Na naszym twitterowym koncie pojawił się wykres, skądś tam podany dalej, który sam w sobie został później jakoś skomentowany (świat przed twitterem był jednak łatwiejszy – podawało się źródło i był porządek). W pewnym momencie ktoś, dla żartu, dokonał odwrócenia wykresu i oczywiście zrobiło się śmiesznie. Niemniej, ten banalny zabieg przypomniał o zapomnianej nieco technice ocen własnych zapatrywań na układ sił na wykresach, który warto przypomnieć.

Spójrzmy zatem na wykres DJIA, który wali w sufit rekordów wszech czasów. Jedni będą widzieli zanegowanie formacji podwójnego szczytu, a inni potrójny szczyt. Kolejni zobaczą konsolidację lub niezdolność do pokonania oporu,  a następni potencjał zwyżki z konsolidacji. Każdy wreszcie będzie kuszony wykreśleniem scenariusza, jaki może pojawić się na rynku, gdy wykresy będą wyglądały dokładnie tak, jak wykres DJIA. Wielu może postawić pieniądze na zakładany scenariusz bez kwestionowania własnego wrażenia. Zakotwiczenie się w owej impresji może być kosztowe, ale może też skończyć się ślepotą na inne scenariusze. No więc, co widzisz na tym wykresie DJIA? Dla mnie to tylko konsolidacja wymagająca zawieszenia ocen do czasu wybicia. Jak widzisz coś więcej, to…

Dokonaj banalnego zabiegu odwrócenia wykresu, a więc mechanizmu który był oferowany w wielu programach do analizy technicznej w przeszłości, ale z czasem zginął w prostych aplikacjach sieciowych lub zwyczajnie nie jest możliwy, gdy ogląda się wykresy wyświetlane na stronach WWW przez skrypty, analityków czy komentatorów. Osobiście pamiętam, iż w początkach mojej przygody z AT nie było właściwie możliwe, żebym nie zakończył oceny wykresu bez jego odwrócenia. Co zatem widzisz na wykresie poniżej? Ja stale widzę konsolidację, ale już znacznie mocniej skłaniam się w stronę naprawdę twardego dna, które zmusza mnie do szukania swojej szansy z blisko stawianymi zleceniami obronnymi.

Owo alternatywne spojrzenie, które każdą hossę zmienia w bessę, a formację wzrostową może zmienić w spadkową, pozwala kwestionować wrażenia i zadawać pytania, co zrobiłbym w tym o odwróconym o 180 stopniu scenariuszu. Czy sprzedałbym oczekując mega spadków, czy raczej zignorowałbym pierwsze wrażenie. Polecam pobawić się techniką, która wydaje się dziś nieco antyczna i przyjrzeć się własnym reakcjom. Zabawa będzie przednia dla osób, które nigdy nie stosowały podobnych zabiegów i przypominająca dla tych, którzy w przeszłości stosowali technikę, ale gdzieś po drodze ją zagubili.

Naprawdę odwracanie wykresów ma zerowy związek z analizowaniem rynku. W największym stopniu jest mechanizmem pozwalającym na autoanalizę i szybkie spojrzenie na złudzenia, jakimi możemy podlegać oceniając wykresy. Nie oszukujmy się, im więcej wykresów się ogląda, tym bardziej mechaniczne oceny i łatwiej o złudzenia i błędy. W skrajnym punkcie może się okazać, iż potrzebujemy wrócić do podstaw analizy technicznej, bo gdzieś po drodze zaczęliśmy wymyślać swoje własne formacje i wrażenia uznajemy za fakty techniczne.

5 Komentarzy

  1. dzemeuksis

    Dobre. Sam uważam, że wykresy powinno się tak pozycjonować, żeby jego prawy kraniec wypadał zawsze na środku wysokości ekranu. To też zmienia bardzo perspektywę i osłabia irracjonalne poczucie wynikające ze zbliżania się do krawędzi, że "no dalej, to już nie pójdą…"

  2. _dorota

    Chyba wszyscy obstawialiby tu potrójne dno (jako bardziej prawdopodobne, jeszcze nie uformowane ofkors).
    No właśnie 🙂

  3. Adam Stańczak

    @ _dorota

    To może wynikać z innych ograniczeń. Jak jesteś graczem spekulującym na kontraktach, to long czy short może mieć mniejsze znaczenie. Jak jednak grasz tylko na akcjach bez dostępu do krócenia akcji, to kupowanie przecen z bliskimi zleceniami obronnymi jest standardem. Łapanie szczytów w takim układzie to inna gra – realizacja zysków czy redukowanie pozycji. Warto jednak mieć na uwadze takie "ograniczenia" w głowie, bo wpływają na oceny.

    1. _dorota

      Racja. Handlowanie akcjami bez szortowania nie jest "symetryczne", więc proste odwrócenie wykresu nie wystarczy (do znalezienia strategii ze znakiem "-"). Dzięki za zwrócenie na to uwagi.

      Dodatkowo jeszcze sama inflacja (w długim terminie także wzrost PKB) powoduje, że takie odwrócenie wykresu nie ma sensu. Giełda z natury swojej (długi termin) idzie "do góry" 🙂 (przepraszam za banalność tej uwagi, ale chyba o tym we wpisie nie wspominasz).

  4. Deo Gratias

    Robiłem tak kiedyś na WIG20 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *