Amber Gold: kto mówi prawdę?

Na stronach stooq.pl można przeczytać:

Prezes spółki Amber Gold powiedział TVP Info, że firma nie ma „technicznej możliwości wypłaty pieniędzy z depozytów swoich klientów”. Marcin Plichta dodał, że Amber Gold nie ma żadnego rachunku bankowego, z którego mogłaby wypłacać środki. Zapewnił jednocześnie, że spółka posiada wystarczające środki, żeby wypłacić wszystkim klientom ich pieniądze.

Na stronach Pulsu Biznesu można przeczytać:

Dziś publikujemy zapis dyskusji pracowników AG, jaka wczoraj miała miejsce w sieci intranetowej gdańskiej firmy:

„Szanowni Państwo,

w związku z pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi wynagrodzeń za pracę za miesiąc lipiec 2012 r. uprzejmie informuje, iż przelewy wynagrodzeń  w dniu dzisiejszym zostały zrealizowane.

Pozdrawiam,

Alicja K.

Kierownik Działu Personalnego i Wynagrodzeń”

Tak więc wczoraj Amber Gold dysponował technicznymi możliwościami dokonania przelewów pensji swoich pracowników. Jednak dziś, Amber Gold nie posiada żadnego rachunku bankowego i nie ma technicznych możliwości wypłaty pieniędzy klientów.

Fascynujące.

130 Komentarzy

  1. Chlorofil

    W tym samym „PB” są wypowiedzi pracowników, że

    O tym, czym jest Amber Gold, osoby choć trochę rozsądne wiedzą od dawna.

    Działania KNF są jednak osłabiające. Raz – lista ostrzeżeń – która nie wiadomo do końca czym jest. Bo odczytując zgodnie z opisem można by na nią wpisać prawie wszystkie polskie firmy, bo nie mają zezwolenia na przyjmowania depozytów.

    Dwa – przekroczenie w moim mniemaniu uprawnień przez KNF – poprzez żądania wobec na banków, aby wypowiedziały AG rachunki. I to jest syć przerażające, bo w ten sposób urzędnik KNF może uniemożliwić każdej firmie prowadzenie biznesu bez wyroku sądu ani nawet zarzutów ze strony prokuratury. Posiadanie rachunków jest przecież dla firm obowiązkowe. Co więcej, jest wiele oszustów, i nikt nie zabrania posiadania przez nich rachunków, tak samo jak nie zabrania posiadania gotówki. Jeśli ktoś oszukał, to do tego jest sąd aby jeśli potrzeba rachunek zablokować i pieniądze zwrócić. Jednocześnie teraz Amber Gold może spokojnie tłumaczyć, że pieniądze wypłaci, tylko nie ma jak, bo rachunki wypowiedziane i trudno to zdezawuować, bo jest w tym logika.

    Dlatego działania KNF są lekko przerażające, mimo oczywistego charakteru działalności AG.

  2. Chlorofil

    W pierwszym zdaniu miało być: w tym samym „PB” są wypowiedzi pracowników, że jednak tych wynagrodzeń nie otrzymały.

  3. Kamil

    Ale jak nie mają rachunku w banku, to gdzie mają pieniądze? W walizkach?

  4. gzalewski

    w sztabkach 🙂

  5. _dorota

    Prezes nakłamał w TVN24 co do treści korespondencji z KNF i zawiadomił prokuraturę o działaniu przez ABW na szkodę spółki. Obrona przez nerwowy atak.

    Niełatwo być Ponzim w momencie upadku „scheme”(choć pewnie ździebko łatwiej niż klientem).

  6. Chlorofil

    @Kamil

    Logiczne wyjaśnienie, które serwuje AG: pieniądze są zablokowane przez bank na rachunku technicznym. Logiczne nie znaczy prawdziwe, jednak nie dowiemy się tego na razie ze względu na mało praworządne działania KNF.

  7. Pompon

    @Chlorofil: A jakież to działania prowadził KNF? Ale poproszę o jakieś lepsze dowody niż „pisma” pokazywane przez pana P.

  8. Chlorofil

    @Pompon
    Chodzi o pismo wysłane do banków. Skan znajdziesz w google.

    1. trystero (Post autora)

      @ Chlorofil

      Na jakiej podstawie twierdzisz, że pismo KNF nie było praworządne? Co Twoim zdaniem zakazuje KNF wysłać list do regulowanego przez siebie banku i napisać, że obsługiwanie przez ten bank podmiotu, którzy działa z naruszeniem prawa (a Amber Gold i OLT już nie publikując OBOWIĄZKOWYCH sprawozdań finansowych naruszały prawo) może niekorzystnie odbić się na reputacji banku? Niby co niepraworządnego jest w takim liście?

      Pomijam fakt, że list KNF nie miał żadnej mocy. Banki mogły bez ponoszenia konsekwencji ten list zignorować.

  9. _dorota

    Na tym się pewnie prawnicy AG skupią – na wykazaniu, że KNF wywierała bezprawny nacisk na banki w kierunku wypowiedzenia umowy rachunku bankowego. „Bezprawny”, bo z przekroczeniem prerogatyw ustawowych.

    Zdaje mi się, że taka teza może się obronić – chociażby wobec faktu, że postępowanie prowadzone przez prokuraturę nie zakończyło się stwierdzeniem podejrzenia popełnienia przestępstwa przez AG. Twierdzenie, że ktoś działa „z naruszeniem prawa” powinno mieć podstawy w orzeczeniu organu państwowego – tak będą argumentować prawnicy AG.

  10. Chlorofil

    @Trystero

    Twierdzę tak, bo:

    1) jest w nim napisane, że AG działa z rażącym naruszeniem prawa – UKNF jest zobowiązany działać wyłącznie w granicach prawa w taki wyrok może wydać jedynie sąd

    2) pismo dotyczy wyłącznie jednej spółki – czy były podobne dotyczące innych spółek – w szczególności tych faktycznie naruszyły prawo i jest to nawet potwierdzone wyrokiem sądu? Czy jest taka w ogóle praktyka aby skazanym za oszustwa wypowiadać rachunki?

    3) banki są zobowiązane brać pod uwagę takie „zalecenia”. Zignorowanie mogłoby mieć dla banku bardzo przykre konsekwencje, zarówno formalne kary, jak i „nieformalne” – to jest częste kontrole.
    Autonomia banku jest ograniczona działalnością urzędu.

    4) teza listu jest mocno wątpliwa. posiadanie rachunku trudno nazwać „współpracą”. równie dobrze UKE mógłby wysłać pismo do TPSA, aby odłączyli im telefon.

    1. trystero (Post autora)

      @ Chrorofil

      Amber Gold działa z rażącym naruszeniem prawo choćby dlatego, że nie publikuje obowiązkowych sprawozdań finansowych. (Nie jestem prawnikiem i nie wypowiadam się czy KNF miała prawo napisać tak bez wyroku sądu. Poczekam na opinię prawników)

      Podałem Ci przykład sytuacji, z której banki ignorowały zalecenia KNF. Nieprzestrzeganie rekomendacji kredytowych to kolejny przykład. Ty jednak obstajesz przy swoim zdaniu.

  11. gzalewski

    @ dorota
    Wierzysz w jakichs prawnikow AG?

    1. trystero (Post autora)

      @ GZalewski

      Moim zdaniem Plichta będzie walczyć. Wersja ‚chciałem dobrze ale nagonka państwa zniszczyła mi biznes’ jest na tyle atrakcyjna, że Plichta, moim zdaniem, będzie ją forsował. A na prawników chyba go stać.

  12. Chlorofil

    @Trystero.

    OK. Nie będę też kontynuować dyskusji.

    Prośba tylko do Ciebie na koniec (już bez dyskusji), abyś zamieścił

    a) jakikolwiek dowód, że Amber Gold/jej właściciele lub członkowie zarządu naruszyli prawo i jest to stwierdzone wyrokiem sądu (a co za tym UKNF miał prawo tak napisać)

    b) jakikolwiek dowód, że powszechną praktyką UKNF jest informowanie banków, że prowadzą rachunek firmy, która naruszyła prawo i może to narazić na szwank jej reputację (chociaż jeden podobny).

    Tak abyśmy obydwoje wiedzieli że są to fakty, że UKNF a nie jedynie Twoje domniemanie, przy którym obstajesz i może być równie nieprawdziwe, jak moje domniemanie przy którym ja obstaję. 🙂

    1. trystero (Post autora)

      @ Chlorofil

      a) Jesteś prawnikiem i jesteś pewien, że bez wyroku sądu KNF nie miał prawa tak napisać?

      b) Ten punkt nie ma żadnego znaczenia. Nawet jeśli KNF zrobiła to po raz pierwszy to nie musi być to argument potwierdzający, że postąpiła bezprawnie.

      c) Nie ma żadnych dowodów na to, że Amber Gold ma problemy z powodu listu KNF co pokazał Ci MBielecki przypominając, że zamknięty w związku z listem KNF rachunek otwarty został dzień wcześniej.

  13. _dorota

    @ gzalewski
    Żartujesz? Obserwuję, jak sprawnie AG pogrywa i jest jasne, że prosty kark z wyrokiem w zawiasach tego nie wymyśla.

    Jak dobrze pójdzie, to Ty jako podatnik zapłacisz za upadłość AG (jeżeli wykażą, że mieli płynność do momentu wypowiadania umów rachunku po liście KNF).

  14. Adam Duda

    Trystero

    A ja myślę, że Plichta to słup. pójdzie siedzieć, a kasa na niego czeka.

  15. mbielecki

    @ Adam Duda

    Na Plichtę czeka zabytkowy dwór w Rusocinie wyceniony na 5 baniek (sam Plichta dał od ręki 6.5 bańki). Może jeszcze jakieś bonusy przez te 3 lata zebrał. Ja temu człowiekowi wróżę potem karierę polityczną – facet dokonale manipuluje pewną określoną grupą ludzi i aż nie chce mi się wierzyć, że ten talent się zmarnuje.

  16. gzalewski

    @dorota
    Jesli to od poczatku byl walek, jak przypuszcam, to nikt tu nikogo nie bedzie skarzyl. Mysle ze pomyslodawcow mogla zaskoczyc skala tego co sie udalo.
    To jedno. A drugie – byc moze prezes jest nadal w kraju bo tej kasy nie udalo sie jeszcze wytransferowac
    No i trzecie @ chlorofil
    A moze banki zaczely blokowac kase, nie ze wzg. Na pismo KNF tylko jakies inne, bo nagle ktos zauwazyl ze przelewy sa zlecane – ale nie do klientow, tylko na kajmany albo do roznych dziwnych spolek

  17. Chlorofil

    a) Rozumiem, że odpowiadając pytaniem na pytanie nie masz takiego dowodu. 🙂 Art. 7 Konstytucji stanowi, że „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”, więc jeśli nie ma takiego przepisu, który upoważniałby UKNF do określania, kto naruszył prawo a kto nie (jeśli jest – to który konkretnie?), to działa bezprawnie.
    b) Według mnie ma, bo Art 31. ust. 1 Konstytucji stanowi „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.” więc jeśli to jeden przypadek to jest traktowanie wybiórcze.
    c) Zgadzam się. Nigdzie nie pisałem, że to jest powodem problemów AG. Ze względu na amatorskie działania KNF, bardzo łatwo jednak będzie teraz AG tak to uzasadnić.

    1. trystero (Post autora)

      @ Chorofil

      Czy jesteś prawnikiem konstytucjonalistą czy po prostu lubisz sobie cytować Konstytucje na poparcie różnych swoich pomysłów?

      Punkt B jest oczywiście absurdalny. Na listę ostrzeżeń KNF wpisano kiedyś pierwszą firmę. Nigdy wcześniej nie wpisano na listę ostrzeżeń żadnej innej firmy. A mimo to wpisanie tej pierwszej firmy nie było bezprawne a sama lista ostrzeżeń mieści się w kompetencjach KNF co potwierdził NSA.

      Ty chyba nie jesteś prawnikiem, co?

  18. blackswan

    @Chlorofil

    „Ze względu na amatorskie działania KNF, bardzo łatwo jednak będzie teraz AG tak to uzasadnić.”

    bingo!

  19. _dorota

    „Jesli to od poczatku byl walek, jak przypuszcam, to nikt tu nikogo nie bedzie skarzyl.”

    Rzecz była przygotowana szczegółowo i przemyślnie – w umowach z klientami (z tego, co się orientuję) nie ma się do czego przyczepić w sensie prawnym (bo co innego spodziewana rentowność). Dlatego myślę, że wykorzystają możliwości, jakie stwarza im państwo prawa.

    Bronię tezy, że KNF swoim wystąpieniem do banków otworzyła AG nową możliwość prawną. Tego pewnie nie przewidywali.

  20. Chlorofil

    A czy Ty jesteś prawnikiem?
    Czy jeśli przeczytasz, że ja jestem, to wtedy uznasz to samo rozumowanie za zasadne?

    1. trystero (Post autora)

      @ Chlorofil

      Nie nie jestem. Dlatego kilka komentarzy wcześniej napisałem tak: Nie jestem prawnikiem i nie wypowiadam się czy KNF miała prawo napisać tak bez wyroku sądu. Poczekam na opinię prawników

      Czy jeśli przeczytasz, że ja jestem, to wtedy uznasz to samo rozumowanie za zasadne?

      Nie. Nawet ja wiem, że Polsce interpretuje Konstytucję Sąd Najwyższy. Dlatego argument z Konstytucji w sprawie tego, że KNF mogła wysłać ten list jest, hm, zabawny 🙂

      Miłego popołudnia, z mojej strony to koniec dyskusji.

  21. Chlorofil

    Mój ostatni wpis skierowany oczywiście do Trystero. 🙂

  22. mbielecki

    @ Chlorofil

    Odnośnie prawdziwości „dokumentu” z VW Banku odpisałem w sąsiednim temacie. Ja jestem zdania, że to fałszywka, podobnie jak to nieszczęsne „tajne” pismo z ABW.

  23. Chlorofil

    @gzalewski

    Być może. Choć VWBank zablokował po jednym dniu.
    Na pewno wyglądałoby to o wiele lepiej, gdyby był taki powód. 🙂

  24. mbielecki

    @ Wszyscy odnośnie „dokumentu” z VW Banku (przeklejka z sąsiedniego tematu)

    Ja celowości [działań KNF] też nie widzę, chyba że celem jest zamrożenie kasy na kontach i niedopuszczenie do odlotu Plichty na Kajmany z pełną walizką forsy (oczywiście w przenośni).

    Natomiast czynilibyśmy tu ukryte założenie, że AG mówi prawdę i ten „dokument” jest prawdziwy. Jestem przekonany, że nie jest, bo:

    a) Nie ma na tym świstku żadnych danych Banku, a tylko pieczątka (bez jakichkolwiek oznaczeń banku) i nieczytelny podpis. (Na innej wersji pliku są chociaż dane teleadresowe VW, ale wpisać byle bzdurę w „kopytko” to i w Paincie można. Poza tym tam jest też oznaczenie VW Direct, nie wiem, czy ta platforma obsługuje firmy, czy tylko klientów indywidualnych.) Dowolnego pracownika VW można namierzyć w 2 sekundy w googlach. Podobnie nie ma żadnej pewności, że pismo jest z 17 lipca, czyli nie można tu mówić o opieszałości KNF czy VW. Sam screen jest wzięty z artykulu na wprost http://www.wprost.pl/ar/336141/KNF-probuje-zniszczyc-Amber-Gold/ , który opublikowano 27 lipca, tego samego dnia, kiedy pojawiły się wpisy w brytyjskim „KRS” o przejęciu Finroyala przez AG.

    b) Jedyną prawdą, jaką wypowiedział w życiu Plichta, to że ma teraz 28 lat, a i tu mu nie wierzę – dowodu osobistego nie okazał. Wystarczy prześledzić oficjalny blog AG. Umiejętności takiego mataczenia trzeba się długo uczyć.

  25. Chlorofil

    @Trystero odnośnie B:
    Jeśli powstało jakieś zarządzenie, że od tej pory UKNF będzie takie pisma wysyłać do banków i będzie to działanie stałe, to ok, chętnie bym je zobaczył.
    Inna sprawa, że sama treść byłaby lekko absurdalna, bo posiadania rachunku jest usługą powszechną. Równie dobrze UKE mógłby wysyłać pisma aby naruszającym prawo blokować telefon.

  26. darkh

    chwilaaaaa wytlumaczcie mi prosze w jaki sposob techniczne problemy z rachunkami bankowymi moga doprowadzic do upadlosci AG ? sztabki sie zdezintegruja ? klienci nie beda mogli wycofac pieniedzy, a AG dostanie niebotyczne kary umowne ?:D a moze te marne kilka % odsetek ustawowych ? (przeciez AG transmutuje slowa w zloto).. poki mi sie to rozjasni, to po prosru labedzi krzyk prezesa nie mogacego wyczyscic rachunkow bankowych i siejacego zamet) ;]

    1. trystero (Post autora)

      # broken windows theory

      Wszystko wskazuje na to, że Amber Gold nie złożyła do sądu sprawozdania finansowego za rok 2009, 2010, 2011. A więc ze sprawozdaniem za 2009 rok ‚spóźnia się’ już dwa lata. Obowiązek ten wynika z ustawy o rachunkowości a za jego niedopełnienie kierownikowi jednostki, którym w przypadku spółki z o.o., jest zarząd, grozi kara od grzywny do 2 lat pozbawienia wolności.

      Moje pytanie brzmi: gdzie jest sprawa sądowa, postępowanie, cokolwiek? Ktoś w sądzie chyba powinien zareagować na brak sprawozdania?

      Czy historia Amber Gold potoczyłaby się inaczej gdyby państwo prawo zmusiło spółkę do złożenia sprawozdania?

  27. mbielecki

    @ trystero

    Z tego, co się orientowałem, AG dostało niewielką karę finansową (kwota kilku tysięcy złotych) za niezłożenie zeznania za rok 2009. Teraz (podobno) audytor im robi sprawozdanie za 2010 rok (nb. to ten sam audytor, który rzekomo miał sporządzić to „najnowsze” sprawozdanie), a sprawę za jego niezłożenie w terminie mają w toku.

    Jak jeszcze parę ładnych lat temu zainteresowałem się AG, właśnie to mnie uderzyło – sprawozdania już miały być gotowe za pięć dwunasta 😉 I tak już od 2 lat z okładem.

    1. trystero (Post autora)

      @ mbielecki

      Czy jeśli Amber Gold otrzymał karę finansową i się od niej nie odwołał to nie znaczy to, że działał z naruszeniem prawa?

  28. mbielecki

    @ Wszyscy

    Stało się coś bardzo łatwego do przewidzenia:

    „Zapowiadana na godzinę 17 konferencja prasowa prezesa Amber Gold Macieja Plichty została przełożona na poniedziałek na godzinę 10”

  29. _dorota

    „Nie. Nawet ja wiem, że Polsce interpretuje Konstytucję Sąd Najwyższy. Dlatego argument z Konstytucji w sprawie tego, że KNF mogła wysłać ten list jest, hm, zabawny”

    Tak dla porządku: Konstytucję interpretuje TK – i tylko w zakresie zgodności z nią przepisów prawa (różnego rzędu). Na konstytucyjną zasadę równości wobec prawa każdy podmiot może się powołać, oczywiście jest to pewna ogólna wytyczna (na podstawie niej samej żadnych roszczeń wysnuwać nie można).

    1. trystero (Post autora)

      @ dorota

      Dzięki za sprostowanie.

      Ja rozumiem, że TK bada zgodność z Konstytucją aktów prawnych. Ale w odniesieniu do konkretnych spraw sądowych, Konstytucję interpretuje SN. To miałem na myśli ale się niejasno wyraziłem.

      W przypadku konkretnej decyzji KNF o jej ewentualnej zgodności z Konstytucją wypowiedziałby się zresztą NSA a nie SN więc podwójnie dałem wyraz swojej prawniczej ignorancji 🙂

  30. mbielecki

    @ trystero

    Z prawa spółek jestem noga, więc przeklejam stąd (http://www.eporady24.pl/odpowiedzialnosc_za_niezlozenie_sprawozdania_finansowego,artykuly,6,63,286.html)

    Stosownie do art. 24-32 ustawy o KRS środki, którymi może posłużyć się sąd rejestrowy, to kolejno:

    1. Wezwanie osoby obowiązanej (w przypadku sprawozdania finansowego – członków zarządu) do dokonania czynności w terminie 7 dni, pod rygorem nałożenia grzywny określonej przepisami o egzekucji świadczeń niepieniężnych.

    2. Nałożenie rzeczonej grzywny na osobę obowiązaną do działania. Grzywna nie może przekroczyć kwoty 1000 zł.

    3. Grzywna (w kwocie do 1000 zł), jeżeli jest nieskuteczna, może być ponawiana, gdy jednak trzykrotne jej wymierzenie nie przyniosło efektu, sąd rejestrowy może ponawiać grzywnę już bez ograniczenia kwotowego.

    4. Dalsze niewykonywanie czynności przez obowiązanego uprawnia sąd rejestrowy do samodzielnego wykreślenia z KRS wpisu oczywiście nieprawdziwego lub zamieszczenia wpisu odpowiadającego rzeczywistemu stanowi rzeczy, jeżeli tylko sąd jest w posiadaniu dokumentów, które taki wpis mogą uzasadniać.

    5. Jeżeli pomimo stosowania grzywien osoba prawna wpisana do rejestru nie wykonuje obowiązków, sąd rejestrowy może ustanowić dla niej kuratora na okres nieprzekraczający roku. Sąd rejestrowy może przedłużyć ustanowienie kuratora, jeżeli czynności tego ostatniego nie mogły zostać zakończone przed upływem okresu, na który został ustanowiony.

    6. Kurator może podjąć czynności zmierzające do likwidacji osoby prawnej, jeżeli nie dojdzie do wyboru lub powołania jej władz w terminie trzech miesięcy od dnia ustanowienia kuratora albo wybrane lub powołane władze nie wykonują obowiązków (np. w zakresie złożenia sprawozdania).

    Jak widać, kary zatrzymały się na etapie (max) trzecim. Albo się sądowi nie chciało sprawą dalej zajmować, albo jest w toku, hehe.

  31. mbielecki

    @ Wszyscy

    Święty Plichta dał nam zaszczyt przejrzenia ksiąg!: http://bi.gazeta.pl/im/2a/e8/ba/z12249130X.jpg

    Najcudowniejsza pozycje to podatki – przy każdej kwocie znaczek tyldy. Czyli, na chłopski rozum, na oko tyle wyszło. Ten człowiek mnie zadziwia, a ludzie mu (jeszcze) ufający, tym bardziej.

  32. Adam Duda

    Mbielecki

    I sąd mu takich sprawozdań nie chciał przyjąć? dziwne. Podatków płaci ponad 50% od zysków. Altruista? Rozliczanie podatku odroczonego na przestrzeni lat żeby tyle wyszło więcej to by musiała być niezła gimnastyka. I pod sznurek..okrągłe zera. Pewnie księgowa z nudów tak celowała

    nono

  33. mbielecki

    @ Adam Duda

    To jest tzw. „sprawozdanie dla mediów” 🙂 Zresztą i tak pismakom niepotrzebne lepsze. Najśmiesznejsze jest w tym wszystkim to, że te pozycje w tym pożal się Boże sprawozdaniu ni w ząb się nie sumują. Kto obstawia generator liczb losowych w Excelu? 🙂

  34. _dorota

    „W przypadku konkretnej decyzji KNF o jej ewentualnej zgodności z Konstytucją wypowiedziałby się zresztą NSA”
    Tak, w ramach badania legalności działania organów administracji publicznej (czyli zgodności z prawem, czyli również z Konstytucją).

  35. mbielecki

    @ Wszyscy

    A tak na deser, jak sądzicie? Plichta dał już nogę i tylko sobie kupuje czas?

    Czy kombinuje teraz tak, żeby nie można mu było postawić zarzutów? Jeżeli zostanie w Polsce, to na dzień dzisiejszy widzę tylko możliwość udowodnienia mu prowadzenia parabanku na linii 12% lokaty – Provident, oraz nieinformowanie o rzeczywistym przeznaczeniu środków – dostanie karę max kilku lat i wyjdzie wcześniej za dobre sprawowanie. OLT zostanie „nieudanym przedsięwzięciem biznesowym”, które uwalił „układ”. Według mnie jeszcze pana Plichtę zobaczymy, i w biznesie, i w polityce.

  36. misiek

    Bawi mnie powyższa dyskusja, gdyż właściwie wszyscy jej uczestnicy w mniejszym lub większym stopniu traktują jako prawdziwe lub częściowo prawdziwe wszystkie lub niektóre oświadczenia Amber Gold, jej prezesa lub innych osób w jej imieniu się wypowiadających. Jest to proszę Państwa dowód Waszej wielkiej naiwności, bo tak postępując jesteście tylko trochę mniej naiwni od klientów Amber Gold, choć wydaje się Wam, że jesteście od nich o wiele mądrzejsi.
    Moim zdaniem ani jednego zdania wypowiadanego przez Amber Gold nie można traktować jako choćby częściowo prawdziwego. Osobom z AG nie uwierzyłbym nawet w odpowiedź na pytanie o godzinę.
    Proponuję inny sposób analizowania oświadczeń AG, który pokaże Państwu ich prawdziwe mistrzostwo: czy potrafilibyście w kolejnych momentach rozwoju wydarzeń wymyślić lepsze kłamstwa niż oni?

    1. trystero (Post autora)

      @ misiek

      Problem w tym, że założenie, że to co mówi AG jest prawdziwe niewiele się różni od założenia, że wszystko to co mówi AG jest fałszywe. Wszystko co tu piszemy na AG musimy pisać z założeniem, że nie wiemy kto mówi prawdę. Za każdym razem trzeba sprawdzać.

      Na dobrą sprawę nie jest jeszcze jasne czy to jest piramida finansowa. Ja, poza wieloma poszlakami, żadnego dowodu jeszcze nie widziałem. Nie poszedłbym dziś do TV i nie powiedziałbym – to jest piramida. Nie wiem. Jest wiele czynników ostrzegawczych ale nie ma pewności. Wszyscy tutaj musimy być bardzo ostrożni jeśli chcemy zachować uczciwość i wysokie standardy pisania. Czasem to może wyglądać na naiwność, czasem na tchórzostwo. Cóż, weź pod uwagę, że są ludzi co będą zarzucać nam nagonkę na AG.

  37. Chlorofil

    @Trystero 15:05: Jeśli zgadzamy się nareszcie, że od interpretacji zgodności działań z prawem są sądy (a nie: Trystero, Chlorofil czy UKNF), to Twoja interpretacja jest również zabawna (nie jesteś sądem). Na Twoje i moje usprawiedliwienie dodam jednak, że my tu sobie możemy wyrażać różne przypuszczenia na blogu w ramach wolności wypowiedzi w przeciwieństwie do Urzędu, któremu przekraczać swoich kompetencji nie wolno. Miłego popołudnia wzajemnie 🙂

  38. mbielecki

    @ misiek

    Otóż to! Ja się teraz zastanawiam, czy Plichta będzie prowadził jakieś kursy NLP, manipulacji, czy czegoś w tym stylu. Facet ma niebywałe doświadczenie, a i wyobraźni mu można pozazdrościć.

  39. Chlorofil

    @misiek: jeśli z założenia będziesz oceniać, że wszystko co podaje AG jest fałszywe, to możesz bardzo szybko stracić wiarygodność, jeśli choć jedno z twierdzeń się potwierdzi.

    Prywatnie, ostrzegłem wielu znajomych przed skorzystaniem z usług AG. Na czym polega dokładnie mechanizm ich działania, było kwestią drugorzędną.

