistości. Niebezpieczne jeśli prezentowane w opiniotwórczych mediach.
To nie ma być prowokacja ani halloweenowa próba wystraszenia szczęśliwych posiadaczy „tanich” akcji 🙂 Raczej techniczne spojrzenie przez pryzmat statystyki i rachunku prawdopodobieństwa na możliwości dalszego ruchu cen spółek.
Zainspirował mnie komentarz lekko zdenerwowanego czytelnika, który nie dostał na czas informacji o hurtowej obniżce stop procentowych przez banki centralne kilkanaście dni temu. Moje dwa centy w rozwiązaniu tego rodzaju problemu ale od drugiej strony.
Po ostatniej, piątkowej, bardzo dramatycznej sesji słyszałem kilkakrotnie, że takiej paniki jeszcze u nas nie było. To trochę przesada…
Miał być wpis na inny temat. Ale ponieważ i tak chciałem zamknąć cykl analizujący w szczegółach powody fiaska inwestorów a moment trafia się idealny więc pozwoliłem sobie popłynąć na fali bankowego tsunami.
Ten blog chyba nie sprosta oczekiwaniom tych, którzy w przeciwieństwie do mnie wiedzą już wszystko. Wolę więc uprzedzić, że ciąg dalszy przeznaczony jest raczej dla tych, którzy próbują się uczyć metodycznego inwestowania i to z myślą o nich ten blog został stworzony.
?I śmiech niekiedy może być nauką, jeśli się z przywar nie z ludzi natrząsa”. Dla celów dydaktycznych postanowiłem zaufać Ignacemu Krasickiemu.
Lato jest już wprawdzie tylko wspomnieniem i z książką na plaży ciężko będzie poleżeć ale mimo to przynajmniej te 2 pozycje, opisane pokrótce niżej, będę zawzięcie rekomendował wszystkim fanom A.T. i system tradingu. Właśnie sam je skończyłem czytać i nie mogę oprzeć się by nie podzielić się swoimi uwagami.
Mniej uważnym obserwatorom rynku ropy zapewne umknął poniedziałkowy skok ceny, który wymusił na miłośnikach rynkowych statystyk otworzenie swoich baz danych w poszukiwaniu porównań. Odnotujmy zatem, iż w poniedziałek cena ropy podniosła się o 25 dolarów na baryłce, co licząc w dolarach było największym w historii ruchem na północ. Licząc w cenach zamknięcia również pobito rekord, bo do piątku historia pamiętała tylko wzrost ceny o około 10 dolarów a w poniedziałek udało się ropie zyskać przeszło 16 dolarów.