Naprawdę trudno zdecydować czy więcej interesujących informacji o Robinhood znajduje się w prospekcie emisyjnym spółki (raporcie S-1) czy w uzasadnieniu decyzji FINRA o ukaraniu tego demokratyzującego finanse brokera i nałożeniu 70 mln USD kary. Dziś będę korzystał głównie z raportu S-1.

Robinhood ma już niemal 18 milionów użytkowników. Mają na platformie aktywa warte 81 miliardów dolarów Imponująca jest skala wzrostu biznesu: na koniec 2019 roku a więc półtora roku temu Robinhood miał 5,1 mln użytkowników z 14,1 mld aktywów na rachunkach. No ale w 2020 roku zdarzyło się coś niezwykle korzystnego dla rynków finansów i usług finansowych: globalna pandemia koronawirusa.

Łatwo policzyć, że przeciętny rachunek na platformie Robinhood ma wartość mniejszą niż 5000 USD. To wielokrotnie mniej niż wartości dla konwencjonalnych brokerów. Na przykład przeciętny rachunek w TD Ameritrade (a jest to tzw. tani broker detaliczny) ma wartość powyżej 100 000 USD. Jeszcze bardziej fascynująca jest informacja, którą można znaleźć w uzasadnieniu decyzji FINRA: mediana wartości rachunku na platformie Robinhood to zaledwie 240 USD (dane z lutego 2021). Połowa rachunków ma wartość mniejszą niż 920 zł.

W tym kontekście imponujący wydaje się wskaźnik średnich rocznych przychodów na użytkownika (ARPU), który w 2021 wynosił 137 USD (to są zannualizowane dane z pierwszego kwartału). Tym bardziej, że mówimy przecież o brokerze, który zbudował swój marketing na bezprowizyjności.

Bardzo interesujące są też dane o podziale przychodów transakcyjnych Robinhooda (stanowiły 81% wszystkich przychodów spółki) na poszczególne klasy aktywów: akcje, opcje i kryptowaluty. W pierwszym kwartale 2021 wyglądało to następująco:

  • akcje – 32%
  • opcje – 47%
  • kryptowaluty – 21%

Co ciekawe, w czynnikach ryzyka spółka informowała, że w IQ 2021 dogecoin odpowiadał za 34% wszystkich przychodów transakcyjnych z kryptowalut (jest dostępnych łącznie siedem, oczywiście z bitcoinem). Tak więc „piesełkojn” odpowiadał za 7% wszystkich przychodów transakcyjnych w IQ 2021 i jest całkiem możliwe, że był najważniejszym pojedynczym aktywem (bo przychody z opcji i akcji rozkładają się przecież na wiele instrumentów).

Moim zdaniem informacje o świetnej (w kontekście wielkości rachunków) monetyzacji użytkowników Robinhooda można i należy połączyć ze znajdującymi się w raporcie S-1 danymi o wysokim zaangażowaniu użytkowników. Wskaźniki zaangażowania to jeden z obszarów, które zarząd spółki wskazuje jako przykład fenomenalnych rezultatów spółki i część jej przewagi konkurencyjnej.

Zobaczmy. Spółka ma 18 mln założonych i opłaconych rachunków klientów. Liczba aktywnych miesięcznych użytkowników to 17,7 mln. Liczba aktywnych dziennych użytkowników wynosi niemal 9 mln. Aż 47% klientów to aktywni dzienni użytkownicy (choć Robinhood rozciągnął definicję dziennego aktywnego użytkownika – DAU – i wrzucił do niej między innymi użycie karty debetowej, którą posiada 3,4 mln użytkowników). Fascynujące wydaje się inne zdanie z raportu S-1. Użytkownicy, którzy korzystają danego dnia z aplikacji robią to przeciętnie siedem razy w ciągu dnia (wykonując przy tym różne czynności). Zarząd spółki podaje, że jest to wskaźnik 2-4 krotnie wyższy niż wartości dla innych czołowych firm z branży FinTech.

Za Robinhood

Jeśli potraktowalibyśmy Robinhooda jako platformę społecznościową to sposób w jaki angażuje swoich użytkowników robiłby z niego bardzo cenioną (w kontekście inwestycyjnym) platformę. O ARPU nie będę nawet wspominał…

Tak więc Robinhood pokazuje, że zaangażowany klient aplikacji inwestycyjnej czy finansowej to klient generujący relatywnie duże przychody. Jeśli popatrzymy na sposób działania nowoczesnych aplikacji FinTech, interfejsy użytkownika, mechanizmy powiadomień, treść i wygląd powiadomień to nasunie się wniosek, że wysokie zaangażowanie użytkowników to jeden z fundamentalnych celów tych platform.

W tym miejscu warto jeszcze raz wrócić do mediany wartości rachunku w Robinhood na poziomie około 240 USD. Nie będę dużo ryzykował stwierdzeniem, że rachunek o takiej wartości nie ma dużego znaczenia dla sytuacji finansowej użytkownika. Tak więc imponującego poziomu zaangażowania dużej części klientów Robinhooda nie można tłumaczyć chęcią dbania o inwestycje czy szeroko rozumianą sytuację finansową.

Teraz czas na drugie podejście. W dzisiejszym wydaniu Parkietu znajduje się interesujący tekst o partycypacji w programie PPK i aktywności użytkowników programu. Z danych przekazanych przez przedstawiciela jednego z liderów segmentu, TFI PZU, wynika że w czerwcu 2021 około 8% uczestników PPK korzystających z oferty TFI PZU, przynajmniej raz zalogowało się na swój rachunek. Tak więc co dwunasty uczestnik programu oszczędnościowo-inwestycyjnego aktywnie korzysta z dostępnego serwisu. Przy czym aktywnie oznacza tutaj przynajmniej raz w miesiącu.

Jak wygląda sytuacja z aktywnością inwestycyjną, którą w programie PPK może być zmiana automatycznie przypisanego funduszu zdefiniowanej daty (wiek użytkownika wyznacza tutaj skalę ryzyka funduszu)? Z zawartych w artykule informacji wynika, że w I półroczu 2021 około 0,1% uczestników (co tysięczny) dokonało zmiany przypisanego im funduszu.

Nie zamierzam bezpośrednio porównywać użytkowników Robinhood i uczestników PPK bo są to dwa bardzo różne przedsięwzięcia. To pierwsze nastawione jest na maksymalizowanie zaangażowania klienta i skłonienie go do możliwie największej aktywności finansowej. To drugie, nastawione jest na skłonienie uczestnika do systematycznego, pasywnego  i taniego gromadzenia kapitału emerytalnego.

Są to swego rodzaju dwie skrajności a typowy indywidualny inwestor z rachunkiem maklerskich albo rachunkiem IKE/IKZE będzie się mieścił gdzieś pomiędzy tymi dwoma końcami skali. Znalezienie dobrego, dostosowanego do preferencji i charakteru inwestora, miejsca na tej skali to jedna z kluczowych decyzji inwestycyjnych. Jedna z tych decyzji od, których powinno się zaczynać planowanie aktywności inwestycyjnej.

5 Komentarzy

  1. mall

    PPK ma na celu zapewnienie napływu pieniędzy do funduszy. To, że twórcy piszą, że ma na celu skłonienie do systematycznego gromadzenia kapitału emerytalnego nie znaczy, że tak jest (jak wiadomo ulotkom o najlepszej pizzy w mieście wierzyć nie można). Po czym można wnioskować, że fundusze PPK będą zarabiać pracownikom pieniądze skoro OFE nie były w stanie?

    1. Tu de mun

      W funduszach nic się nie zmieniło, ale zmienił się rynek. Albercik w końcu wymodlił Wielką Hossę Pokoleniową i teraz kierunek jest jeden i nie jest to kierunek do wyzerowania 🙂

    2. PPK lover

      A czy zapewnienie napływu pieniędzy do funduszy i systematyczne gromadzenie kapitału emerytalnego to nie jest to samo?

      Przecież żeby gromadzić kapitał emerytalny trzeba go wpłacać do funduszy.

      OFE pomnożyły kapitał więc i PPK będą mogły to zrobić. Tym bardziej, że mogą więcej inwestować w zagraniczne rynki.

      1. mall

        Mnożnik może mieć minus z przodu. Może też być bardzo mały.

  2. Tu de mun

    Andrzej Olechowski powiedział kiedyś "Polacy, bogaćcie się!". Zalogowałem się więc na moje PPK i widzę, że mam tam więcej niż przeciętny Polak w OFE.

    Trzeba to będzie kiedyś zlikwidować i gotówkę wrzucić w crypto, niech pracuje efektywnie. Szkoda, że tego samego z OFE nie mogę zrobić, bo za to więcej niż 0,5 BTC by było i sam ten stan by mnie stawiał w światowej lidze posiadaczy 🙂

Skomentuj Tu de mun Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *