Przy okazji oferty publicznej PZU oraz Tauronu karierę zrobiło sformułowanie „akcjonariat obywatelski”. Zwrot wypowiedziany przez ministra skarbu Aleksandra Grada stał się nawet przyczynkiem do stworzenia odpowiedniej strony internetowej (http://prywatyzacjadlaludzi.pl/akcjonariat-obywatelski) i popularyzowania idei „marchewki dla drobnych inwestorów”. Idee odgórne mają to do siebie, że często przestają istnieć bardzo szybko. O wiele ciekawsze bywają inicjatywy oddolne. Można uznać, że idea „akcjonariatu obywatelskiego” stała się przyczynkiem do założenia strony http://venowatch.blogspot.com/, których twórca/twórcy zainteresowali się działaniami jednej ze spółek notowanych na New Connect, co w rezultacie doprowadziło do złożenia odpowiedniego zawiadomienia w KNF oraz zainteresowania sprawą nieprawidłowości w spółce Pulsu biznesu i Parkietu.

Ponieważ spółki debiutujące na New Connect są zbyt małe, by interesowały się nimi działy analiz domów maklerskich, być może właśnie ten sposób „monitorowania” działań zarządów będzie miał przeszłość.

Nie bez powodu w tytule zadałem pytanie o to, czy czas na Infinitywatch, czyli działania monitorujące założycieli i zarząd niedawnego debiutanta Infinity. Spółce poświęciłem kilka notek, raczej w kontekście tworzonego produktu, a raczej w mojej opinii bełkotu, prezentowanego jako innowacyjna idea. Oczywiście jest to wyłącznie moja opinia i gdy za kilkanaście lat cały świat będzie wykorzystywał pomysły Piotra Tymochowicza, a Infinity wykupi spółki stojące za GaduGadu, Naszą Klasą, Facebookiem, Twitterem i co tam jeszcze powstanie obiecuję stanąć na beczce pod budynkiem GPW i dziesięć razy krzyknąć „to jednak ja jestem frajerem”.

Tak jak powiedziałem sprzedaż pomysłu i sam biznes to jedno. Ale sposób jego prowadzenia w formie spółki publicznej to zupełnie inna sprawa. Inwestorzy to nie politycy, ani wyborcy, którym można wszelaki kit wciskać i często nie ponosić za to konsekwencji. Ich tolerancja jest ograniczona kwotami, które są w stanie ryzykować.

Tu mała dygresja – być może wśród osób obejmujących akcje w emisjach pierwotnych wielu spółek debiutujących na New Connect (a później kupujących na wtórnym rynku) są ludzie, którzy wierzą w sukcesy pomysłu. Zakładam jednak, że o wiele więcej jest tych, którzy liczą na wzrost ceny akcji, bez względu na to co za tymi akcjami stoi. Im większa szansa na „grzankę”, tym większe będzie zainteresowanie. Wielu z nich podświadomie zna również powiedzenie Andre Kostolanego „nagiełdzie wszystko zależy tylko od tego, czy jest tu więcej głupców niż akcji, czy też więcej akcji niż głupców.” Z tym, że nikt nie lubi być robiony głupcem zbyt ostentacyjnie, a przede wszystkim wierzy, że to on jest największym spryciarzem w mieście.

Z tymi spryciarzami postanowił wejść w układ założyciel Infinity SA Piotr Tymochowicz. Piszę układ, gdyż interes pana Piotra to pozyskanie pieniędzy. Ale owo pozyskanie pieniędzy okupione jest pewnymi kosztami, regulowanymi choćby prawem, które dotyczy spółek publicznych. Bo spółki notowane na NC są spółkami publicznymi, choć pojawiają się plany zmiany tego stanu. I tu dochodzimy do sedna. Nie jestem pewien czy Piotr Tymochowicz zna reguły gry, do której zasiadł. A może wydaje mu się, że sam je pisze.

Zacznijmy od początku:

„Spółki (emitenci) NewConnect są spółkami publicznymi (zgodnie z definicją spółką publiczną jest spółka, w której została zdematerializowana co najmniej jedna akcja). Jako spółki publiczne zobowiązane są wykonywać obowiązki wynikające z ogólnie obowiązujących przepisów (obowiązki określone w art. 70 ustawy o ofercie tj. dotyczące ujawnienia stanu posiadania oraz art. 156-160 ustawy o obrocie tj. dotyczące informacji poufnych). Spółki publiczne przekazują informacje do Komisji Nadzoru Finansowego poprzez Elektroniczny System Przekazywania Informacji (ESPI), którego operatorem jest urząd Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).”

„Jeżeli chodzi o Elektroniczną Bazę Informacji (EBI), której operatorem jest Giełda Papierów Wartościowych, informujemy, iż tą drogą powinny być przekazywane obowiązki informacyjne emitentów wynikające z Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu, a więc raporty bieżące oraz okresowe spółek. Będą one upubliczniane przez organizatora alternatywnego systemu czyli GPW. O dostęp do EBI emitenci powinni wnioskować do Działu Emitentów GPW.”

(źródło: http://www.newconnect.pl/?page=faq_inwestorzy)

Tymczasem komunikat publiczny spółki Infinity SA, Piotr Tymochowicz publikuje na prywatnym blogu:

„Na koniec nieco bardziej oficjalnie już nie tylko w moim imieniu, ale w imieniu zarządu Spółki:

Zarząd Infinity SA przekazuje do wiadomości publicznej stanowisko w sprawie znaczącego spadku kursu akcji Spółki.

Zarząd Spółki nie ma wpływu na  kurs akcji w sposób bezpośredni. Zarząd Infinity SA oświadcza równocześnie, że nie są mu znane jakiekolwiek fakty lub okoliczności, które nie byłyby podane wcześniej do publicznej wiadomości, a które mogłyby mieć związek ze spadkiem kursu. Zawierane przez inwestorów transakcje są wynikiem indywidualnych decyzji inwestorów i w tym przypadku mogą mieć charakter spekulacyjny. Infinity SA zaznacza jednak, że nie posiada na ten temat żadnej wiedzy i pragnie jednocześnie zapewnić, że każdy z uczestników rynku nie jest w żaden sposób dyskryminowany w dostepie do informacji mających wpływ na cenę akcji.

Zarząd informuje, że nie są mu znane informacje dotyczące zbycia lub nabycia akcji spółki przez osoby zobowiązane na mocy prawa do udzielenia takich informacji (Zarząd, Rada Nadzorcza, insiderzy – pracownicy spółki oraz akcjonariusze z którymi wykazano powiązania personalne).

Zarząd Infinity S.A. pragnie podkreślić, że koncentruje się na realizacji strategii spółki oraz jej rozwoju a także na poprawieniu wyników finansowych i budowaniu fundamentalnej wartości spółki.

Podstawa prawna: § 3 ust. 1 Załącznika nr 3 do Uchwały nr 147/2007 Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie SA z dnia 1 marca 2007 r. z późn. zm. “Informacje bieżące i okresowe przekazywane w alternatywnym systemie obrotu na rynku NewConnect”.”

Oczywiście można dyskutować, jak ma się podkreślona część tego „komunikatu” do oficjalnych komunikatów EBI opublikowanych na stronach NewConnect dotyczących zbycia akcji przez Członków Zarządu oraz Członka Rady Nadzorczej.

Przez weekend rewolucyjna i innowacyjna idea Solaris Gate nie działała. Doczekało się to wyjaśnienia w „PS”, oczywiście nie publicznie tylko na prywatnym blogu:

„PS. Wiemy o tym, iż w czasie weekendu nastąpiła awaria naszych serwerów, w poniedziałek problem będzie rozwiązany.”

O innych kwestiach napisali komentatorzy wpisów na blogu a także komentatorzy na stronach blogu Tymochowicz.net.

A tak na marginesie, twórca Infinity SA pisze o Infinity – „Spółka Giełdowa”. Przecież New Connect nie ma statusu giełdy?

25 Komentarzy

  1. Trystero

    Ale zaraz Grzegorz, przeciez Tymochowicz ewidentnie wprowadza inwestorow w blad poprzez rozpowszechnianie falszywych informacji!

    W ubieglym tygodniu czlonek Zarzadu Infinity i czlonkowie Rady Nadzorczej Infinity wyrzucili w rynek 430 000 akcji Infinity. Komunikat o tym pojawil sie wczoraj kolo 14 a wiec juz po wpisie blogowym Tymochowicza (sadzac po dacie pierwszych komentarzy).

    Tymochowicz po dolozeniu odpowiednich staran powinien znac te informacje! Mamy wiec do czynienia z ewidentym zlamaniem artykulu 39 Ustawy o obrocie.

  2. gzalewski (Post autora)

    Trystero ja przecieram oczy ze zdumienia, ilekroc czytam „komunikaty, oświadczenia i zdania” P.T.
    Facet od komunikacji? wizerunku? Chyba go rzeczywistość przerosła

  3. Krzysztof

    Idee akcjonariatu jest słuszna z tego względu ze własność nie jest skupiona w kilku rękach ale w ponad 200 tys. jesli chodzi o Tauron.

    To czego potrzeba w tej chwili to porządnej strony edukacyjnej jak (http://prywatyzacjadlaludzi.pl gdzie ci wszyscy którzy kupują akcje tylko dla zysku aby mieli świadomość że ich głos,ich akcja jest ważna nie tylko przez parę dnie po debiucie.

  4. Trystero

    Ale tu nie chodzi tylko o to, ze go przeroslo. Facet ewidentnie zlamal artykul 39 Ustawy o obrocie. To jest oczywista sprawa dla KNF.

  5. gzalewski (Post autora)

    ale po tym co on pisze to widac, ze wszystko go przerosło. W tym prawo.

  6. lesserwisser

    @ Trystero

    Przecież pan Piotr, jako wybitny spec od wizerunku i komunikacji niewerbalnej, po prostu mógł taki zamiar, członków RN i Zarządu wyczytać z gestów, miny czy ubioru.elementów subtelnych i ulotnych. On takich sygnałów subtelnych i ulotnych możę dostrzregać wiele i wiele z nich wyczytać, i nie wiem czy akurat to może podpadać pod insiding.

    A Ty zaraz art 39 UoO i KNF.

    @ gzalewski

    A może to nie jego przerosło tylko ON przerasta wszystkich i wszystkie formaty ? Wszakże tak może przejawiać się nieskończoność.

    PS

    A pojęcie akcjonariatu obywatelskiego, lansowane było już wiele lat temu,przy PPP (Programie Powszechnej Prywatyzacji) i tworzeniu NFI, kiedy wszystkim przyznawano bony prywatyzacyjne. Niestety przy tym powszechnym uwłaszczeniu okazało się że jest to talon na balon.

    Tylko dziś już mało kto o tym pamięta.

  7. Kornik

    Trystero napisał:

    „W ubieglym tygodniu czlonek Zarzadu Infinity i czlonkowie Rady Nadzorczej Infinity wyrzucili w rynek 430 000 akcji Infinity.”
    _______________________

    To pachnie „moralnym paradoksem”…

  8. reptile

    CD..

    http://www.pb.pl/a/2010/07/15/Infinity_czyli_grosze_za_szklo?readcomment=1#comment

  9. gzalewski (Post autora)

    poza korektami korekt
    mamy news 🙂

    „Zawarcie istotnej umowy
    Zarząd Spółki Infinity S.A. z siedzibą w Warszawie informuje, że dwaj Członkowie Rady Nadzorczej Spółki oraz Członek Zarządu Spółki ze środków pozyskanych ze sprzedaży akcji Spółki, dnia 14 lipca 2010 udzielili pożyczki na rzecz Infinity S.A. w łącznej kwocie 600 000zł.
    Pożyczka została udzielona na okres jednego roku, oprocentowanie wynosi 5% rocznie.

    Podstawa prawna: § 3 ust. 2 pkt.2 Załącznika Nr 3 do Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu „Informacje bieżące i okresowe przekazywane w alternatywnym systemie obrotu na rynku NewConnect”.”

    a mnie interesują, czy oni sie z podatkami nie pogubią, skoro nie bardzo sobie radza z policzeniem ile akcji sprzedali

  10. infinity kłamie

    Podpatrzone w komentarzach na blogu P. Tymochowicza:
    http://www.swissdnabank.com/ 🙂

    zaraz napisze, że mu pomysł ukradli 😛

  11. infinity kłamie

    Acha, co do pożyczki, to zapewne zostanie wydana na zakup udziałów w spółce z o.o., która potem spełni zachcianki pożyczkodawców. W ten sposób uzyskają oni za darmo tytuł do wyprowadzenia z Infinity pieniędzy pozyskanych z nowych emisji akcji. Tak się innowacyjnie kradnie na NewConnect 😛

  12. lesserwisser

    Ale numer, żeby tak bezczelnie skopiować nasz swojski autorski pomysł Polish DNO Bańk, i jeszcze tak wrednie zastąpić nasze przechowywanie w bańkach ichnim przechowywaniem w schronach przeciwatomowych. A skąd my je mamy brać, trzeba by nową emisję akcji zorganizować, na sfinansowanie takiej inwestycji, na wieczne czasy.

    Wstyd i sromota panie dzieju.

  13. Dapi

    No to tragifarsy ciąg dalszy: 🙂
    16.07. Warszawa (PAP/EBI) – Nr: 21/2010
    Zarząd Infinity SA informuje, że dnia 15 lipca 2010, Piotr Tymochowicz złożył rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Infinity S.A. na ręce Przewodniczącego Rady Nadzorczej.

  14. lesserwisser

    Musi zawistnicy zaszczuli człowieka sukcesu!

  15. gzalewski (Post autora)

    Fenomenalny komentarz Darka Jarosza
    http://blog.parkiet.com/jarosz/2010/07/17/totalny-odlot-tymochowicza/

  16. lesserwisser

    Faktycznie świetny tekst.

    Model multitripleksowy się sprawdził. „A więc po prostu sukces!”

    Metoda rezonansu też działa, więc rezonans magnetyczny mózgu przydałby się niektórym. Cała bowiem działalność P. Tymochowicza jest dobrym przykładem na to, że na sprzedawaniu kitu i bałachu też można nieźle zarabiać. W majestacie prawa i jak się okazuje i bezprawia.

    A KNF jest na urlopie, czy też milczy bo liże lody dla ochłody ?

  17. gzalewski (Post autora)

    Pan Piotr chyba sie nie moze zdecydować
    „Niniejszym oświadczam, że dn 15.07.2010 zgłosiłem formalną rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Infinity S.A. Jest to zgodne z koncepcją naturalnego rozwoju Spółki w sytuacji gdy jej cele wstępne w postaci dobrze zdefiniowanych produktów oraz faktu wejścia na giełdę NewConnect – zostały osiągnięte.”

    a pozniej pisze
    „Rozumiem, że chodziło o to, by maksymalnie mi zaszkodzić – jako prezesowi zarządu nowej Spółki, bym się ewnetualnie zrzekł tej funkcji.”
    To w koncu to naturalna decyzja, czy został zmuszony.

    Swoja droga jak facet od wizerunku pisze o czarnym PRze to mam szeroki usmiech na twarzy. Zabawne

  18. lesserwisser

    Umorusany przez ten zły i nieżyczliwy PR, Pan Czarny Piotruś ( to taka prymitywna gra karciana zwana też loteryjka lub oszukańcem) podał następujące argument uzasadniające jego rezygnację z funkcji prezesa.

    „Jest to zgodne z koncepcją naturalnego rozwoju Spółki w sytuacji gdy jej cele wstępne w postaci dobrze zdefiniowanych produktów oraz faktu wejścia na giełdę NewConnect — zostały osiągnięte..

    Za swoją misję i zasadniczy cel postrzegałem wstępne oswojenie rynku z innowacyjnym Projektem,, któremu poświęciłem wiele lat życia,, a przede wszystkim wprowadzenie Infinity S..A. na giełdę.
    Wszystkie zaplanowane cele zostały osiągnięte.”

    Jeśli tak było w rzeczywistości to należało to podać wcześniej w Dokumencie Informacyjnym (prospekciku), informując o tym wszystkich
    potencjalnych zainteresowanych, że:

    po wejściu na NC prezes P.T. od razu zrezygnuje, gdyż w jego odczuciu wszystkie zaplanowane cele zostały osiągnięte właśnie poprzez wejście na NC.

    Nie powinno się tak istotnej informacji zatajać przed inwestorami.

    Na końcu (tak na marginesie były już) prezes Tymochowicz dodaje:

    „Chciałbym na marginesie nadmienić,, że niesłusznie byłem dotąd w pełni utożsamiany ze Spółką w sensie zarówno formalnym jak i marketingowym, chociaż nigdy nie miałem w niej większościowego pakietu akcji.”

    Taka informacja również wcześniej powinna trafić na rynek, jeśli nie poprzez DI to poprzez odpowiedni komunikat prasowy lub wywiad, czy choćby była zasyugnalizowana na jego blogu.

    Tak się dziwnie składa, że jakoś większość inwestorów i obserwatorów, nie wiedzieć czemu, była w błędzie i niesłusznie dotąd w pełni utożsamiała go ze Spółką w sensie zarówno formalnym jak i marketingowym.

    Jak to w ogóle mogło mieć miejsce, chociaż biedaczysko nigdy nie miał w Infinity większościowego pakietu akcji. Kto mógł wpaść na tak
    niedorzeczny pomysł, by go z tą spółką utożsamiać.

    Chyba tylko ktoś pomylony, albo niespełna rozumu, co niedwuznacznie sugeruje pan czarny Piotruś we wpisie na swoim blogu, który idzie tak:

    „Ok, ale to dość śmieszne, ponieważ od samego początku było jasne i jawnie o tym wspominałem, że jako „ojciec projektu“ mam zamiar nim być tylko przez krótki czas, na samym początku.”

    No właśnie teraz już czas płakać anie śmiać się nierozgarnięci, przecież od samego początku było to jasne, i to jak słońce.

    Najzabawniejszy jednak jest chyba poniższy fragment:

    „Teraz dla dobra Spółki jak i dla dalszego jej rozwoju, pragnę ją formalnie przekazać w dobre i profesjonalne ręce.”

    Czyli wniosek z tego jest taki, że jego zdaniem, jak dotąd nie była w dobrych i profesjonalnych rękach, co może wyraźnie sugerować, iż projekt jednak nie został wcale tak profesjonalnie przygotowany, i inwestorom sprzedano wylniałego kota w worku.

    I ponownie cytat z blogu pana Pietrka:

    „Dość oczywistym jest fakt, że Spółką giełdową powinien zarządzać, człowiek absolutnie biegły we wszelkich sprawach formalnych. I tak właśnie już bardzo niedługo się stanie.”

    No właśnie, zrezygnował dla dobra spółki, gdyż był absolutnie niebiegły w sprawach formalnych, i chwała mu za to. Po prostu go przerosły, i tyle.

    Tylko dlaczego mając świadomość, że brak mu niezbędnych kompetencji, wiedzy i orientacji w kwestiach formalnych w ogóle podjął się prezesowaniu. Może gdyby wcześniej zatrudnili za prezesa kogoś kompetentnego i biegłego to po debiucie kurs Infinity by rósł, w nieskończoność.

    Niby taki bystrzak i macher, ale nawet porządnego szacher macher na papierze nie potrafi sklecić, tylko logicznie niespójną paplaninę przedstawia, na poziomie półinteligenta i dla cwierćinteligentów.
    Łgać przekonywująco też trzeba umieć. Absolutna żenada.

    PS

    A może moja opinia jest krzywdząca i pan Piotr jest po prostu tak niewyrachowany, prostolinijny i szczery, że mu nawet do głowy nie przyszło, że można lepiej ściemniać, eee tam, że w ogóle można ściemniać. Podobno niektórzy tak już mają!

    1. gzalewski (Post autora)

      czy to już dno, czy poniżej?
      http://tymochowicz.net/2010/07/19/krotki-komentarz-dla-tabloidu/

  19. reptile

    A może todopiero początek cyklu „komunikatu otwartego” od prezesa hehe hahaha

    Może to nowy styl .. 😀

  20. gzalewski (Post autora)

    Tymochowicz zachowuje sie jak przedszkolak w piaskownicy, ktory najpierw napsocił, a teraz próbuje zyskać przewage obrażając wszystkich dookoła. A głowny argument to w stylu, „a ty, a ty, a ty….. głupi jesteś”

  21. gzalewski (Post autora)

    farsa czy kryminał?
    http://newconnect.pl/?page=1045&ph_main_content_start=show&id=9676&ncc_index=IFY&id_tr=1

  22. lesserwisser

    Było x akcji i głosów :

    Co było a nie jest nie piszę się w rejestr.

    (Jest y ): pudło.

    Winno być z: pudło!

    Scenariusz z gatunku tragifarsa.

  23. infinity kłamie

    Witam,

    Taka ciekawostka:
    Czy do Tymochowicza, Brykczyńskiego i Konopczyńskiego nie ma zastosowania art 87 ustawy o ofercie (który obowiązuje na NC) tzn. czy nie jest ewidentne ich działanie jako akcjonariuszy w porozumieniu, a zatem byli oni zobowiązani do raportowania z art 69 do KNF i spółki, a spółka dalej do ESPI (nb. komunikaty ze 160 uoif, które były w EBI powinny być w ESPI, ale sporo spółek popełnia ten błąd).

    A w kwestii „pomyłek w arkuszu kalkulacyjnym” – to cały ten Dokument informacyjny może być jedną wielką pomyłką i co wtedy?
    Na NC Convention 30 lipca ma być wykład dla drobnych inwestorów „Na co uważać w ofercie prywatnej i czego można domagać się od emitenta. Mniejszościowy akcjonariusz na NewConnect – co i kiedy może”
    Temat na czasie 🙂
    Tylko co zrobić, jak w DI są fałszywe dane?
    Ciekaw jestem, jak długo firma „EKSPERT” będzie jeszcze Autoryzowanym Doradcą NewConnect. Oni odpowiadają w Infinity za „relacje inwestorskie”. Piękne relacje. K..
    Dobranoc.

  24. gzalewski (Post autora)

    http://www.tvncnbc.pl/problemy-infinity,7209797,20,klip.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.