    Wolałbym tylko, żeby rozpracowanie tego mechanizmu odbyło się w maksymalnie jasny, przejrzysty i nie budzący żadnych zastrzeżeń sposób ze strony organów prawa. Jeśli będzie inaczej, tj. wyjdzie na to, że „ok AG nie wywiązało się z umów, ale KNF też nie był w porządku, bo wysyłał jakieś pisma do banków”, to może będzie to satysfakcjonujące zakończenie, a może i niepotrzebna okoliczność łagodząca.

  40. Chlorofil

    Gwiazdowski najsensowniej wg mnie to skomentował:
    http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1132

  41. misiek

    @trystero

    „założenie, że to co mówi AG jest prawdziwe niewiele się różni od założenia, że wszystko to co mówi AG jest fałszywe”

    Taką postawę chyba można nazwać postmodernistycznym relatywizmem poznawczym. Jeśli to, co mówi AG może być równie dobrze fałszem, jak prawdą, to czy mamy prawo takie podejście stosować tylko do tej instytucji? Czym nam ona zawiniła, bo przecież nic nie zostało udowodnione (w razie wątpliwości rozumiem, że zwykły wyrok nie wystarczy, musi być jeszcze prawomocny)? Jeśli nie mamy prawa piętnować z góry AG naszą postawą poznawczą, to powinniśmy ją konsekwentnie stosować i do innych podmiotów. Tak więc idąc tym tropem będziemy zakładali, że to, co mówią NBP, KNF, rząd itd. może być równie dobrze prawdziwe jak fałszywe. Współczuję, bo z takim podejściem musi być trudno choćby podróżować pociągiem czy samolotem.
    A jak mogę jako poznawczy troglodyta napisać, że AG śmierdzi mi na kilometr i od początku oszustwem.

    @chlorofil

    W trosce o swoją wiarygodność sformułuję to tak: nie mogę wykluczyć, że pewne wypowiedzi AG są częściowo lub nawet całkowicie prawdziwe, ale po pierwsze nie wiem które, a po drugie i tak wydaje mi się to niezwykle mało prawdopodobne. Teraz lepiej?

  42. GZalewski

    czyli konfernecji jednak nie ma dzis. Bedzie w poniedzialek. a moze nie bedzie. A moze nie konferencja. Ale do weenekdu przjechali w pieknym stylu

  43. mbielecki

    OŚWIADCZENIE ZARZĄDU SPÓŁKI
    2012-08-03

    W dniu dzisiejszym spółka Amber Gold złożyła o godzinie 14:50 do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych.

    Wg ustaleń poczynionych przez spółkę i w toku rozmów z podmiotami współpracującymi możemy stanowczo stwierdzić, że rzecznik prasowy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Pani ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska skłamała podając, jakoby ABW prowadziła jakiekolwiek czynności dopiero od lipca 2012 r. i to pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Już na początku czerwca 2012 roku agenci ABW „odwiedzali” kontrahentów Amber Gold dopytując się o warunki współpracy, m.in. w jaki sposób były zawierane umowy najmu w spółce, jak się współpracuje z Amber Gold czyli rozpoczęcie akcji pod kryptonimem „IKAR” było dużo wcześniej i było prowadzone przez zupełnie inną delegaturę niż gdańską. Sytuację, którą dzisiaj komentowała Pani rzecznik pojawia się także kolejna nieścisłość, gdyż dopóki dokument nie zostanie odtajniony żaden z funkcjonariuszy ABW nie może potwierdzić jego istnienia, gdyż złamałby klauzulę tajności. Tak więc Pani rzecznik świadomie może wprowadzać w błąd opinię publiczną o stanie faktycznym istnienia takiej notatki.

    W poniedziałek o godzinie 10.00 w siedzibie spółki Amber Gold w Gdańsku odbędzie się konferencja prasowa, na której przekażemy zainteresowanym dziennikarzom materiały zgromadzone przez spółkę odnośnie akcji o kryptonimie „IKAR”, które chcielibyśmy abyście Państwo zweryfikowali jako dziennikarze.Dodatkowo przekażemy dokumenty odnośnie Przekażemy także Państwu przyjętą strategię spółki odnośnie jej najbliższej przyszłości. Celem konferencji jest osobiste przedstawienie stanowiska spółki i dalsze otwarcie na media. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych dziennikarzy na organizowaną konferencję prasową. Prosimy o potwierdzenie przybycia Pani Lucynie Góreckiej lucyna.gorecka@ambergold.com

    Marcin Plichta
    Prezes Zarządu
    Amber Gold Sp. z o

    Ktoś chce się założyć, ile z powyższego jest prawdą? Ja obstawiam zupełne zero – co najwyżej jakiś pan(i) X przyjdzie o 10 oznajmić, że budka się zamknęła i pieniędzy nie będzie.

  44. Chlorofil

    @misiek: No, teraz lepiej, choć chyba przesada tym razem w drugą stronę. 🙂

  45. mbielecki

    @ GZalewski

    Pamiętasz może, Grzegorzu, jak było z OLT? Też się jakoś przeciupciali do piątku a w poniedziałek ogłoszono klapę. No cóż, ktoś musi zgasić światło.

  46. GZalewski

    no i dlatego podziwiam. Bo wszystko jest potwornie schematyczne – sprawozdania, ktore nie sa sprawozdaniami, prezes, ktorego nikt nie widzial itp.

    swoja droga w radio jakis starszy czlowiek mowi „ze przyszedl do banku i wszystko zamkniete”. CO pokazuje, jak to bylo traktowane.
    W innej stacji slyszalem o szacowanych stratach 4 mln. Skąd oni to wzieli. Dla 4 milionow to by sie nie oplacalo tych wszystkich oddzialow otwierac

  47. mbielecki

    Acha, jeszcze jedna sprawa. Zauważyliście, że w tym mailu od Plichty ani razu nie jest użyte słowo „ja”? Za to jest dużo „my”: przekażemy, chcielibyśmy, itd. Wniosek: Plichty nie będzie na 100%, a jeżeli będzie ktokolwiek z zarządu, to będę szczerze zaskoczony.

    Zostawiam tu zresztą dla potomnych kopię strony z członkami zarządu AG (na stronach amber goldu już jej oczywiście nie ma) http://webcache.googleusercontent.com/search?hl=pl&rlz=1C1DVCO_enPL388PL388&output=search&sclient=psy-ab&q=cache%3Ahttp%3A%2F%2Fwww.ambergold.com.pl%2Fpl%2Fdokumenty%2Fkadra_zarzadzajaca&oq=&gs_l=&pbx=1&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.&fp=d4e3212422a8722f&biw=1280&bih=666 A nuż się przyda 😉

  48. GZalewski

    Ci ludzie z Zarządu to tez ciekawy wątek. Zwlaszcza ci państwo doktorzy. Troche wizerunkowo kicha

  49. Chlorofil

    @mbielecki

    Zakład o to, że AG mówi prawdę byłby nierozsądny.

    Jednak skoro bawimy się w dywagację, operacje ABW są bardzo prawdopodobne, jeśli się trochę interesujemy w jaki sposób działają polskie służby.

    Mogło być tak, że AG działało by sobie spokojnie jako piramidka przez jeszcze jakiś czas. Wpadli jednak w międzyczasie na pomysł, żeby zainwestować pieniądze z lokat w OLT, licząc że inwestycja w biznes lotniczy wypali (a jeśli nie – to i tak nic się nie stanie, bo i tak prędzej czy później piramidy się walą). Nie przewidzieli, że dotknie to LOT, który nie wykaże zysku. To z kolei dotknie uwłaszczonych na różnych stołkach, którzy nie wypłacą odpowiednich premii. Więc można być uruchomić ABW aby kontrahenci nagle podnieśli im stawki, bo zburzyło ich płynność już teraz. A skoro mleko już się wylało, to i AG trzeba było dokończyć teraz zanim skończyło by się samo.

    Skoro snujemy tu różne domniemanie, to osobiście snuję takie, jednak nie zamierzam się o nie zakładać nawet o złotówkę.

  50. mbielecki

    @ Grzegorz

    Też nie wiem, skąd te 4 miliony. Natomiast wyczytałem, że na chwilę obecną w Sezamie Alibaby jest „zaksięgowanych” 80 milionów złotych (co wygląda realistycznie w porównaniu z 400 milionami przepuszczonymi przez AG w trakcie jego życia). Po Grobelnym ludzie dostali bodajże trochę ponad jeden procent swoich należności – jeżeli Amber będzie miał choć te 8 milionów, będę szczerze zaskoczony. Sam Amber bowiem nie miał nic – wszystkie biura wydzierżawione, pojazdy z leasingu, może nawet i komputery miał wyleasingowane. Pracownicy nie mają zapłacony za cały lipiec – a to oni będą pierwsi w kolejce po masie upadłościowej. Oczywiście w takie kosmosy jak 100 kilo złota (fizycznego) w jakimś tajnym skarbcu AG nie wierzę ani krztynę. Jedyna nadzieja w tych, którzy od Amberu pożyczyli kasę na lichwiarski procent, może od nich syndyk choć trochę ściągnie.

    Miłego weekendu wszystkim!
    I na koniec mała piosenka:
    http://www.youtube.com/watch?v=GkkhEMawVwo&feature=player_embedded

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.